WIĘŹ 3/2022 - Towarzystwo WIĘŹ - ebook

WIĘŹ 3/2022 ebook

Towarzystwo WIĘŹ

4,0

Opis

W nowej „Więzi” zastanawiamy się, dlaczego wśród wybitnych przedstawicieli różnych nurtów ideowych na Zachodzie czasem łatwiej o zrozumienie dla Putina niż dla Ukrainy. Dlaczego ci myśliciele troszczą się o warunki pokoju pozwalające zachować twarz Rosji, ale już niepozwalające zachować integralności terytorialnej Ukrainie?

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 368

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,0 (3 oceny)
2
0
0
1
0
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.

Popularność



Kolekcje



kwartalnik, warszawa    więź jesień 2022

Drodzy Państwo!

W tekście Elżbiety Mikiciuk o Stanisławie Brzozowskim i jego zmaganiach z Kościołem uderzyła mnie diagnoza sformułowana już ponad 100 lat temu: „Przeciętny Polak-katolik mało lub wcale nic nie wie o tym, jak głębokim umie być katolicyzm, gdy się w nim szuka głębokości”. Duchowe skarby Kościoła nadal często pozostają nieznane. Sęk w tym, czy szukamy w katolicyzmie „głębokości”, czy może czegoś innego, np.tożsamości, ideologicznego paliwa lub pocieszenia.

Elżbieta Mikiciuk w swojej analizie zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt ważny dziś dla wielu Polaków, którzy zmagają się z ciemną nocą Kościoła, ale nie chcą trwać w ciemności. Autor Legendy Młodej Polski w swojej ostrej krytyce klerykalizmu wyrażał wielką tęsknotę za Kościołem odnowionym. A pod koniec życia powrócił do katolicyzmu. I to nie do wymarzonego Kościoła przemienionego, lecz do realnego – takiego, jakim on wówczas był.

W tym duchu tematem religijnym jesiennej „Więzi” czynimy odgruzowywanie chrześcijaństwa. Tę metaforę podrzucił nam Marcin Kędzierski. I on, i Sebastian Duda w swoich esejach powołują się na najnowszą książkę ks.Tomáša Hálíka Popołudnie chrześcijaństwa. Mój kolega redakcyjny pisze: „dawne kulturowe modele religii są niczym zgliszcza spalonej paryskiej katedry Notre Dame. Jednak samo odgruzowanie tego, co zniszczone, nie wystarczy”.

Nad czym zatem warto myśleć przy sprzątaniu gruzów instytucjonalnych form kościelności po rozpadzie religii ukształtowanej jako cywilizacja czy światopogląd? Marek Kita nazywa ten projekt „rewitalizacją” Kościoła. Zachęca, byśmy byli jak „pogorzelcy spod znaku nadziei” – którzy „pod popiołem atrap wyczuwają Fundament i bijące z niego źródło”.

Nie chodzi tu wcale o – jak to nazywa Michał Gołębiowski – „wybieranie najsmaczniejszych wisienek z drzewa Ewangelii (takich, które pasowałyby do ustalonej tezy), z pominięciem pozostałych, bardziej cierpkich”. To raczej odkrywanie na nowo samego sedna i wiary, i Kościoła.

Ale w jaki sposób owi pogorzelcy mają doświadczyć nadziei, skoro kończy się świat i Kościół, w których czuli się – także duchowo – zadomowieni? Sebastian Duda dzieli się tu z Państwem swoim zaskakującym doświadczeniem. Zapraszam do lektury.

Zbigniew Nosowski

Podziękowania dla Przyjaciół

Serdecznie dziękujemy wszystkim Darczyńcom i Patronom „Więzi”! Państwa życzliwość jest dla nas niezwykle ważna. Dzięki niej „Więź” może nie tylko trwać, ale też się rozwijać. W ostatnim okresie wsparcia udzieliły nam następujące osoby:

Maciej Achremowicz ○ Elżbieta i Kazimierz Adamiakowie ○ Stanisław Adamiak ○ Izabela Alenowicz ○ Siarhei Anhur ○ Tomasz Arabski ○ Łukasz Bancarzewski ○ Radosław Baran ○ Tomasz Barczak ○ Iwona D. Bartczak ○ Antoni Bartosz ○ Agnieszka Batejko ○ Paweł Batory ○ Łukasz Bestry ○ Monika Białkowska ○ Ewa Bielecka ○ Magdalena Bigaj ○ Grzegorz Biziel ○ Zygmunt Bluj ○ Krzysztof Błażejewski ○ Maria Bremer ○ Marcin Bruszewski ○ Tomasz Brzostek ○ Michał Buczek ○ Dominika Buk ○ Barbara Cegielska-Jackowska ○ Maria Chantry ○ Elżbieta Chlebowska ○ Marianna Chlebowska ○ Dominika Chmielewska ○ Paweł Chodarcewicz ○ Katarzyna Cholewa ○ Władysław Cholewa ○ Stanisław Chyla-Smyk ○ Mariola Ciemny ○ Karina Cierocka ○ Wojciech Cierpiał ○ Łukasz Cieszyński ○ Joanna Cutts ○ Hanna Cynarska-Gaj ○ Marcin Czajkowski ○ Maria Czaplińska  ○ Katarzyna Czerwińska-Koral ○ Monika Czub ○ Anna Daniecka ○ Paweł Deyk ○ Anna Dębska ○ Jakub Dmitrowski  ○ Beata Dorosz ○ Daniel Dramowicz ○ Kasper Drążewski ○ Magdalena Drewing ○ Michał Drobczyński ○ Marta Drobnik ○ Rafał Dziedzic ○ Wojciech Ejsmont ○ Bogusław Fejdasz ○ Przemysław Fenrych ○ Bogna Foss-Nieradko ○ Jakub Gałęziowski ○ Piotr Gerlach ○ Paweł Gieryński ○ Teresa Gierzyńska ○ Grzegorz Gil ○ Piotr Głogowski ○ Paweł Goldstein ○ Aldona Gowin ○ Edwin Górnicki ○ Justyna Górnowicz  ○ Dominik Górski ○ Leszek Górski ○ Karol Grabias ○ Magda Grabowska ○ Filip Grochowina ○ Ola Grund ○ Krzysztof Grzegorczyk ○ Agnieszka Guziak ○ Piotr Hachuła ○ Jan Hałubiec ○ Marián Hamada ○ Ewa Hanusiak ○ Tomasz Horbowski ○ Agáta Stanislava Hrkľová ○ Wojciech Jajdelski ○ Karol Janas ○ Tomasz Janas ○ Kamil Jankielewicz ○ Krzysztof Jankowiak ○ Janusz Januszkiewicz ○ Ewa Jasionek ○ Piotr Jędorowicz ○ Jarek Jurasz ○ Olek Kaczmarek ○ Paweł Kaczorowski ○ Katarzyna Kądziela ○ Katarzyna Kajzar ○ Jan Kamiński ○ Monika Kapa-Cichocka ○ Joanna Kapturczak ○ Wioletta Karabin ○ Anna Karpińska ○ Michał Kasperczak ○ Kazimierz Kasprzyk ○ Jacek Kempa ○ Jakub Kiersnowski ○ Jacek Kiljański ○ Karen Kirsten ○ Dorota Klaszczyk ○ Mateusz Kobak ○ Wiesław Kolasa ○ Magdalena Komorowska ○ Zofia Komorowska ○ Marcin Komosa ○ Konrad Konczewski ○ Michał Kosmulski ○ Aleksandra Kowalczyk ○ Michał Kowalewski ○ Elżbieta Kozak ○ Leontyna Kozakowska ○ Robert Krajewski ○ Michał Królikowski ○ Lesław Krzewski ○ Przemysław Krzywy ○ Damian Książek ○ Jakub Kubica ○ Urszula Kubicka ○ Jacek Kubka ○ Edward Kudrewicz ○ Agata Kulczycka ○ Anna Kulesza-Jeleń ○ Marcin Kulwas ○ Jarosław Kustoń ○ Krzysztof Kwieciński ○ Kasia Lakinska ○ Ireneusz Lara ○ Agata Jenta ○ Dagmara Lis ○ Robert Lisowski ○ Marcin Listwan ○ Marta Lizak ○ Adam Loba ○ Mirabella Luszawska ○ Roman Łazarski ○ Warcisław Machura ○ Wojciech Maciążek ○ Andrzej Mackiewicz ○ Marek Madej ○ Grzegorz Madejski ○ Tadeusz Makulski ○ Jacek Malinowski ○ Krzysztof Maliszewski ○ Jacek Małyszko ○ Maciej Manikowski ○ Leszek Mańczak ○ Rafał Mańczak ○ Piotr Marciniak-Żabnicki ○ Anna Maślaczyńska-Ratajczak ○ Stanisław Matczak ○ Piotr Materny ○ Jan Meissner ○ Piotr Michna ○ Karolina Milewska ○ Lech Miłaczewski ○ Małgorzata Mochoń ○ Tadeusz Mojsa ○ Elżbieta Morawska ○ Andrzej Moskalik ○ Paweł Mostek ○ Tomasz Nadolny ○ Aleksandra Nagórko ○ Kasia Kuba Narzeczeni ○ Bogna Neumann ○ Olek Nobis ○ Dariusz Nowak ○ Grzegorz Nowak ○ Anna Nowak ○ Ewa Nowakowska ○ Sebastian Oduliński ○ Gedymin Orlik ○ Katarzyna Otczyk ○ Magdalena Pachecka ○ Dima Panto ○ Katarzyna Pawłowska ○ Andrzej Perzyński ○ Jarema Piekutowski ○ Sławomir Pietuszko ○ Agnieszka Ploch ○ Anna Pobiedzińska-Solicka ○ Marta Połtowicz-Bobak ○ Maria Poniewierska ○ Anna Potok ○ Michał Przeperski ○ Jacek Przybyło ○ Dorota Puk ○ Przemysław Purczyński ○ Przemysław Radzyński ○ Tadeusz Regulski ○ Barbara Reimschussel-Wąs ○ Aga Robakowska ○ Justyna Rochon ○ Tomasz Romaniuk ○ Leszek Ropelewski ○ Paweł Rost ○ Jerzy Rostworowski ○ Tomasz Rożek ○ Joanna Rózga ○ Anna Rygielska ○ Ks. Piotr Rytel ○ Karolina R. ○ Jan Sar ○ Paweł Sawicki ○ Iwona Semeniuk ○ Arek Siecho ○ Rafał Siemianowski ○ Anna Sieprawska ○ Wojciech Skibicki ○ Marcin Składanowski ○ Małgorzata Skorupka ○ Zbigniew Skowroński ○ Anna Skucińska ○ Jan Słowik ○ Paweł Smoleń ○ Agnieszka Smoleń ○ Ewa Smuk Stratenwerth ○ Krzysztof Sobusiak ○ Jędrzej Soliński ○ Renata Soszyńska ○ Paulina i Łukasz Sporyszkiewiczowie ○ Aleksandra Springer ○ Maciej Stachowicz ○ Joanna Stawiarska ○ Mateusz Stawiarski ○ Krystyna Stefaniak ○ Danuta Stołecka-Wójcik ○ Maria Strzelecka ○ Dariusz Szamel ○ Ewa Szczepaniak ○ Piotr Szczepkowski ○ Katarzyna Szczęsna ○ Elżbieta Szczypek ○ Jarosław Szczypiński ○ Paweł Szewczyk ○ Jerzy Szymański  ○ Anita Szymborska ○ Paweł Średziński ○ Joanna Święcicka ○ Magda Święcicka ○ Tomasz Tadla ○ Krzysztof Tańczuk ○ Weronika Tarka ○ Maria Tarnawska ○ Tomasz Tędziagolski ○ Piotr Trudnowski ○ Andrzej Tyc ○ Bartosz Tyczyński ○ Anna Urbaniak ○ Radosław Walczuk ○ Natalia Waleriańczyk ○ Marek Wałuszko ○ Kasia Warecka ○ bp Artur Ważny ○ Krzysztof Weglewski ○ Urszula Wencka ○ Piotr Werner ○ Dorota Wiślicka ○ Teresa Witkowska  ○ Ewa Wojciechowska  ○ Joanna Woźniak ○ Zofia Woźniak ○ Henryk Woźniakowski ○ Jan Wyrowiński ○ Damian Wyżkiewicz ○ Jacek Zając ○ Teresa Zańko ○ Bogdan Zdanowicz ○ Barbara Zgorzelska ○ Wojciech Zieliński ○ Mariusz Zięba ○ Justyna Zorn ○ Paweł Zygmański ○ Leszek Zygmunt ○ Marcin Żółtek ○ Piotr Żylicz ○ oraz osoby, które pragną pozostać anonimowe.

Możliwe formy wsparcia „Więzi” – zob.s.223.

Społeczeństwo

Co zachodni intelektualiści widzą w Rosji?

Co takiego można widzieć w Rosji, będąc zachodnim lewicowcem, konserwatystą czy liberałem? Dlaczego niektórzy wybitni myśliciele rozumieją Putina, a nie potrafią zrozumieć „jakiejś tam Ukrainy”? Czy dążenie do pokoju za wszelką cenę wynika z ich własnych lęków lub interesów, czy też jest wyrazem szczerych postaw pacyfistycznych?

Krótka historia pacyfizmu

Andrzej Friszke w rozmowie z Bartoszem Bartosikiem i Ewą Buczek

Pacyfizm nie zakładał, że napadnięty nie ma prawa się bronić. Chodziło o to, żeby stworzyć takie ramy, w których konflikty między państwami będą rozwiązywane przy pomocy metod pokojowych – prawa międzynarodowego, arbitrażu, nacisku społecznego czy ekonomicznego.

Bartosz Bartosik Wojna w Ukrainie toczy się już od wielu miesięcy. W tym czasie społeczeństwa i politycy Zachodu nie zdecydowali się na bezpośrednie zaangażowanie swoich wojsk w tę walkę, ale w większości deklarowali polityczne, moralne, finansowe i pośrednio militarne, chociażby przez dostawy broni, wsparcie dla Ukrainy w jej obronie przed Rosją. Stało się jasne, że lata prób pokojowego ujarzmienia Rosji spełzły na niczym. Inicjatywy pokojowe podejmowane czy to przez ONZ, czy organizacje międzynarodowe, czy Kościoły nie sprawdziły się wobec tego konfliktu. Czy to oznacza, że miejsce pacyfizmu znalazło się na śmietniku historii?

Andrzej Friszke Tego bym nie powiedział. Zacznijmy od tego, że pacyfizm to zjawisko złożone, więc używając tego terminu, mamy raczej na myśli jego główny nurt, a nie ekstrema. I tak rozumiany pacyfizm nie zakładał nigdy, że napadnięty nie ma prawa się bronić. Chodziło o to, żeby stworzyć takie ramy, w których konflikty między państwami będą rozwiązywane przy pomocy metod pokojowych, czyli prawa międzynarodowego, arbitrażu, nacisku społecznego czy ekonomicznego. I teraz trzeba jasno powiedzieć, że obecnie w stosunku do Rosji idee pacyfistyczne rzeczywiście nie mają zastosowania, bo ona od razu postawiła Ukrainie ultimatum z żądaniami oznaczającymi likwidację niepodległego państwa i uderzyła. Nie było przecież mowy o żadnych negocjacjach, które mogłyby zapobiec tej wojnie.

Bartosik A jednak państwa Zachodu do ostatniej chwili wierzyły, że pokojowymi metodami i współpracą gospodarczą ujarzmią rosyjski imperializm.

Friszke Stosunek Zachodu do Rosji to kwestia skomplikowana, wielowymiarowa i niekoniecznie mająca cokolwiek wspólnego z pacyfizmem. Zachodnia polityka jest nadal silnie naznaczona doświadczeniem II wojny światowej, która przyniosła tak niewyobrażalne okrucieństwa i pochłonęła tyle ofiar, że po 1945 r. polityka europejska mogła jedynie koncentrować się na tym, żeby nigdy więcej nie doszło do takiego dramatu. Dlatego w tym okresie pojawił się cały szereg międzynarodowych inicjatyw wynikających z tego założenia. Mam na myśli oczywiście Organizację Narodów Zjednoczonych, czyli instytucję ustanowioną wprost po to, żeby nie dopuściła do nowej wojny, ale także Unię Europejską, bo przecież cały pomysł integracji zachodniej Europy w gruncie rzeczy służy temu, by trzymać w ryzach rywalizację państw i tym samym zminimalizować ryzyko wojny.

I choć w tle mamy tu twardą geopolitykę – Jałtę i jej konsekwencje, czyli najkrócej mówiąc, podział Europy na dwa bloki oddzielone żelazną kurtyną – to wydawało się, że przyjęta linia polityczna jest skuteczna. Dzięki zabiegom dyplomatycznym udawało się deeskalować napięcie na linii Moskwa – zachodnia Europa oraz Waszyngton i do gorącej wojny nie doszło. Samo obalenie żelaznej kurtyny w roku 1989 i dość szybka integracja państw postsowieckich z Zachodem też jest w gruncie rzeczy efektem strategii odprężenia i tworzenia powiązań ponad podziałami, która buduje bezpieczeństwo międzynarodowe środkami politycznymi, ekonomicznymi i gospodarczymi.

Jeszcze do niedawna wydawało się, że Rosja postępuje tą drogą, dlatego Niemcy uznały – jak dziś wiemy, naiwnie – że tak będzie już zawsze. Rosja będzie się rozwijać przez handel swoimi surowcami – ropą i gazem – a inne państwa będą z tego korzystać. To jest tak intratny układ gospodarczy, że teoretycznie wywołanie wielkiego konfliktu w Europie nie opłaca się nikomu.

Ewa Buczek Stało się jednak inaczej. Imperialne zapędy wygrały z gospodarczym pragmatyzmem?

Friszke Rosja obecna, Rosja Putina jest rzeczywiście nieobliczalna, w przeciwieństwie chociażby do Rosji Breżniewa czy Chruszczowa – reaguje dużo ostrzej i brutalniej, wręcz histerycznie, próbując powrócić do swojej dawnej wielkości, którą utraciła wraz z upadkiem Związku Sowieckiego. Po prostu chce odwrócić kartę dziejów.

Inna sprawa, że moim zdaniem Putin rozpętał tę wojnę, bo zakładał, że Ukraina jest słaba i szybko padnie, a Zachód tylko pręży muskuły, ale jak przyjdzie co do czego, to dostanie po łapach i się wycofa. Aktualna postawa Zachodu to na pewno duże zaskoczenie. Tylko bądźmy realistami – Zachód się postawił, bo Ukraińcy się postawili. Gdyby Ukraina padła w miesiąc, na pewno nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy teraz. Ukraina twardo walczy, więc nie możemy w tej sytuacji chować głowy w piasek. A przynajmniej nie powinniśmy i na szczęście tego nie robimy.

Buczek Wróćmy do pacyfizmu, bo jak sam Pan wspomniał, jest to zjawisko złożone i na pewno wymaga pewnego doprecyzowania. Jego źródeł ideowych upatruje się jeszcze w starożytności, ale czas rozkwitu w ramach struktur instytucjonalnych to dopiero wiek XIX i XX, a sam termin autorstwa Émile’a Arnauda pochodzi raptem z 1901 r. Warto zatem zadać pytanie podstawowe: czym jest współczesny pacyfizm?

Friszke Na to pytanie nie ma łatwej odpowiedzi. Istnieją skrajne interpretacje, które odrzucają wojnę zawsze, bez względu na okoliczności. I one często łączą się z postulatem całkowitego samorozbrojenia. Jednak trzonem tej ideologii jest coś innego i aby to zrozumieć, musimy cofnąć się do czasu wojen napoleońskich (czyli lat 1799–1815) – wieloletniego, niezwykle krwawego konfliktu, który ogarnął niemal całą Europę i przed wieloma ludźmi postawił pytanie: po co to wszystko? O co toczą się wojny?

To jest tylko fragment artykułu. Jeśli chcesz przeczytać całość, kup kwartalnik „Więź”.

wiara

Odgruzowywanie chrześcijaństwa

„Przeciętny Polak-katolik mało lub wcale nic nie wie o tym, jak głębokim umie być katolicyzm” – pisał ponad 100 lat temu Stanisław Brzozowski. Dziś znów trzeba mozolnie na nowo odkrywać głębię przesłania Ewangelii. Rozpada się dotychczasowy model Kościoła – jakie chrześcijaństwo chcemy budować na jego gruzach?

Czuły narrator Ewangelii

Michał Gołębiowski

Moje odkrycie chrześcijaństwa nastąpiło nagle, po długiej fascynacji filozofią Sartre’a, który twierdził, że ludzkie życie jest pustką, psującym się mięsem. To trafny opis pewnego stanu świadomości. Jednak dopiero chrześcijaństwo ujawniło mi spojrzenie na Boga jako Kogoś, kto ratuje stworzenie poprzez czułość.

W swojej mowie noblowskiej Olga Tokarczuk postulowała ideę i konstrukcję „czułego narratora”. Zdaniem pisarki byłaby to jedna z ważniejszych idei, która pozwoli na odnowienie literatury mocą głębokiego potencjału „uosabiania” tkwiącego w istotach żywych. Te rzeczywiście ważne sprawy, wielokrotnie zresztą omawiane, chciałbym tym razem pozostawić na boku. Mnie, jako katolika, zaskoczył bowiem następujący fragment tej mowy: „Czułość jest tą najskromniejszą odmianą miłości. To ten jej rodzaj, który nie pojawia się w pismach ani w ewangeliach, nikt na nią nie przysięga, nikt się nie powołuje”.

Czytając te słowa, pomyślałem, że sprawy mają się dokładnie odwrotnie. Właściwie dość szybko po moim nawróceniu w wieku osiemnastu lat zrozumiałem, że Ewangelia jest tym tekstem, który wielkość i transcendencję Boga harmonizuje z głęboko naszą potrzebą czułości. Była to, mówiąc ściśle, kwestia, która w moim pojęciu stanowiła o wyjątkowości nowiny Jezusa Chrystusa.

Później zapoznałem się z klasycznymi dla naszej kultury tekstami i mitami, w tym także z tymi, które opowiadają o wejściu do otchłani umarłych. Moim ulubionym bohaterem tego typu historii był Eneasz, może ze względu na eksponowaną przez niego solidarność pomiędzy tym, co spoczywa w głębinach ziemi, a tym, co wydarza się na jej powierzchni.

Wedle słów Tokarczuk „czułość sprawia, że imbryk zaczyna mówić”. Racja. Ale też czułość płynąca ze słów ewangelicznego Jezusa sprawia, że człowiek odnajduje swoją wyjątkowość.

Inspirowała mnie również piosenka Żar letnich dni (Hot summer day) hipisowskiego zespołu z San Francisco, It’s A Beautiful Day. Utwór ten doskonale przetworzył mit o zstępowaniu w otchłań, czyniąc to na kontrkulturową modłę. Znalazłem w nim bowiem obraz wnikania w ziemię jako wyobrażenie ciemnej, niezbadanej podświadomości oraz początku i końca istnienia. W warstwie dosłownej mówił on jednak o poszerzaniu świadomości, która odkrywa odwieczny cykl narodzin i śmierci.

Należy uczciwie przyznać, że nasze rozumienie tych mitów zostało zapośredniczone przez zstąpienie Jezusa do piekieł, które zgodnie z kerygmatem chrześcijan dokonało się w Wielką Sobotę, po złożeniu do grobu. Bez tej opowieści, niezależnie od osobistej wiary w jej prawdziwość, wszelkie opowieści o wejściu w głąb ziemi (tzw.katabaza) byłyby dla nas obce i odległe, prawdopodobnie zbyt archaiczne, aby uznać je za ludzkie i dotyczące nas samych. Tym większe było moje zdziwienie, kiedy w antropologicznym dodatku do powieści Anna In w grobowcach świata przeczytałem, że nasza zachodnia kultura zapomniała, głównie za sprawą chrześcijaństwa, o oczyszczającej obecności żywych w kraju zmarłych.

Wcielenie i „nowy styl słodki”

Etymologicznie „czułość” wywodzi się z „czucia”. Jest to zatem szczególna predyspozycja istot żywych, które jednoczą się ze światem poprzez swoją emocjonalność. Dzięki temu rzeczywistość przestaje być obca. Staje się raczej miejscem, które spontanicznie obdarzamy miłością i troską.

Można chyba uznać, że w rozumieniu Tokarczuk „czuły narrator” nie koncentruje się na immersyjnej autoanalizie, która przyświecała zwłaszcza literaturze modernistycznej. Innymi słowy, nie jest to ktoś wyniesiony ponad maluczkich, celebrujący własny geniusz bądź samoudręczenie, lecz ktoś, kto wychodzi poza siebie, aby ukazać intersubiektywność najgłębszych wymiarów ludzkiego doświadczenia, takich jak narodziny, miłość czy śmierć.

To jest tylko fragment artykułu. Jeśli chcesz przeczytać całość, kup kwartalnik „Więź”.

kultura

Prywatna duchowość w sztuce

Duchowość wyraźnie się emancypuje, odrywa się od religijnego kontekstu instytucjonalnego i staje się ekspresją bardziej indywidualną. W jaki sposób przejawia się to we współczesnej literaturze, w sztukach wizualnych i teatrze? Czy artyści odzwierciedlają w swej twórczości przemiany w świadomości społecznej? A może je zapowiadają?

Literackie zmagania z duchowością

Krzysztof Biedrzycki

Przemiana współczesnej duchowości idzie w kierunku mniejszej ostentacji metafizycznej, a większej dozy odczuwania jedności ze światem. W polskiej literaturze katolicyzm nadal jest punktem odniesienia, ale to nie on najbardziej inspiruje.

Zacznę od definicji sformułowanej na własny użytek. Słowo „duchowość” jest na tyle wieloznaczne oraz pojemne, że zależnie od kontekstu, od tego, kto go używa i kto je odczytuje, może być rozumiane w rozmaity sposób. A zatem ja mogę w nim dostrzegać nazwę sposobu doznawania i przeżywania spraw przekraczających trywialne doświadczenie zwyczajności, powszedniości, doczesności, materialności itd.

Duchowość bliska jest religii, ale nie jest z nią tożsama, zresztą w obrębie religii, zwłaszcza wielkiej, można spotkać wiele duchowości. Nie jest też tożsama z teologią, a więc dyskursem, jest nade wszystko przeżyciem, niejednokrotnie niepodlegającym racjonalnemu wyjaśnianiu. Ta definicja pokrywa się chyba z intuicyjnym rozumieniem pojęcia, a zarazem nie jest sprzeczna z wieloma innymi proponowanymi. Przyznam jednak, że mam z nią kłopot, bo gdy obserwuję literackie zmagania z duchowością, często widzę, że nie obejmuje ona doświadczenia paradoksalnego, bo na pozór pozbawionego jakiegokolwiek ducha, tak głęboko zakorzenionego w materialności i namacalności konkretu, że aż metafizycznego.

Najdobitniejszym tego przykładem w literaturze polskiej jest scena w kościele z Pornografii Gombrowicza, gdzie doświadczenie pustki, braku Boga jest aż tak żarliwe, głębokie, że właściwie zbliża się do granicy mistyki – zresztą tak jest wyrażone, to prawdziwa noc zmysłów i noc duszy. Mówi się niekiedy o duchowości laickiej. Może warto by jednak mówić o swego rodzaju duchowości negatywnej? Duchowości bez ducha, ale z przemożnym i upartym poszukiwaniem lub kreowaniem sensu?

A zatem z duchowością jest kłopot – możemy ją dostrzec wszędzie, możemy też ją wyeliminować z przestrzeni naszej obserwacji. Mimo wszystko jednak spróbujmy. Zadaję sobie pytanie: ile w najnowszej literaturze polskiej duchowości? Choć może raczej warto by je zmodyfikować: z jaką duchowością mamy do czynienia?

Spojrzenie wstecz, czyli ku uduchowieniu

Nie sięgajmy zbyt daleko w przeszłość, niemniej warto choć na chwilę spojrzeć wstecz. W latach dziewięćdziesiątych minionego stulecia i jeszcze pierwszych latach obecnego literatura polska była mocno uduchowiona. Zwłaszcza poezja. Zadawała pytania o Boga, sens świata, przyczynę cierpienia i zła. Niewątpliwie ton nadawał jej wówczas Czesław Miłosz z jego niepokojami metafizycznymi.

To jest tylko fragment artykułu. Jeśli chcesz przeczytać całość, kup kwartalnik „Więź”.

Warunki prenumeraty redakcyjnej

Pakiet druk + cyfra

W cenie 106,92 zł otrzymujesz:

■4 drukowane numery kwartalnika „Więź” z bezpłatną dostawą (poczynając od następnego numeru),

■pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl na 365 dni (od momentu zakupu),

■w tym samym czasie: bieżące numery „Więzi” w formatach epub, mobi, pdf.

Jeśli mieszkasz za granicą Polski, napisz do nas: [email protected]. Zamówisz prenumeratę w cenie zależnej od kosztów wysyłki zagranicznej.

Pakiet cyfrowy

Otrzymujesz:

■pełny dostęp online do artykułów kwartalnika i treści portalu Więź.pl przez 90 dni (22,14 zł) lub 365 dni (88,56 zł),

■oraz kwartalnik „Więź” w formatach epub, mobi, pdf przez kwartał lub rok.

Aby dodatkowo wesprzeć „Więź”, możesz wybrać PRENUMERATĘ SPONSORSKĄ. Twoje nazwisko zostanie podane w „Podziękowaniach dla Przyjaciół”.

Płatności przyjmujemy

■na stronie www.prenumerata.wiez.pl

■lub na konto bankowe:

Towarzystwo „Więź”, Warszawa, ul. Trębacka 3PKO BP S.A. nr 79 1020 1156 0000 7702 0067 6866.

Prosimy o czytelne wpisanie danych: imię, nazwisko, dokładny adres Prenumeratora oraz liczba zamawianych egzemplarzy i okres prenumeraty.

Dodatkowe informacje o prenumeracie można uzyskać pod numerem telefonu: +48 22 827-96-08 oraz pod adresem e-mail: [email protected]

Prenumeratę „Więzi” prowadzą także: Ruch, Kolporter i Garmond. 

Możliwe formy wsparcia „Więzi”

1  zakup PRENUMERATY SPONSORSKIEJ (zob.wyżej),

2  stałe wsparcie poprzez serwis Patronite (zob. www.patronite.pl/wiez),

3darowizny odliczane od dochodu w rozliczeniu podatkowym (nr konta bankowego – jak dla prenumeraty; z dopiskiem: darowizna na rzecz działalności statutowej Towarzystwa „Więź”),

4  wykupienie reklamy w kwartalniku i/lub portalu Więź.pl(kontakt: [email protected], tel.+48 22 827-96-08),

5zakup naszych książek bezpośrednio w naszej księgarni internetowej: www.wydawnictwo.wiez.pl.

„Więź” ukazuje się od roku 1958

Redaktorami naczelnymi byli

† Tadeusz Mazowiecki (1958–1981), † Wojciech Wieczorek (1981–1989), Stefan Frankiewicz (1989–1995), Cezary Gawryś (1995–2001)

Redakcja

Zbigniew Nosowski (redaktor naczelny), Grzegorz Pac (zastępca redaktora naczelnego), Ewa Buczek (sekretarz redakcji), Bartosz Bartosik, Bogumiła Berdychowska, ks. Andrzej Draguła, Sebastian Duda, Andrzej Friszke, Jakub Halcewicz-Pleskaczewski, Katarzyna Jabłońska, Damian Jankowski, Anna Karoń-Ostrowska, Ewa Kiedio, Tomasz Kycia, ks. Andrzej Luter (asystent kościelny Towarzystwa „Więź”), Maria Rogaczewska, Konrad Sawicki, Agata Skowron-Nalborczyk, Jerzy Sosnowski

Stale współpracują

Elżbieta Adamiak, Jacek Borkowicz, Barbara Chyrowicz SSpS, ks. Rafał Dudała, Cezary Gawryś, Aleksander Hall, Paweł Kądziela, Agnieszka Magdziak-Miszewska, Józef Majewski, Sławomir Sowiński, ks. Grzegorz Strzelczyk, Monika Waluś, Tomasz Wiścicki, Jakub Wygnański, Michał Zioło OCSO

Rada Redakcyjna

Wojciech Arkuszewski, Jacek Borkowicz, Jędrzej Bukowski, Stefan Frankiewicz, Andrzej Friszke, Cezary Gawryś, Katarzyna Jabłońska, Krzysztof Jedliński, Anna Karoń-Ostrowska, Paweł Kądziela, Bogumił Luft, Agnieszka Magdziak-Miszewska, Józef Majewski, Zbigniew Nosowski, Inka Słodkowska, Paweł Śpiewak, Jan Turnau, Andrzej Wielowieyski, Tomasz Wiścicki, Kazimierz Wóycicki, Marek Zieliński

Redakcja

00-074 Warszawa, ul. Trębacka 3, tel./fax (22) 827-29-17, [email protected]

Prenumerata

tel./fax (22) 827-96-08, [email protected]

Reklama

tel./fax (22) 827-96-08, [email protected]

Dział Handlowy

tel./fax (22) 827-96-08, [email protected]

www

Serwis publicystyczny wiez.pl

Kwartalnik „Więź” czasopismo.wiez.pl

Wydawnictwo „Więź” i księgarnia internetowa wydawnictwo.wiez.pl

Think tank Laboratorium „Więzi” laboratorium.wiez.pl

Bieżące informacje z „Więzi” fb.com/wiez.info

Projekt okładki, opracowanie typograficzne i skład Marcin Kiedio

Rysunek Don Kichota Jerzy Jaworowski

Materiałów niezamówionych redakcja nie zwraca.Redakcja nie odpowiada za treść reklam.

ISSN 0511-9405

Dofinansowano ze środków Ministra Kulturyi Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury

Reklama

Reklama