Melisa2004
Philippę East kojarzę jako autorkę "Białych, małych kłamstewek", więc chętnie sięgnęłam po jej nową powieść. Autorka zastosowała ciekawy zabieg z wprowadzeniem do fabuły wątku z przeszłości dwóch dziewczynek, nie podając jednak ich prawdziwych imion, przez co prawie do końca czytelnik zastanawia się, których dorosłych bohaterek dotyczą te wspomnienia i co właściwie przytrafiło się małej Prin i jej kuzynce Jane, bo cały czas wyczuwa się nadciągającą tragedię, a nowe informacje pojawiają się szczątkowo, podtrzymując zainteresowanie. Podobnie jak nie wiadomo co spotkało przed śmiercią Sarah i jakie przykre tajemnice dotyczące życia własnego i jej syna ukrywa Jenn. Książkę trudno więc odłożyć, bo kolejne wydarzenia podsycają ciekawość.
Dodatkowo zaskoczyła mnie zawarta w posłowiu informacja, że powieść oparta została na prawdziwych wydarzeniach. Polecam.
