MANEKINY - Jolanta Żuber  - ebook

MANEKINY ebook

Jolanta Żuber

4,4

Opis

Młode małżeństwo z Leśniska traci w pożarze swoje jedyne dziecko. Natalia Berner pogrąża się w rozpaczy, a dramatu całej sytuacji dodaje fakt, że kobieta nie akceptuje już swojego poparzonego ciała. Adam, jej mąż i właściciel domu pogrzebowego, postanawia zemścić się na wszystkich, którzy doprowadzili do pożaru. Wpada na pomysł niebezpiecznej, krwawej gry, by wymierzyć sprawiedliwość. 



Monika i Marek toną w długach. Widmo utraty domu i niekończących się rat sprawia, że rozpaczliwie poszukują wyjścia z sytuacji. Kiedy dostają propozycję udziału w tajemniczej grze, nie wahają się z niej skorzystać. Miejsce, do którego trafiają, i zasady w nim panujące odbiegają jednak od ich wyobrażeń. Przesiąknięte mrokiem ściany popychają ich do coraz gorszych czynów. 

Gdzie przebiega granica między dobrem a złem? I ile człowiek jest w stanie zrobić… dla pieniędzy?

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 22

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,4 (187 ocen)
114
41
23
5
4
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
DeeBee06

Nie oderwiesz się od lektury

Mocna, bezlitosna i niedająca o sobie zapomnieć. Mnie zostawiła z pytaniem jak daleko przesunęła bym swoją granicę. Mocno polecam!!
Malwi68

Całkiem niezła

Książka "Manekiny" autorstwa Jolanty Żuber to mrożąca krew w żyłach opowieść o ludzkiej desperacji i moralnej zgniliźnie. Autorka przedstawia nam historie dwóch rodzin z Leśniska, które, zmuszone przez tragiczne okoliczności, zostają wciągnięte w makabryczną grę, która stawia pytania o granicę między dobrem a złem oraz o to, do jakich skrajności ludzie są zdolni, by osiągnąć cel. Główna bohaterka, Natalia Berner, po utracie dziecka i poparzeniach ciała staje się symbolem emocjonalnej rozpaczy i nie akceptacji własnego losu. Jej mąż, Adam, który postanawia zemścić się na winnych tragedii, wprowadza czytelnika w mroczny świat zemsty i przemocy. Monika i Marek, z kolei, reprezentują ludzi tonących w długach i beznadziei, gotowych pójść na wiele, by poprawić swoją sytuację finansową. Wkraczają w tajemniczy świat gry, który odwodzi ich od początkowych intencji i prowadzi do serii coraz bardziej okrutnych wyborów. Książka "Manekiny" to trzymająca w napięciu opowieść, która zadaje ważne py...
20
Urfreya

Nie polecam

Zaczęłam czytać i odłożyłam dość szybko, gdy zorientowałam się, co to jest za książka. Ale wróciłam, bo uważam, ze trzeba przeczytać by ocenić, a te wszystkie ochy i achy naprawdę mnie zastanawiały. Jest to bardzo mało wiarygodna i logicznie niespójna historia, stworzona tylko po to, by pokazać przemoc, dewiacje, maltretowanie i przemoc seksualna/ gwałt. Jest tu próba kreacji bohaterów, którzy maja rozterki etyczne, zarówno co do stosowania przemocy, jak i jej akceptowania. Moim zdaniem próba nieudana, bo zarówno sytuacje, i „rozterki” postaci są tak topornie przedstawione i przedramatyzowane, ze stają się płaskie, płytkie i…zwyczajnie żenujące. Jak dla mnie motywy, jakimi kierują się postaci stosujące przemoc w tej książce to kompletny nonsens. Ja rozumiem, ze ta książka ma szokować i wywoływać emocje- jedyne, co we mnie wywołała to niesmak. Nie rozumiem zatem skąd te zachwyty?
10
wykers87

Nie oderwiesz się od lektury

Jeśli szukasz oryginalnego thrillera to warto skusić się na tę książkę. Mocna, fascynująca fabuła. Gry w domu cudów fantastyczne, bohaterowie ciekawi aż chce się czytać kolejne kartki. Nowość i świeżość na rynku, gratuluję autorce tak świetnej historii, z chęcią sięgnę po inny tytuł, a ten chyba zakupię w papierze na prezent! Polecam.
10
biedronka51

Nie oderwiesz się od lektury

mocne!
10



Jolanta Żuber

MANEKINY

RedaktorAnna Kołtek

KorektorBeata Buko

Projektant okładkiŹródło: alrax/istock.photo.com

© Jolanta Żuber, 2024

© Źródło: alrax/istock.photo.com, projekt okładki, 2024

Młode małżeństwo z Leśniska traci w pożarze swoje jedyne dziecko. Natalia Berner pogrąża się w rozpaczy, a dramatu całej sytuacji dodaje fakt, że kobieta nie akceptuje już swojego poparzonego ciała. Adam, jej mąż i właściciel domu pogrzebowego, postanawia zemścić się na wszystkich, którzy doprowadzili do pożaru. Wpada na pomysł niebezpiecznej, krwawej gry, by wymierzyć sprawiedliwość.

Gdzie przebiega granica między dobrem a złem? I ile człowiek jest w stanie zrobić… dla pieniędzy?

Książka powstała w inteligentnym systemie wydawniczym Ridero

Prolog

Tamtej wiosny Natalia w końcu ukręciła łeb wszystkim koszmarom. Skończyły się dla niej dwa światy — brudny, którego nienawidziła, i ten, który pamiętała jeszcze z czasów, gdy była małym dzieckiem, tuż przed przybyciem pana O.

Padało. Natalia obserwowała zza szyby, jak kwietniowa ulewa się wzmaga, nawadniając ziemię, która po miesiącach bez śniegu i deszczu łaknęła wilgoci. Dziewczyna twierdziła, że to jednak wcale nie deszcz, tylko wszystkie łzy, które wylała przez pana O. Przypominały jej, że już dzisiaj musi to zrobić. Zdecydować się na ostateczny krok.

Zerknęła na dół, na zniszczoną nieco bramę i duży kosz, wokół którego walały się śmieci. Przesunęła ręką po malutkiej szybie, jakby chciała z niej zetrzeć te wszystkie krople.

Niewielkie poddasze było jej największym azylem. Odkąd pamiętała, to właśnie tam mogła uciekać, bo pan O. bał się ciemności i wchodzenia po kruchych już schodach — chociażby ze względu na to, że się zawalą a on sam utknie gdzieś bez pomocy. Ona też się trochę tego obawiała, ale jako dziecko nie miała zbyt wielkiego wyboru, gdy gruby i tłusty ojczym, niezadowolony z ciąży swojej kolejnej żony i jej zmieniającego się ciała, sięgał po zakazany owoc w postaci jej młodszej wersji. Trwało to kilka długich lat, kilka tysięcy dni, jeszcze więcej godzin i minut liczonych na krótkich, a potem nieco dłuższych paluszkach. Leżała wtedy zwykle przygnieciona do zimnych płytek w łazience albo do drewnianego łóżka w różowym pokoju. I trwałoby to pewnie dłużej, gdyby nie ten jeden ciepły kwietniowy wieczór, kiedy wszystko sprzysięgło się przeciwko niemu. Szczęście. Przełom. Spokój. Odwaga. Natalia nigdy nie wiedziała, jak to nazwać, ale była pewna, że gdyby nie podsłuchała wtedy swojej matki, gdyby nie dowiedziała się, że ona też zezwala na takie traktowanie córki, choć zawsze się tego wypierała, tkwiłaby dalej w tym bagnie. Ale stało się. Najdroższa osoba zawiodła ją najbardziej, jak tylko się dało, a rozgoryczenie i żal w końcu ewoluowały, przeradzając się w złość i dopingując do działania.

Słyszała, jak w radiu mówią, że początek wiosny jest depresyjny, że to wtedy ludzie popełniają najwięcej samobójstw, i niemal przekonała się o tym na własnej skórze. Była o krok od zniszczenia swojego ciała, tak by nie zostały na nim już żadne ślady tłustych palców pana O. Ale na szczęście w porę się cofnęła. Nawet jeśli jej życie było zupełnie bezbarwne, może po prostu za bardzo je kochała?