Marksizm kulturowy - Dariusz Rozwadowski - ebook + książka

Marksizm kulturowy ebook

Dariusz Rozwadowski

4,1

Opis

Marksistowskie, bolszewickie, antyludzkie idee są dziś narzucane społeczeństwom zachodnim nie tylko za pośrednictwem mediów, kina i teatru, szkoły i uniwersytetu, ale także za pomocą stanowionego prawa, przez instytucje od wieków cieszące się ogromnym autorytetem, które w sposób niezauważalny dla milionów ludzi zostały przejęte i przebudowane przez marksistów kulturowych, by służyć rewolucji. Jak do tego wszystkiego doszło? Na jakim etapie rewolucji jesteśmy? Co nas jeszcze czeka? O tym jest ta książka.

 

(…) Rewolucja kulturowa prowadzona przez marksistów od lat 60. XX wieku doprowadziła do dramatycznych spustoszeń w łonie cywilizacji zachodniej. Na naszych oczach odbywa się marsz w kierunku totalitaryzmu. Zdobycie kultury zgodnie z wytycznymi Antonia Gramsciego, a następnie przekształcenie jej przez zaaplikowanie destrukcyjnych treści stworzonych przez szkołę frankfurcką – okazało się strategią genialną. Marksiści kulturowi w sposób pokojowy niemal doszczętnie zniszczyli cywilizację łacińską. Skutecznie zanegowali istnienie prawa naturalnego i prawdy obiektywnej, co doprowadziło do zrównania dobra i zła, prawdy i kłamstwa, grzechu i cnoty. Wszystkie zachowania, postawy, wartości od wieków uznawane za gorszące, niemoralne i wyniszczające ludzką psychikę – zostały usankcjonowane prawnie. Z kolei obrońcy tradycyjnego porządku świata są piętnowani, skazywani na ostracyzm, a nawet poddawani szykanom w świetle prawa rzekomo zwalczającego tzw. mowę nienawiści.

Fragment książki

 

Dariusz Rozwadowski (ur. 1984) – historyk, nauczyciel historii, wiedzy o społeczeństwie i wychowania fizycznego, trener piłki nożnej UEFA A, działacz sportowy. Ukończył studia historyczne na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Specjalizuje się w historii Kościoła. Od 10 lat zaangażowany w pracę z dziećmi i młodzieżą. Absolwent poznańskiej AWF, skończył kursy trenerskie, animator sportu, społecznik.

Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
czytnikach certyfikowanych
przez Legimi
czytnikach Kindle™
(dla wybranych pakietów)
Windows
10
Windows
Phone

Liczba stron: 336

Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:

Androidzie
iOS
Oceny
4,1 (17 ocen)
12
1
0
2
2
Więcej informacji
Więcej informacji
Legimi nie weryfikuje, czy opinie pochodzą od konsumentów, którzy nabyli lub czytali/słuchali daną pozycję, ale usuwa fałszywe opinie, jeśli je wykryje.
Sortuj według:
agnieszka_piotrowska1502

Nie oderwiesz się od lektury

polecam!!! przeczytanie tej książki to wręcz konieczność!
00

Popularność




Co­py­ri­ght to this edi­tion © by Wy­daw­nic­two Pro­hi­bi­ta

ISBN: 978-83-65546-39-5

Pro­jekt okład­ki:Ma­ciej Ha­ra­basz

Re­dak­cja i ko­rek­ta:Anna Olech­no

Wy­daw­ca:Wy­daw­nic­two PRO­HI­BI­TAPa­weł To­bo­ła-Per­t­kie­wiczwww.pro­hi­bi­ta.plwy­daw­nic­two@pro­hi­bi­ta.plTel: 22 425 66 68www.fa­ce­bo­ok.com/Wy­daw­nic­two­Pro­hi­bi­tawww.twit­ter.com/Mul­ti­bo­okpl

Wy­da­nie tej książ­ki, po­dob­nie jak in­nych pro­jek­tów wy­daw­nic­twa Pro­hi­bi­ta, NIE zo­sta­ło sfi­nan­so­wa­ne z pie­nię­dzy po­dat­ni­ków.

Sprze­daż książ­ki w In­ter­ne­cie:

Wprowadzenie

Cy­wi­li­za­cja za­chod­nia, któ­ra zo­sta­ła ukształ­to­wa­na przez myśl grec­ką, pra­wo rzym­skie i ety­kę chrze­ści­jań­ską, na po­cząt­ku XXI wie­ku znaj­du­je się w sta­nie nie­mal cał­ko­wi­te­go roz­kła­du. Tra­wi ją gi­gan­tycz­na za­paść de­mo­gra­ficz­na, kry­zys war­to­ści, de­gra­da­cja kul­tu­ro­wa. Na­ro­dy Eu­ro­py Za­chod­niej wy­mie­ra­ją, ujem­ny przy­rost na­tu­ral­ny mają rów­nież Sta­ny Zjed­no­czo­ne. Nie­kon­tro­lo­wa­ny na­pływ imi­gran­tów sta­no­wi wiel­kie za­gro­że­nie dla jed­no­ści po­szcze­gól­nych państw. Wpro­wa­dza­na przez le­wi­co­we eli­ty Za­cho­du po­li­ty­ka mul­ti­kul­tu­ra­li­zmu ro­dzi wie­le kon­flik­tów na tle re­li­gij­nym, ra­so­wym i spo­łecz­nym. Wy­mie­nio­nym zja­wi­skom to­wa­rzy­szy upa­dek mo­ral­ny, zu­peł­ne od­wró­ce­nie po­jęć, sze­rzą­cy się cha­os świa­to­po­glą­do­wy. Sta­re za­sa­dy, nor­my, wzor­ce po­stę­po­wa­nia na­zy­wa­ne są złem i po­strze­ga­ne jako fał­szy­we, a w ich miej­sce two­rzy się nowe, opar­te na tym, co daw­niej uwa­ża­ne było za grzech, wy­na­tu­rze­nie i zło.

Czło­wiek Za­cho­du umie­ra, co­raz bar­dziej przy­po­mi­na du­cho­we­go ka­le­kę, któ­ry stra­cił sens ży­cia. Jest za­gu­bio­ny, ma pro­ble­my z od­róż­nia­niem do­bra od zła, pró­bu­je pust­kę du­cho­wą wy­peł­niać kon­sump­cjo­ni­zmem, ucie­cha­mi cie­le­sny­mi, roz­wią­zło­ścią, ta­nią roz­ryw­ką. Rów­no­cze­śnie sta­je się zu­peł­nie bez­bron­ny wo­bec na­pły­wa­ją­cej fali imi­gran­tów, w któ­rej znaj­du­ją się w du­żej mie­rze lu­dzie wy­zna­ją­cy wy­ra­zi­ste idee, agre­syw­ni i twar­do dą­żą­cy do celu.

Po­wsta­je za­sad­ni­cze py­ta­nie, co spra­wi­ło, że cy­wi­li­za­cja za­chod­nia (okre­śla­na rów­nież cy­wi­li­za­cją ła­ciń­ską), bę­dą­ca do­tych­czas naj­do­sko­nal­szym wy­two­rem ludz­ko­ści – któ­ra jesz­cze w la­tach 50. XX wie­ku prze­ży­wa­ła gwał­tow­ny roz­wój, owo­cu­ją­cy szyb­ką od­bu­do­wą Eu­ro­py Za­chod­niej po wy­nisz­cza­ją­cej II woj­nie świa­to­wej – w cią­gu za­le­d­wie 50 lat zna­la­zła się w sta­nie ago­nal­nym? Od­po­wiedź jest sto­sun­ko­wo pro­sta i brzmi na­stę­pu­ją­co: cy­wi­li­za­cja za­chod­nia jest nisz­czo­na w spo­sób sys­te­ma­tycz­ny, pla­no­wy i me­to­dycz­ny przez mark­si­stów kul­tu­ro­wych. Mamy do czy­nie­nia z re­wo­lu­cją pro­wa­dzo­ną me­to­da­mi po­ko­jo­wy­mi – za po­mo­cą sta­no­wio­ne­go pra­wa, me­dial­nej pro­pa­gan­dy, od­dzia­ły­wa­nia in­sty­tu­cji opa­no­wa­nych i prze­kształ­co­nych przez le­wi­co­wych re­wo­lu­cjo­ni­stów.

Więk­szość lu­dzi jest prze­ko­na­na, że mark­sizm umarł wraz z upad­kiem Związ­ku So­cja­li­stycz­nych Re­pu­blik Ra­dziec­kich. To za­sad­ni­czy błąd. W rze­czy­wi­sto­ści mark­sizm zmu­to­wał i dzi­siaj od­no­si wiel­ki triumf. Oka­za­ło się, że twór­cy kla­sycz­ne­go mark­si­zmu po­my­li­li się w fun­da­men­tal­nej kwe­stii. Za­kła­da­li bo­wiem, że re­wo­lu­cja zo­sta­nie prze­pro­wa­dzo­na przez ro­sną­cy w siłę pro­le­ta­riat zło­żo­ny z ro­bot­ni­ków, a im­pul­sem do niej bę­dzie chęć do­ko­na­nia zmia­ny sto­sun­ków eko­no­micz­nych. Hi­sto­ria po­ka­za­ła jed­nak, że gdy w cza­sie I woj­ny świa­to­wej wy­bi­ła go­dzi­na mark­si­stów i zdo­ła­li po­chwy­cić wła­dzę, czy to w Ro­sji, czy na Wę­grzech, czy w nie­któ­rych lan­dach nie­miec­kich, pro­le­ta­riat za­wiódł. Oka­za­ło się, że ter­ror i si­ło­we roz­wią­za­nia są za­wod­ne. Ro­bot­ni­cy sa­mo­ist­nie nie chcie­li po­przeć re­wo­lu­cji, a w Ro­sji So­wiec­kiej tyl­ko strach przed re­pre­sja­mi ich do tego zmu­szał. Fia­sko za­po­wia­da­nej przez Wło­dzi­mie­rza Le­ni­na re­wo­lu­cji świa­to­wej spra­wi­ło, że czo­ło­wi teo­re­ty­cy mark­si­zmu za­czę­li ana­li­zo­wać przy­czy­ny tego jak­że bo­le­sne­go dla nich nie­po­wo­dze­nia.

Dwóch uczniów Le­ni­na – Wę­gier Gy­ör­gy Lu­kács i Włoch An­to­nio Gram­sci – do­szło do wnio­sku, że re­wo­lu­cja nie po­wio­dła się, bo du­sze Eu­ro­pej­czy­ków były pod wpły­wem chrze­ści­jań­stwa i kul­tu­ry wy­ro­słej na jego ba­zie. Je­dy­ną za­tem dro­gą do zwy­cię­stwa mark­si­zmu było wy­ko­rze­nie­nie z ludz­kiej du­szy idei chrze­ści­jań­skich i znisz­cze­nie cy­wi­li­za­cji ła­ciń­skiej. Gram­sci, głów­ny stra­teg mark­si­zmu kul­tu­ro­we­go, do­wo­dził, że nie da się na­rzu­cić mark­si­zmu siłą, ta dro­ga jest błęd­na. Je­dy­nie zmia­na kul­tu­ry może za­pew­nić suk­ces. Je­że­li to się uda, wła­dza sama tra­fi w ręce mark­si­stów. Gram­sci wy­ty­czył plan, jaki miał za­pew­nić zwy­cię­stwo. Ten plan wy­ma­gał cier­pli­wo­ści i cza­su, bo po­le­gał na tzw. dłu­giej dro­dze przez in­sty­tu­cje – sztu­kę, kino, te­atr, szko­łę, uczel­nię, me­dia. Wszyst­kie te sfe­ry na­le­ża­ło prze­jąć i wte­dy roz­po­cząć edu­ko­wa­nie spo­łe­czeń­stwa, co w koń­co­wym efek­cie ma do­pro­wa­dzić do sy­tu­acji, w któ­rej lu­dzie sami z ra­do­ścią przyj­mą re­wo­lu­cję1.

Gy­ör­gy Lu­kács, po­dob­nie jak Gram­sci, w chrze­ści­jań­stwie wi­dział głów­ną prze­szko­dę, któ­ra po­krzy­żo­wa­ła mark­si­stom pla­ny. Uwa­żał, że aby móc do­ko­nać ogól­no­świa­to­wej re­wo­lu­cji, na­le­ża­ło do­pro­wa­dzić do cał­ko­wi­tej de­struk­cji ist­nie­ją­ce­go spo­łe­czeń­stwa. Sta­re war­to­ści, za­sa­dy, nor­my po­stę­po­wa­nia mu­szą zo­stać uni­ce­stwio­ne, a w ich miej­sce trze­ba stwo­rzyć nowe.

W mar­cu 1919 roku, w krót­kim okre­sie ist­nie­nia Wę­gier­skiej Re­pu­bli­ki Rad Beli Kuna, Lu­kács zo­stał ko­mi­sa­rzem lu­do­wym do spraw oświa­ty i mógł swo­je idee wcie­lić w ży­cie. Po­sta­wił so­bie za głów­ny cel znisz­cze­nie ro­dzi­ny, dla­te­go m.in. wpro­wa­dził do szkół edu­ka­cję sek­su­al­ną ma­łych dzie­ci2.

W 1923 roku bo­ga­ty nie­miec­ki prze­my­sło­wiec Fe­lix Weil za­ło­żył we Frank­fur­cie nad Me­nem In­sty­tut Ba­dań Spo­łecz­nych, któ­ry po­tocz­nie na­zwa­ny zo­stał szko­łą frank­furc­ką. In­sty­tut sku­pił czo­ło­wych nie­miec­kich mark­si­stów z Gy­ör­gy­em Lu­kác­sem na cze­le, któ­rzy roz­wi­nę­li teo­rię po­ko­jo­wej re­wo­lu­cji kul­tu­ro­wej. Ogrom­ny wkład w pra­ce szko­ły wnio­sły ta­kie oso­by jak: Max Hor­kha­imer, Her­bert Mar­cu­se, The­odor Ad­or­no, Erich Fromm, Leo Lo­wen­thal i Jür­gen Ha­ber­mas.

Po doj­ściu Hi­tle­ra do wła­dzy w Niem­czech w 1933 roku mark­si­ści ze szko­ły frank­furc­kiej, któ­rzy w więk­szo­ści przy­pad­ków byli po­cho­dze­nia ży­dow­skie­go, wy­emi­gro­wa­li do Sta­nów Zjed­no­czo­nych. Tam in­sty­tut bar­dzo szyb­ko wzno­wił swo­ją dzia­łal­ność przy Uni­wer­sy­te­cie Co­lum­bia. Do­pie­ro w 1949 roku jego sie­dzi­ba po­now­nie zna­la­zła się we Frank­fur­cie nad Me­nem, gdzie kon­ty­nu­owa­no pra­ce zmie­rza­ją­ce do udo­sko­na­le­nia idei po­ko­jo­wej re­wo­lu­cji, co za­owo­co­wa­ło ko­lej­ny­mi trium­fa­mi mark­si­zmu kul­tu­ro­we­go.

Naj­bar­dziej de­struk­cyj­nym dla kul­tu­ry Za­cho­du owo­cem prac szko­ły frank­furc­kiej jest teo­ria kry­tycz­na stwo­rzo­na przez Maxa Hor­khe­ime­ra i jego naj­bliż­szych współ­pra­cow­ni­ków. Teo­ria kry­tycz­na to ide­olo­gia bę­dą­ca re­wi­zją kla­sycz­ne­go mark­si­zmu, któ­ra dąży do tego sa­me­go celu, tj. zdo­by­cia wła­dzy i bu­do­wy sys­te­mu ko­mu­ni­stycz­ne­go, ale no­wy­mi me­to­da­mi.

Rów­no­cze­śnie neo­mark­sizm roz­wi­jał się w Sta­nach Zjed­no­czo­nych, a jego guru stał się wy­cho­wa­nek szko­ły frank­furc­kiej Her­bert Mar­cu­se. Wy­eks­po­no­wał on nie­zwy­kle waż­ny w mark­si­zmie kul­tu­ro­wym ele­ment sek­su­al­ny. Mar­cu­se w do­sko­na­ły spo­sób wy­ko­rzy­stał bunt stu­den­tów w la­tach 60. by wcie­lić w ży­cie teo­rie szko­ły frank­furc­kiej. Stwo­rzył rów­nież po­ję­cie to­le­ran­cji re­pre­syw­nej, któ­ra ozna­cza nic in­ne­go jak nie­to­le­ran­cję dla wszyst­kie­go, co po­cho­dzi z pra­wi­cy. Od tego mo­men­ty wszy­scy prze­ciw­ni­cy ide­olo­gicz­ni, obroń­cy cy­wi­li­za­cji ła­ciń­skiej są styg­ma­ty­zo­wa­ni, na­zy­wa­ni fa­szy­sta­mi, wro­ga­mi po­stę­pu, ho­mo­fo­ba­mi lub nie­to­le­ran­cyj­ny­mi fun­da­men­ta­li­sta­mi.

Mark­si­ści kul­tu­ro­wi zna­leź­li rów­nież nowy pro­le­ta­riat. Ro­bot­ni­cy nie speł­ni­li dzie­jo­wej mi­sji, jaką wy­zna­czył im Ka­rol Marks, dla­te­go na­le­ża­ło za­stą­pić ich ta­ki­mi gru­pa­mi spo­łecz­ny­mi, któ­re są w nie­roz­wią­zy­wal­nym kon­flik­cie z tra­dy­cyj­nym spo­łe­czeń­stwem. Tym no­wym pro­le­ta­ria­tem oka­za­ły się wszel­kie­go ro­dza­ju mniej­szo­ści – z mniej­szo­ścia­mi sek­su­al­ny­mi na cze­le.

Od po­cząt­ku lat 70. XX wie­ku mark­si­ści za­czę­li skru­pu­lat­nie re­ali­zo­wać stra­te­gię An­to­nia Gram­scie­go, na­zwa­ną przez Ru­die­go Dut­sch­ke „dłu­gim mar­szem przez in­sty­tu­cje”, któ­ra oka­za­ła się za­bój­czo sku­tecz­na. Jej wy­nik mo­że­my dzi­siaj za­ob­ser­wo­wać na każ­dym kro­ku. Wszyst­kie współ­cze­sne zja­wi­ska zmie­rza­ją­ce do ani­hi­la­cji3 cy­wi­li­za­cji ła­ciń­skiej, ta­kie jak nisz­cze­nie ro­dzi­ny, dyk­tat po­li­tycz­nej po­praw­no­ści, wal­ka z re­li­gią ka­to­lic­ką, pro­mo­wa­nie de­wia­cji sek­su­al­nych, ide­olo­gia gen­der, wszech­obec­ny re­la­ty­wizm mo­ral­ny, są wła­śnie efek­tem dzia­ła­nia mark­si­zmu kul­tu­ro­we­go.

W dal­szej czę­ści książ­ki zo­sta­ną przed­sta­wio­ne szcze­gó­ło­we in­for­ma­cje na te­mat hi­sto­rii, za­ło­żeń i suk­ce­sów tej de­struk­cyj­nej ide­olo­gii.

Na wstę­pie na­le­ży jesz­cze wy­ja­śnić sam ter­min mark­sizm kul­tu­ro­wy, któ­ry nie jest jed­no­znacz­ny. Bar­dzo czę­sto pod­da­je się go kry­ty­ce jako pew­ne­go ro­dza­ju zbit­kę słow­ną. Część ba­da­czy twier­dzi, że znacz­nie traf­niej­sze jest okre­śle­nie mark­sizm an­ty­kul­tu­ro­wy. W ni­niej­szej książ­ce uży­wa­ny bę­dzie ter­min mark­sizm kul­tu­ro­wy, przede wszyst­kich dla­te­go, żeby zwró­cić uwa­gę, że po­lem wal­ki no­wych mark­si­stów jest kul­tu­ra, któ­rej opa­no­wa­nie i cał­ko­wi­ta prze­bu­do­wa sta­no­wi cel i wa­ru­nek po­wo­dze­nia re­wo­lu­cji.

Książ­ka opie­ra się na sze­ro­kim ma­te­ria­le źró­dło­wym, jed­nak na­le­ży pod­kre­ślić, że in­spi­ra­cją do jej na­pi­sa­nia były in­ter­ne­to­we pu­bli­ka­cje i wy­kła­dy Krzysz­to­fa Ka­ro­nia, któ­ry ostat­ni­mi laty sta­ra się po­pu­la­ry­zo­wać wie­dzę o mark­si­zmie. Na­to­miast wśród pol­skich na­ukow­ców po­ru­sza­ją­cych tę te­ma­ty­kę w pierw­szej ko­lej­no­ści na­le­ży wy­mie­nić Lesz­ka Ko­ła­kow­skie­go. Na­pi­sa­ny przez nie­go III tom Głów­nych nur­tów mark­si­zmu sta­no­wi bar­dzo cen­ne źró­dło wie­dzy. Nie­zwy­kle in­te­re­su­ją­cą po­zy­cją jest tak­że książ­ka Mo­ni­ki Kac­przak Pu­łap­ki po­praw­no­ści po­li­tycz­nej. Li­te­ra­tu­ra pol­sko­ję­zycz­na do­ty­czą­ca mark­si­zmu kul­tu­ro­we­go jest jed­nak sto­sun­ko­wo ubo­ga, dla­te­go ogrom­ną war­tość mają pu­bli­ka­cje ob­co­ję­zycz­ne. Moż­na w tym miej­scu wy­mie­nić przede wszyst­kim ta­kich au­to­rów jak Wil­liam Lind i Pa­trick Bu­cha­nan, któ­rzy w syn­te­tycz­ny spo­sób przed­sta­wia­ją pro­blem no­wej mu­ta­cji mark­si­zmu. Naj­istot­niej­szym źró­dłem wie­dzy są jed­nak dzie­ła głów­nych teo­re­ty­ków mark­si­zmu kul­tu­ro­we­go – An­to­nia Gram­scie­go, Her­ber­ta Mar­cu­se­go oraz pra­cow­ni­ków In­sty­tu­tu Ba­dań Spo­łecz­nych we Frank­fur­cie nad Me­nem.

1 P. Bu­cha­nan, Śmierć Za­cho­du, Wro­cław 2005, s. 92.

2 Ibid., s. 90.

3 Ani­hi­la­cja – uni­ce­stwie­nie, pro­ces zmie­rza­ją­cy do cał­ko­wi­te­go znisz­cze­nia.

Roz­dział I.Marksizm kulturowy – narodziny ideologii

Niepowodzenie rewolucji światowej

Mark­sizm tra­dy­cyj­ny jest ide­olo­gią zro­dzo­ną z my­śli Ka­ro­la Mark­sa oraz Fry­de­ry­ka En­gel­sa. Naj­waż­niej­szy jej cel sta­no­wi prze­ję­cie wła­dzy przez ko­mu­ni­stów i usta­no­wie­nie no­we­go po­rząd­ku świa­ta.

Marks za­czerp­nął z fi­lo­zo­fii He­gla prze­ko­na­nie, że hi­sto­ria jest nie­ustan­nym ście­ra­niem się prze­ciw­staw­nych so­bie sił. Do­szedł do wnio­sku, że re­wo­lu­cja może zo­stać prze­pro­wa­dzo­na tyl­ko wte­dy, gdy wy­ge­ne­ro­wa­ny zo­sta­nie nie­roz­wią­zy­wal­ny kon­flikt. Marks, za­in­spi­ro­wa­ny pra­ca­mi En­gel­sa o kla­sie ro­bot­ni­czej, stwo­rzył kon­cep­cję wal­ki kla­so­wej oraz uznał, że re­wo­lu­cji do­ko­na kla­sa ro­bot­ni­cza. W jego oce­nie wła­śnie ta siła spo­łecz­na nada­wa­ła się do tego ide­al­nie, po­nie­waż do­sko­na­le pa­so­wa­ła do roli ucie­mię­żo­nej przez ka­pi­ta­li­stów ofia­ry. To wła­śnie ka­pi­ta­lizm zo­stał uzna­ny za naj­więk­sze zło i pod­da­ny to­tal­nej kry­ty­ce jako sys­tem nie­spra­wie­dli­wy spo­łecz­nie, któ­ry na­le­ża­ło oba­lić.

Pod­sta­wą kla­sycz­ne­go mark­si­zmu był za­tem pro­blem wy­zy­sku ro­bot­ni­ków oraz kon­flikt kla­so­wy, w któ­rym ka­pi­ta­li­ści peł­ni­li rolę cie­mię­ży­cie­li, a pro­le­ta­riat – rolę ofia­ry. Isto­tę kon­flik­tu zda­niem Mark­sa sta­no­wił jed­nak nie sam wy­zysk, tyl­ko pry­wat­na wła­sność środ­ków pro­duk­cji, któ­rą wo­bec tego na­le­ża­ło zli­kwi­do­wać.

W wy­da­nym w 1848 roku Ma­ni­fe­ście Ko­mu­ni­stycz­nym Marks i En­gels pi­sa­li, że re­wo­lu­cja ma się do­ko­nać prze­mo­cą. Wią­za­ło się to ści­śle z li­kwi­da­cją wła­sno­ści pry­wat­nej. Oczy­wi­ste było, że ka­pi­ta­li­ści wy­stą­pią w jej obro­nie, dla­te­go na­le­ża­ło ich za­bi­jać, a obo­wią­zu­ją­cy sys­tem znisz­czyć siłą. W póź­niej­szych la­tach Marks i En­gels za­czę­li jed­nak do­pusz­czać moż­li­wość prze­pro­wa­dze­nia zmian na dro­dze po­ko­jo­wej, jed­nak tyl­ko w kra­jach o wy­so­ko roz­wi­nię­tej de­mo­kra­cji.

Re­wo­lu­cja mia­ła do­pro­wa­dzić do głę­bo­kich zmian eko­no­micz­nych, po­li­tycz­nych i spo­łecz­nych. W jej wy­ni­ku na­le­ża­ło zu­peł­nie zmie­nić sto­sun­ki wła­sno­ścio­we oraz zli­kwi­do­wać po­dział na kla­sy. Nowe spo­łe­czeń­stwo mia­ło być bez­kla­so­we. Za­kła­da­no znie­sie­nie wła­sno­ści pry­wat­nej, a środ­ki pro­duk­cji pla­no­wa­no uczy­nić wspól­nym ma­jąt­kiem wszyst­kich ro­bot­ni­ków. Wła­dza po­li­tycz­na mia­ła na­le­żeć do pro­le­ta­ria­tu, jed­nak Ka­rol Marks w Ma­ni­fe­ście ko­mu­ni­stycz­nym wy­raź­nie stwier­dził, że po zwy­cię­stwie re­wo­lu­cji po­li­tycz­ną wła­dzę spra­wo­wać będą ko­mu­ni­ści, po­nie­waż sta­no­wi­li oni naj­bar­dziej świa­do­mą gru­pę we­wnątrz pro­le­ta­ria­tu. Mamy za­tem do czy­nie­nia z wi­zją po­wsta­nia uprzy­wi­le­jo­wa­nej war­stwy, mimo wznio­słych ha­seł mó­wią­cych o rów­no­ści wszyst­kich lu­dzi.

Teo­ria Mark­sa gło­si­ła, że re­wo­lu­cja mia­ła się do­ko­nać na ca­łym świe­cie nie­mal rów­no­cze­śnie. Z ra­cji że głów­ną siłą spraw­czą, za po­mo­cą któ­rej na­le­ża­ło oba­lić sta­ry po­rzą­dek, były masy ro­bot­ni­ków, ruch re­wo­lu­cyj­ny ob­jął­by kra­je do­brze roz­wi­nię­te go­spo­dar­czo, czy­li przede wszyst­kim pań­stwa za­chod­nie1. Ka­rol Marks od po­cząt­ku otwar­cie gło­sił, że naj­lep­szą me­to­dą na sku­tecz­ne prze­pro­wa­dze­nie re­wo­lu­cji było za­sto­so­wa­nie ter­ro­ru. W 1848 roku na­pi­sał: „Jest tyl­ko jed­na dro­ga, któ­ra może skró­cić, upro­ścić i zin­ten­sy­fi­ko­wać przed­śmiert­ne drgaw­ki sta­re­go spo­łe­czeń­stwa i skur­cze po­ro­do­we no­we­go – tą dro­gą jest re­wo­lu­cyj­ny ter­ror”2.

Po śmier­ci Ka­ro­la Mark­sa do­szło do roz­ła­mów we­wnątrz ru­chu so­cja­li­stycz­ne­go. Mark­si­ści bę­dą­cy zwo­len­ni­ka­mi so­cja­li­zmu re­wo­lu­cyj­ne­go jesz­cze moc­niej się zra­dy­ka­li­zo­wa­li i po­pie­ra­li gwał­tow­ne, si­ło­we prze­ję­cie wła­dzy. Na przy­wód­cę tego odła­mu wy­rósł Wło­dzi­mierz Le­nin. Dru­gą frak­cją byli re­for­mi­ści. Na ich cze­le sta­li Edu­ard Bern­ste­in oraz Karl Kaut­sky, któ­rzy twier­dzi­li, że so­cja­lizm na­le­ża­ło osią­gnąć dro­gą po­ko­jo­wą przez prze­kształ­ce­nie ka­pi­ta­li­zmu3.

W 1889 roku po­wsta­ła II Mię­dzy­na­ro­dów­ka. Za głów­ny cel sta­wia­ła so­bie nie­ustan­ne dą­że­nie do zmia­ny sto­sun­ków pro­duk­cji i sto­sun­ków spo­łecz­nych zgod­nie z du­chem mark­si­zmu oraz wal­kę o pra­wa ro­bot­ni­cze. Po­lem dys­ku­sji był tyl­ko spo­sób, w jaki re­wo­lu­cja mia­ła zo­stać prze­pro­wa­dzo­na.

Mark­si­ści wy­trwa­le cze­ka­li na od­po­wied­ni mo­ment, w któ­rym ha­sło rzu­co­ne przez Ka­ro­la Mark­sa w Ma­ni­fe­ście Ko­mu­ni­stycz­nym – „Pro­le­ta­riu­sze wszyst­kich kra­jów łącz­cie się” – bę­dzie moż­na wcie­lić w ży­cie. Za ide­al­ny czas na prze­pro­wa­dze­nie re­wo­lu­cji uzna­li wy­buch I woj­ny świa­to­wej. Więk­szość so­cjal­de­mo­kra­tów z państw eu­ro­pej­skich ocho­czo go­dzi­ło się na woj­nę. Wie­rzy­li, że wła­śnie otwie­ra­ła się przed nimi szan­sa na prze­bu­do­wę spo­łe­czeństw. Na­to­miast mark­si­ści byli prze­ko­na­ni, że lud ro­bot­ni­czy za­miast wal­czyć ze sobą pod sztan­da­ra­mi swo­ich na­ro­dów, zbun­tu­je się prze­ciw­ko swym wład­com i w taki oto spo­sób re­wo­lu­cja świa­to­wa sta­nie się fak­tem4.

Tym­cza­sem ro­bot­ni­cy wca­le nie mie­li za­mia­ru zwra­cać się prze­ciw­ko ka­pi­ta­li­stom i rzą­dzą­cym. Idee so­cja­li­stycz­ne po­wsta­łe na ba­zie mark­si­zmu zo­sta­ły od­rzu­co­ne, gdy ka­pi­ta­li­ści za­czę­li co­raz le­piej pła­cić wy­kwa­li­fi­ko­wa­nym ro­bot­ni­kom. Pod­nie­sie­nie stan­dar­du ży­cia spra­wi­ło, że pro­le­ta­riat za­miast my­śleć o re­wo­lu­cji, za­czął dbać o swój do­bro­byt i kształ­cić dzie­ci. Po­nad­to co­raz moc­niej iden­ty­fi­ko­wał się z pań­stwem, w któ­rym żył. Oka­za­ło się, że ro­bot­ni­cy byli bar­dziej przy­wią­za­ni do swo­ich oj­czyzn, niż mark­si­stom mo­gło się wy­da­wać. Z chwi­lą wy­bu­chu Wiel­kiej Woj­ny, gdy ro­bot­nik był po­wo­ły­wa­ny do woj­ska, nie iden­ty­fi­ko­wał się ze swo­ją kla­są, ale z pań­stwem na­ro­do­wym. Gło­szo­ne przez Mark­sa ha­sła mó­wią­ce, że pro­le­ta­riu­sze nie mają oj­czy­zny, zo­sta­ły od­rzu­co­ne. Cały swój gniew, nie­chęć i wo­jen­ny za­pał ro­bot­ni­cy wy­ko­rzy­sta­li nie do oba­la­nia ka­pi­ta­li­zmu, ale do wal­ki z wro­ga­mi swo­je­go kra­ju. Kla­sa ro­bot­ni­cza po­szła na I woj­nę świa­to­wą z ta­kim sa­mym en­tu­zja­zmem, jak wszyst­kie inne5.

Na­wet prze­dłu­ża­ją­cy się kon­flikt wo­jen­ny oraz ogrom­ne stra­ty po­no­szo­ne przez wal­czą­ce stro­ny nie do­pro­wa­dzi­ły do więk­szych wy­stą­pień. He­ka­tom­ba pod Ver­dun nie spo­wo­do­wa­ła bun­tu kla­sy ro­bot­ni­czej, któ­rej przed­sta­wi­cie­le ma­so­wo tam gi­nę­li, zresz­tą po­dob­nie jak przed­sta­wi­cie­le in­nych grup spo­łecz­nych. Do­pie­ro pod ko­niec woj­ny mark­si­ści zin­ten­sy­fi­ko­wa­li swo­je dzia­ła­nia i do­pro­wa­dzi­li do za­ma­chów sta­nu w kil­ku pań­stwach eu­ro­pej­skich6.

Je­dy­nym trwa­łym prze­wro­tem do­ko­na­nym przez ko­mu­ni­stów była re­wo­lu­cja w za­co­fa­nej Ro­sji w 1917 roku. Do­ko­na­li jej ra­dy­kal­ni mark­si­ści Le­ni­na okre­śla­ni mia­nem bol­sze­wi­ków, któ­rzy byli wspie­ra­ni przez Niem­ców. Re­wo­lu­cja bol­sze­wic­ka opie­ra­ła się na ter­ro­rze i bru­tal­nym nisz­cze­niu daw­ne­go po­rząd­ku po­li­tycz­ne­go, eko­no­micz­ne­go i spo­łecz­ne­go.

W 1918 roku w Niem­czech wy­buchł bunt ma­ry­na­rzy, któ­ry prze­kształ­cił się w re­wo­lu­cję na­zwa­ną li­sto­pa­do­wą. Wy­nio­sła ona do wła­dzy so­cjal­de­mo­kra­tów. Two­rzo­ne były rady ro­bot­ni­cze i żoł­nier­skie ma­ją­ce spra­wo­wać rzą­dy za po­mo­cą de­mo­kra­cji bez­po­śred­niej, jed­nak osta­tecz­nie kon­gres zwo­ła­ny przez te rady po­parł ustrój de­mo­kra­tycz­ny, a od­rzu­cił kon­cep­cję utwo­rze­nia re­pu­bli­ki so­wiec­kiej.

Z ko­lei zwo­len­ni­cy in­ter­na­cjo­na­li­stycz­nych kon­cep­cji Róży Luk­sem­burg za­ło­ży­li par­tię ko­mu­ni­stycz­ną i wy­wo­ła­li w Niem­czech tzw. po­wsta­nie Spar­ta­ku­sa, któ­re zo­sta­ło stłu­mio­ne przez so­cjal­de­mo­kra­tycz­ny rząd7. Przy­wód­cy re­wol­ty Ka­rol Liebk­necht i Róża Luk­sem­burg po­nie­śli śmierć.

Krwa­wo spa­cy­fi­ko­wa­na przez nie­miec­kie wła­dze zo­sta­ła tak­że po­wsta­ła w kwiet­niu 1919 roku Ba­war­ska Re­pu­bli­ka Rad8.

Na Wę­grzech z ko­lei w mar­cu 1919 roku utwo­rzo­no Wę­gier­ską Re­pu­bli­kę Rad, na cze­le któ­rej sta­nął Bela Kun. Wę­gier­scy mark­si­ści na­tych­miast roz­po­czę­li re­for­mo­wa­nie pań­stwa. Do­ko­na­li na­cjo­na­li­za­cji prze­my­słu, wpro­wa­dzi­li ra­dy­kal­ną zmia­nę sys­te­mu edu­ka­cji. Ze szkół usu­nę­li re­li­gię, a w jej miej­sce po­ja­wi­ła się edu­ka­cja sek­su­al­na obo­wią­zu­ją­ca od wcze­snych lat ży­cia9. Na­ucza­ne przed­mio­ty peł­ne były in­dok­try­na­cji po­li­tycz­nej. Wpro­wa­dza­ne zmia­ny w sto­sun­kach wła­sno­ści i edu­ka­cji spo­wo­do­wa­ły spa­dek pro­duk­cji prze­my­sło­wej10 i wy­wo­ła­ły sprze­ciw spo­łe­czeń­stwa. Nie­udol­nie prze­pro­wa­dzo­na re­for­ma rol­na do­pro­wa­dzi­ła do an­ty­rzą­do­wych wy­stą­pień nie­za­do­wo­lo­nych chło­pów, któ­re zo­sta­ły bru­tal­nie stłu­mio­ne. Po kil­ku mie­sią­cach ist­nie­nia re­żim Beli Kuna oba­li­ła in­ter­wen­cja wojsk ru­muń­skich11.

Wo­bec zu­peł­nej klę­ski re­wo­lu­cji w pań­stwach Eu­ro­py Za­chod­niej ośrod­kiem re­wo­lu­cyj­nym świa­to­we­go mark­si­zmu sta­ła się bol­sze­wic­ka Ro­sja. Licz­ne po­dzia­ły wśród ko­mu­ni­stów spra­wi­ły, że Le­nin zde­cy­do­wał się utwo­rzyć Mię­dzy­na­ro­dów­kę Ko­mu­ni­stycz­ną, czy­li Ko­min­tern, któ­re­mu pod­po­rząd­ko­wa­ne zo­sta­ły za­chod­nie par­tie mark­si­stow­skie po­pie­ra­ją­ce dok­try­nę le­ni­now­ską oraz uzna­ją­ce zwierzch­nic­two par­tii ro­syj­skich ko­mu­ni­stów12.

W 1920 roku Le­nin pod­jął de­cy­zję o eks­por­cie re­wo­lu­cji. Ar­mie bol­sze­wic­kie roz­po­czę­ły ofen­sy­wę na Za­chód. Na dro­dze Ar­mii Czer­wo­nej sta­nę­ło jed­nak od­ro­dzo­ne po 123 la­tach nie­wo­li pań­stwo pol­skie. Po­la­cy za­cie­kle bro­ni­li swo­jej oj­czy­zny. Nie­zwy­kle waż­ną rolę w wal­ce z bol­sze­wi­ka­mi ode­grał Ko­ściół ka­to­lic­ki i pol­skie du­cho­wień­stwo. Bi­sku­pi sku­tecz­nie mo­bi­li­zo­wa­li na­ród, bar­dzo traf­nie dia­gno­zu­jąc nad­cią­ga­ją­ce nie­bez­pie­czeń­stwo. W li­ście z 7 lip­ca 1920 roku tak pi­sa­li o ko­mu­ni­zmie:

(…) Bol­sze­wizm jest ostat­nim wy­kwi­tem wszel­kich za­sad ne­ga­cji, cho­wa­nych przez całe stu­le­cie, któ­re go­dzi­ły w ro­dzi­nę, w wy­cho­wa­nie, w ustrój so­cjal­ny, w re­li­gię. Oprócz dok­try­ny i czy­nu nosi jesz­cze bol­sze­wizm w swej pier­si nie­na­wi­ścią zio­ną­ce ser­ce. Bol­sze­wizm praw­dzi­wie jest ży­wym wcie­le­niem i ujaw­nie­niem się na zie­mi du­cha an­ty­chry­sta. Wróg to tym groź­niej­szy, bo łą­czy okru­cień­stwo i żą­dzę nisz­cze­nia z nie­na­wi­ścią wszel­kiej kul­tu­ry, szcze­gól­nie zaś chrze­ści­jań­stwa i Ko­ścio­ła. Nie­sie wraz z sobą mor­dy i rze­zie, śla­dy jego zna­czą pa­lą­ce się wsie, wio­ski i mia­sta, lecz nade wszyst­ko ści­ga on w swej śle­pej za­pa­mię­ta­łej za­wi­ści wszel­kie zdro­we związ­ki spo­łecz­ne, każ­dy za­czyn praw­dzi­wej oświa­ty, każ­dy ustrój zdro­wy, ro­dzi­nę, re­li­gię wszel­ką i Ko­ściół13.

Pol­scy ro­bot­ni­cy ra­mię w ra­mię z in­te­li­gen­cją i chło­pa­mi sta­nę­li w obro­nie od­ra­dza­ją­cej się oj­czy­zny. War­ty pod­kre­śle­nia jest ogrom­ny wzrost re­li­gij­no­ści wśród Po­la­ków wal­czą­cych z na­jeźdź­cą. Mark­sizm po­strze­ga­ny był jako dzie­ło an­ty­chry­sta, co sta­no­wi­ło jesz­cze więk­szą mo­ty­wa­cję do wal­ki. Pol­ski pro­le­ta­riat sta­now­czo od­rzu­cił ideę re­wo­lu­cji świa­to­wej.

Bol­sze­wi­cy mo­gli li­czyć je­dy­nie na zwy­cię­stwo zbroj­ne i na­rzu­ce­nie ko­mu­ni­zmu siłą. Zo­sta­li jed­nak po­ko­na­ni przez Woj­sko Pol­skie w Bi­twie War­szaw­skiej w sierp­niu 1920 roku. Marsz Ar­mii Czer­wo­nej na za­chód oraz plan wy­wo­ła­nia re­wo­lu­cji w Niem­czech, a na­stęp­nie w in­nych kra­jach eu­ro­pej­skich za­koń­czył się nie­po­wo­dze­niem.

Wszyst­kie za­ło­że­nia i prze­wi­dy­wa­nia mark­si­stów nie speł­ni­ły się. Pro­le­ta­riat, któ­ry we­dług kon­cep­cji Ka­ro­la Mark­sa miał do­ko­nać re­wo­lu­cji, cał­ko­wi­cie za­wiódł. Mark­si­ści pod­ję­li pró­by wy­tłu­ma­cze­nia, dla­cze­go tak się sta­ło. Wę­gier Gy­ör­gy Lu­kács i Włoch An­to­nio Gram­sci nie­za­leż­nie od sie­bie do­szli do wnio­sku, że głów­nym po­wo­dem, któ­ry spra­wił, że ro­bot­ni­cy nie przy­łą­czy­li się do re­wo­lu­cji, było przy­wią­za­nie do war­to­ści chrze­ści­jań­skich14. Po­nad­to pro­le­ta­riat prze­stał być zu­ba­ża­ny przez ka­pi­ta­lizm, a jego stan­dard ży­cia za­czy­nał się pod­no­sić i co waż­niej­sze – wy­kształ­cił się w nim swo­isty etos15 pra­cy. Ro­bot­ni­cy chcie­li pra­co­wać, bo­ga­cić się i kształ­cić w ra­mach ustro­ju ka­pi­ta­li­stycz­ne­go, nie in­te­re­so­wa­ło ich prze­pro­wa­dza­nie re­wo­lu­cji.

Zwo­len­ni­cy kla­sycz­ne­go mark­si­zmu po­wta­rza­li za Ka­ro­lem Mark­sem, że spo­łe­czeń­stwo trze­ba znisz­czyć przez oba­le­nie sys­te­mu eko­no­micz­ne­go. Wów­czas wpro­wa­dzo­ne zmia­ny eko­no­micz­ne (na­zy­wa­ne przez Mark­sa bazą) mia­ły po­cią­gnąć za sobą prze­mia­ny w kul­tu­rze (w tzw. nad­bu­do­wie). An­to­nio Gram­sci do­ko­nał re­wi­zji tego po­glą­du. Do­szedł do wnio­sku, że naj­waż­niej­szy jest prze­wrót kul­tu­ro­wy, do­pro­wa­dze­nie do głę­bo­kich zmian w ludz­kiej świa­do­mo­ści i mo­ral­no­ści. Gdy­by uda­ło się tego do­ko­nać, re­wo­lu­cja zo­sta­ła­by prze­pro­wa­dzo­na sa­mo­ist­nie.

Nowa strategia

Pod­ję­te przez mark­si­stów pró­by prze­ana­li­zo­wa­nia przy­czyn klę­ski re­wo­lu­cji świa­to­wej do­pro­wa­dzi­ły do po­wsta­nia no­wej stra­te­gii. Za jej głów­ne­go au­to­ra uzna­je się Wło­cha An­to­nia Gram­scie­go. Stwo­rzył on nie­mal go­to­wą re­cep­tę na sku­tecz­ne prze­pro­wa­dze­nie re­wo­lu­cji. Wska­zy­wał na klu­czo­wą rolę nie bazy, ale nad­bu­do­wy. Zu­peł­na prze­bu­do­wa kul­tu­ry w du­chu mark­si­stow­skim mia­ła spra­wić, że re­wo­lu­cja do­ko­na się w za­sa­dzie au­to­ma­tycz­nie.

Do bar­dzo po­dob­nych wnio­sków co Gram­sci do­szedł tak­że Wę­gier Gy­ör­gy Lu­kács. Obaj uzna­li chrze­ści­jań­stwo za głów­ną prze­szko­dę sto­ją­cą na dro­dze re­wo­lu­cji mark­si­stow­skiej. Cała za­chod­nia kul­tu­ra po­wsta­ła bo­wiem na ba­zie war­to­ści chrze­ści­jań­skich i do­pó­ki te war­to­ści nie zo­sta­ną znisz­czo­ne oraz za­stą­pio­ne no­wy­mi, wszel­kie ak­cje re­wo­lu­cyj­ne będą koń­czy­ły się nie­po­wo­dze­niem16.

Gy­ör­gy Lu­kács za­czął przy­wią­zy­wać dużo więk­szą wagę do roli świa­do­mo­ści w kształ­to­wa­niu rze­czy­wi­sto­ści17. Twier­dził, że tyl­ko zu­peł­ne od­rzu­ce­nie kul­tu­ry za­chod­niej, opar­tej na ety­ce chrze­ści­jań­skiej i bę­dą­cej wy­two­rem ka­pi­ta­li­zmu, mo­gło do­pro­wa­dzić do głę­bo­kich zmian w świa­do­mo­ści. Dzię­ki temu pro­le­ta­riat w koń­cu roz­po­znał­by swój in­te­res kla­so­wy. Wów­czas nie by­ło­by już żad­nych prze­szkód do prze­pro­wa­dze­nia re­wo­lu­cji za­koń­czo­nej peł­nym suk­ce­sem.

Lu­kács do­wo­dził, że to tra­dy­cyj­ne war­to­ści kul­tu­ry, w któ­rych wy­ra­sta spo­łe­czeń­stwo, a nie ra­cjo­nal­ne wy­bo­ry, de­fi­niu­ją świa­do­mość jed­no­stek. W związ­ku z tym mark­si­stow­skie idee mo­gły zo­stać przy­ję­te w za­chod­niej cy­wi­li­za­cji tyl­ko wte­dy, gdy pod­wa­ży­ło­by się war­to­ści bę­dą­ce jej fun­da­men­tem, a w ich miej­sce stwo­rzy­ło się nowe, w opar­ciu o któ­re wy­kształ­ci­ła­by się cał­kiem nowa, re­wo­lu­cyj­na „świa­do­mość kla­so­wa”. To wszyst­ko moż­na było osią­gnąć za po­mo­cą od­po­wied­nio prze­pro­wa­dzo­nych re­form w edu­ka­cji, jak rów­nież – przez od­dzia­ły­wa­nie za po­mo­cą kul­tu­ry i sztu­ki18.

Lu­kács wy­po­wia­dał się otwar­cie o ko­niecz­no­ści znisz­cze­nia kul­tu­ry Za­cho­du: „Je­dy­ne roz­wią­za­nie wi­dzia­łem w re­wo­lu­cyj­nej de­struk­cji spo­łe­czeń­stwa. Ogól­no­świa­to­wa zmia­na war­to­ści nie może mieć miej­sca bez uni­ce­stwie­nia przez re­wo­lu­cjo­ni­stów sta­rych war­to­ści i stwo­rze­nia no­wych”19.

W mar­cu 1919 roku wła­dzę na Wę­grzech ob­jął ko­mu­ni­stycz­ny re­żim Beli Kuna i utwo­rzo­na zo­sta­ła Wę­gier­ska Re­pu­bli­ka Rad. Gy­ör­gy Lu­kács ob­jął sta­no­wi­sko ko­mi­sa­rza do spraw kul­tu­ry i na­tych­miast za­czął re­ali­zo­wać swo­ją kon­cep­cję zmie­rza­ją­cą do zu­peł­nej zmia­ny świa­do­mo­ści wę­gier­skie­go pro­le­ta­ria­tu. Sam wpro­wa­dza­ne przez sie­bie re­for­my na­zy­wał „de­mo­nicz­ny­mi ide­ami”20.

W pierw­szej ko­lej­no­ści Lu­kács przy­stą­pił do de­chry­stia­ni­za­cji Wę­gier. Wy­szedł z za­ło­że­nia, że pod­wa­że­nie wśród dzie­ci chrze­ści­jań­skiej ety­ki sek­su­al­nej do­pro­wa­dzi do sy­tu­acji, w któ­rej zwró­cą się one za­rów­no prze­ciw­ko pa­triar­chal­ne­mu21 mo­de­lo­wi ro­dzi­ny, jak i prze­ciw­ko Ko­ścio­ło­wi. W związ­ku z tym wpro­wa­dził do szkół ra­dy­kal­ny pro­gram edu­ka­cji sek­su­al­nej. Dzie­ci i mło­dzież na­ucza­no sto­sun­ków płcio­wych, ma­stur­ba­cji, za­cho­wań ho­mo­sek­su­al­nych. Kol­por­to­wa­ne były pi­sma i gra­fi­ki pro­pa­gu­ją­ce roz­wią­złość sek­su­al­ną. W pro­gra­mach szkol­nych tra­dy­cyj­ną ro­dzi­nę uka­zy­wa­no jako ar­cha­icz­ny wy­twór mi­nio­nych cza­sów, wy­śmie­wa­no mo­no­ga­mię, zwal­cza­no chrze­ści­jań­ską ety­kę mo­ral­ną, re­li­gię na­zy­wa­no szko­dli­wym za­bo­bo­nem ogra­ni­cza­ją­cym na­tu­ral­ną ludz­ką po­trze­bę przy­jem­no­ści. Me­to­dycz­nie nisz­czo­no au­to­ry­tet ro­dzi­ny i Ko­ścio­ła, a prze­ciw­ko du­cho­wień­stwu i ro­dzi­com roz­pę­ta­no rzą­do­wy ter­ror kul­tu­ral­ny. Nie­zwy­kle in­ten­syw­nej pro­pa­gan­dzie pod­da­wa­ne były przede wszyst­kim ko­bie­ty, któ­re wła­dze wzy­wa­ły do wy­zwo­le­nia się z tra­dy­cyj­nej oby­cza­jo­wo­ści sek­su­al­nej i za­chę­ca­ły do upra­wia­nia ni­czym nie­skrę­po­wa­nej ak­tyw­no­ści płcio­wej z jak naj­więk­szą licz­bą part­ne­rów sek­su­al­nych22. Głów­nym ce­lem, któ­ry przy­świe­cał pro­mo­wa­niu roz­wią­zło­ści wśród ko­biet i dzie­ci, było znisz­cze­nie ro­dzi­ny jako pod­sta­wo­wej ko­mór­ki spo­łecz­nej bę­dą­cej naj­waż­niej­szą in­sty­tu­cją chrze­ści­jań­stwa i kul­tu­ry za­chod­niej23.

Gy­ör­gy Lu­kács na wła­sne oczy mógł się prze­ko­nać, z jak wiel­kim opo­rem spo­łe­czeń­stwa spo­ty­ka­ły się re­for­my wpro­wa­dza­ne przez nie­go i re­żim Beli Kuna. Świa­do­mość wę­gier­skie­go pro­le­ta­ria­tu oka­za­ła się od­por­na na mark­si­stow­ską pro­pa­gan­dę. Po­dob­nie rzecz się mia­ła z chłop­stwem. Spo­łe­czeń­stwo na­są­czo­ne war­to­ścia­mi chrze­ści­jań­ski­mi z prze­ra­że­niem ode­bra­ło ter­ro­ryzm kul­tu­ral­ny Lu­kác­sa. Re­wo­lu­cja mu­sia­ła upaść24.

In­ter­wen­cja wojsk ru­muń­skich, po­łą­czo­na z po­wszech­nym nie­za­do­wo­le­niem Wę­grów, po­ło­ży­ła kres ist­nie­niu Wę­gier­skiej Re­pu­bli­ki Rad. Gy­ör­gy Lu­kács ra­to­wał się uciecz­ką i miał dużo cza­su na wy­cią­gnię­cie wnio­sków z mi­nio­nych wy­da­rzeń. Nie zre­zy­gno­wał z za­sad­ni­czej wi­zji re­wo­lu­cji, jed­nak wpro­wa­dził roz­róż­nie­nie mię­dzy em­pi­rycz­ną25 świa­do­mo­ścią kla­sy pro­le­ta­riac­kiej oraz po­ten­cjal­ną świa­do­mo­ścią kla­sy pro­le­ta­riac­kiej, czy­li taką, któ­rą moż­na było osią­gnąć na ba­zie prze­mian kul­tu­ro­wych. Do­szedł do słusz­ne­go wnio­sku, że do­pie­ro po do­ko­na­niu zmian w świa­do­mo­ści moż­na było prze­pro­wa­dzić re­wo­lu­cję do koń­ca. Nie­po­wo­dze­nia na Wę­grzech nie znie­chę­ci­ły Lu­kác­sa, ale wręcz utwier­dzi­ły w prze­ko­na­niu o mi­sji dzie­jo­wej pro­le­ta­ria­tu. Klu­czo­we było jed­nak zro­zu­mie­nie przez nie­go pro­ce­su prze­kształ­ceń świa­do­mo­ści spo­łecz­nej26.

Ści­sły zwią­zek po­mię­dzy prze­mia­na­mi kul­tu­ro­wy­mi a po­wo­dze­niem re­wo­lu­cji mark­si­stow­skiej, po­dob­nie jak Lu­kaćs, wi­dział tak­że An­to­nio Gram­sci – wło­ski ko­mu­ni­sta uwa­ża­ny za głów­ne­go stra­te­ga mark­si­zmu kul­tu­ro­we­go. Wie­lu ba­da­czy po­strze­ga Gram­scie­go jako ge­nial­ne­go mark­si­stow­skie­go fi­lo­zo­fa, któ­ry za­cho­wu­jąc ję­zyk or­to­dok­sji27, do­ko­nał re­wi­zji w spoj­rze­niu na re­la­cje mię­dzy bazą a nad­bu­do­wą i wpro­wa­dził po­ję­cie he­ge­mo­nii28 kul­tu­ro­wej. Zdo­by­cie tej ostat­niej przez mark­si­stów mia­ło za­pew­nić po­wo­dze­nie re­wo­lu­cji29.

An­to­nio Gram­sci uro­dził się w 1891 roku na Sar­dy­nii. Stu­dio­wał fi­lo­zo­fię i hi­sto­rię na uni­wer­sy­te­cie w Tu­ry­nie. Stu­diów jed­nak nie ukoń­czył – wy­brał ka­rie­rę za­wo­do­we­go po­li­ty­ka. Był jed­nym z za­ło­ży­cie­li Wło­skiej Par­tii Ko­mu­ni­stycz­nej. Po doj­ściu do wła­dzy we Wło­szech Be­ni­ta Mus­so­li­nie­go Gram­sci uciekł do Ro­sji w oba­wie przed re­pre­sja­mi. Na wła­snej skó­rze mógł prze­ko­nać się, jak wy­glą­dał ład po­re­wo­lu­cyj­ny usta­na­wia­ny przez Le­ni­na i ko­mi­sa­rzy lu­do­wych. Gram­sci spo­strzegł, że bol­sze­wizm po­słu­szeń­stwo mas wy­mu­szał tyl­ko za po­mo­cą ter­ro­ru. Ro­syj­scy ro­bot­ni­cy i chło­pi od­rzu­ci­li ko­mu­nizm, co wię­cej – znie­na­wi­dzi­li go. Dla nich wciąż naj­bar­dziej li­czy­ła się zie­mia, wia­ra, ro­dzi­na oraz oj­czy­zna, w któ­rej żyli, a ha­sła mię­dzy­na­ro­do­wej ro­bot­ni­czej so­li­dar­no­ści mia­ły zni­ko­me zna­cze­nie. Je­że­li byli po­słusz­ni, to tyl­ko dla­te­go, że oba­wia­li się bol­sze­wic­kie­go ter­ro­ru30.

Ob­ser­wa­cje po­czy­nio­ne przez Gram­scie­go w le­ni­now­skiej Ro­sji tyl­ko po­twier­dzi­ły jego wcze­śniej­sze twier­dze­nia, że samo po­chwy­ce­nie wła­dzy przez ko­mu­ni­stów nie gwa­ran­tu­je suk­ce­su re­wo­lu­cji. Po­wo­dem ta­kie­go sta­nu rze­czy była bo­wiem wiel­ka siła nad­bu­do­wy, któ­ra unie­moż­li­wia­ła spo­łe­czeń­stwom do­bro­wol­ne przy­ję­cie mark­si­stow­skiej wi­zji świa­ta.

Po śmier­ci Le­ni­na w 1924 roku Gram­sci wró­cił do Włoch. Strach przed Sta­li­nem oka­zał się więk­szy niż strach przed wło­ski­mi fa­szy­sta­mi. Po po­wro­cie do oj­czy­zny An­to­nio Gram­sci sta­nął na cze­le Wło­skiej Par­tii Ko­mu­ni­stycz­nej. Zo­stał jed­nak aresz­to­wa­ny w 1926 roku. Na wol­ność wy­szedł do­pie­ro w roku 1937 i wkrót­ce zmarł. Po­zo­sta­wił po so­bie no­tat­ni­ki wię­zien­ne, w któ­rych od­na­leźć moż­na pro­jek­ty prze­pro­wa­dze­nia sku­tecz­nej re­wo­lu­cji mark­si­stow­skiej na Za­cho­dzie31.

An­to­nio Gram­sci, po do­świad­cze­niach mark­si­stów w cza­sie Wiel­kiej Woj­ny i w la­tach po niej na­stę­pu­ją­cych, był prze­ko­na­ny, że naj­więk­szą siłą an­ty­re­wo­lu­cyj­ną było chrze­ści­jań­stwo. Jego zda­niem Ko­ściół sta­no­wił bo­wiem in­sty­tu­cję wią­żą­cą chło­pów, ro­bot­ni­ków, ka­pi­ta­li­stów, ary­sto­kra­cję oraz du­cho­wień­stwo w jed­no­rod­ną kul­tu­rę32.

Na ten te­mat wy­po­wie­dział się ja­sno: „Cy­wi­li­zo­wa­ny świat zo­stał do­kład­nie na­są­czo­ny chrze­ści­jań­stwem przez 2000 lat i re­żim ugrun­to­wa­ny w wie­rze i war­to­ściach ju­de­ochrze­ści­jań­skich nie może zo­stać od­rzu­co­ny, za­nim ko­rze­nie te nie zo­sta­ną od­cię­te”33. Gram­si trak­to­wał chrze­ści­jań­stwo jako swo­isty sys­tem im­mu­no­lo­gicz­ny spo­łe­czeń­stwa ka­pi­ta­li­stycz­ne­go, dla­te­go jego zda­niem mark­si­ści nie byli w sta­nie zdo­być Za­cho­du bez wcze­śniej­sze­go zde­chry­stia­ni­zo­wa­nia go.

Gram­sci nie miał wąt­pli­wo­ści, że chrze­ści­jań­stwa nie dało się po­go­dzić z mark­si­zmem. W 1916 roku wszedł na­wet w spór z gru­pa­mi mło­dych so­cja­li­stów, któ­rzy pró­bo­wa­li łą­czyć so­cja­lizm z wia­rą chrze­ści­jań­ską, twier­dząc, że ide­olo­gia ta na­wią­zy­wa­ła do na­uki Chry­stu­sa o mi­ło­sier­dziu i bra­ter­stwie. Gram­sci w spo­sób nie po­zo­sta­wia­ją­cy złu­dzeń stwier­dził: „Idea so­cja­li­zmu chrze­ści­jań­skie­go to kwa­dra­tu­ra koła. So­cja­lizm jest teo­re­tycz­ną ne­ga­cją i prak­tycz­ną li­kwi­da­cją re­li­gii. So­cja­lizm jest wła­śnie re­li­gią, któ­ra musi za­bić chrze­ści­jań­stwo”34. Gram­sci po­dał sze­reg ar­gu­men­tów, któ­re mia­ły po­twier­dzać, dla­cze­go so­cja­lizm po­wi­nien być trak­to­wa­ny ni­czym re­li­gia. Pi­sał w ten spo­sób:

So­cja­lizm wy­parł ze świa­do­mo­ści lu­dzi trans­cen­dent­ne­go Boga ka­to­li­ków, za­stę­pu­jąc go wia­rą w czło­wie­ka i jego naj­lep­sze siły twór­cze jako je­dy­ną rze­czy­wi­stość du­cho­wą. Na­szą ewan­ge­lią jest ta fi­lo­zo­fia no­wo­cze­sna, (…) któ­ra oby­wa się bez hi­po­te­zy Boga w wi­zji świa­ta, któ­ra tyl­ko w hi­sto­rii upa­tru­je swą pod­sta­wę, w hi­sto­rii, któ­rej je­ste­śmy wy­two­ra­mi, je­śli cho­dzi o prze­szłość, i twór­ca­mi, je­śli cho­dzi o przy­szłość35.

An­to­nio Gram­sci w spo­sób jed­no­znacz­ny wska­zał na chrze­ści­jań­stwo jako na tar­czę chro­nią­cą ka­pi­ta­li­stycz­ny po­rzą­dek, któ­rą na­le­ży skru­szyć. Na­to­miast za szcze­gól­nie an­ty­re­wo­lu­cyj­ny uznał Ko­ściół ka­to­lic­ki.

Usu­nię­cie re­li­gii mu­sia­ło być po­prze­dzo­ne cał­ko­wi­tą prze­bu­do­wą świa­ta war­to­ści, a taki pro­ces wy­ma­gał cza­su. Roz­wią­za­nia si­ło­we nie były sku­tecz­ne, cze­go do­wio­dły nie­uda­ne re­wo­lu­cje ko­mu­ni­stycz­ne w Niem­czech i na Wę­grzech, a tak­że ta w Ro­sji, bo wła­dza bol­sze­wi­ków opie­ra­ła się tam wy­łącz­nie na ter­ro­rze. Gram­sci uwa­żał, że mark­si­ści mu­szą uzbro­ić się w cier­pli­wość. Suk­ces re­wo­lu­cji wiódł bo­wiem przez opa­no­wa­nie kul­tu­ry po­szcze­gól­nych na­ro­dów i prze­kształ­ce­nie jej w du­chu mark­si­stow­skim. Cały pro­ces był po­wol­ny, ale w osta­tecz­nym roz­ra­chun­ku miał do­pro­wa­dzić do ta­kich zmian w świa­do­mo­ści spo­łe­czeństw, że do­bro­wol­nie, w spo­sób de­mo­kra­tycz­ny mia­ły one od­rzu­cić ukształ­to­wa­ne na ba­zie chrze­ści­jań­stwa nor­my mo­ral­ne i oby­cza­jo­we, ka­te­go­rie es­te­tycz­ne, wzor­ce po­stę­po­wa­nia oraz tra­dy­cyj­ne war­to­ści, a utoż­sa­mić się i przy­jąć za swo­je te nowe – stwo­rzo­ne przez mark­si­stów36.

An­to­nio Gram­sci wpro­wa­dził po­ję­cie he­ge­mo­nii kul­tu­ro­wej. Ana­li­zu­jąc sto­sun­ki kla­so­we, stwier­dził, że spra­wu­ją­ca rzą­dy i do­mi­nu­ją­ca eko­no­micz­nie kla­sa wy­zna­cza świa­do­mość i ide­olo­gię uzna­wa­ne przez resz­tę spo­łe­czeń­stwa. Wła­dza po­li­tycz­na ści­śle wią­że się z osią­gnię­ciem he­ge­mo­nii kul­tu­ro­wej. Gram­sci w ten spo­sób okre­ślił pa­no­wa­nie środ­ka­mi czy­sto kul­tu­ral­ny­mi nad ży­ciem du­cho­wym ca­łe­go spo­łe­czeń­stwa. Zdo­by­cie po­zy­cji kie­row­ni­czej nie tyl­ko w in­sty­tu­cjach wła­dzy, ale tak­że w praw­dzi­wie wy­zna­wa­nych opi­niach, war­to­ściach i nor­mach – było wa­run­kiem pa­no­wa­nia po­li­tycz­ne­go37. Sku­tecz­ne prze­pro­wa­dze­nie re­wo­lu­cji by­ło­by moż­li­we tyl­ko wte­dy, gdy­by mark­si­ści oba­li­li he­ge­mo­nię kul­tu­ro­wą ka­pi­ta­li­stów i usta­no­wi­li swo­ją wła­sną38. Zda­niem Gram­scie­go taka men­tal­na trans­for­ma­cja spo­łe­czeń­stwa sta­no­wi­ła pro­ces dłu­go­trwa­ły, po­nie­waż pań­stwa de­mo­kra­tycz­ne po­sia­da­ły dość skom­pli­ko­wa­ną struk­tu­rę obron­ną, któ­ra przy­po­mi­na­ła „sys­tem oko­pów i for­ty­fi­ka­cji” w „woj­nie po­zy­cyj­nej”39. Zo­bra­zo­wał to na przy­kła­dzie hi­sto­rycz­nych od­nie­sień do I woj­ny świa­to­wej:

 

Co się ty­czy po­rów­nań mię­dzy kon­cep­cja­mi woj­ny ma­new­ro­wej i woj­ny po­zy­cyj­nej w sztu­ce wo­jen­nej a ana­lo­gicz­ny­mi kon­cep­cja­mi w po­li­ty­ce, war­to wspo­mnieć bro­szu­rę Róży Luk­sem­burg „Strajk ma­so­wy, par­tia i związ­ki za­wo­do­we” prze­ło­żo­ną na wło­ski (z fran­cu­skie­go) w roku 1919. W bro­szu­rze tej au­tor­ka wy­su­wa nie­co po­spiesz­ne i po­wierz­chow­ne wnio­ski teo­re­tycz­ne z do­świad­czeń hi­sto­rycz­nych roku 1905. W isto­cie Róża zlek­ce­wa­ży­ła tu ele­men­ty „wo­lun­ta­ry­stycz­ne” i or­ga­ni­za­cyj­ne, któ­re w tych wy­da­rze­niach były o wie­le po­wszech­niej­sze i sku­tecz­niej­sze, niż Róża, przy swo­jej skłon­no­ści do prze­ce­nia­nia czyn­ni­ków eko­no­micz­nych i spon­ta­nicz­nych, była w sta­nie do­strzec.

Mimo to bro­szu­ra ta (za­rów­no jak inne szki­ce tej au­tor­ki) jest jed­nym z naj­bar­dziej cha­rak­te­ry­stycz­nych do­ku­men­tów teo­re­tycz­ne­go opra­co­wa­nia woj­ny ma­new­ro­wej w za­sto­so­wa­niu do sztu­ki po­li­tycz­nej. Czyn­nik eko­no­micz­ny bez­po­śred­ni (kry­zys itp.) trak­to­wa­ny tu jest jako ar­ty­le­ria po­lo­wa, któ­ra w dzia­ła­niach wo­jen­nych robi wy­łom w li­nii obron­nej nie­przy­ja­cie­la, wy­łom wy­star­cza­ją­cy do tego, aby od­dzia­ły wła­sne mo­gły się we­drzeć i od­nieść zwy­cię­stwo osta­tecz­ne (stra­te­gicz­ne) lub przy­naj­mniej po­waż­ny suk­ces stra­te­gicz­ny.

Oczy­wi­ście wie­dza hi­sto­rycz­na uzna­je sku­tecz­ność bez­po­śred­nie­go czyn­ni­ka eko­no­micz­ne­go za coś znacz­nie bar­dziej zło­żo­ne­go ani­że­li sku­tecz­ność cięż­kiej ar­ty­le­rii w woj­nie ma­new­ro­wej. Bez­po­śred­ni czyn­nik eko­no­micz­ny miał bo­wiem na wzglę­dzie sku­tek tro­ja­ki: 1) do­ko­na­nie wy­ło­mu w li­niach obron­nych nie­przy­ja­cie­la po uprzed­nim zmie­sza­niu jego szy­ków i do­pro­wa­dze­niu go do utra­ty uf­no­ści we wła­sne siły i wła­sną przy­szłość; 2) bły­ska­wicz­ne zor­ga­ni­zo­wa­nie wła­snych wojsk, stwo­rze­nie ka­dry lub przy­naj­mniej bły­ska­wicz­ne wy­su­nię­cie na od­po­wied­nie po­zy­cje ka­dry ist­nie­ją­cej (wy­two­rzo­nej uprzed­nio w dro­dze ogól­ne­go pro­ce­su hi­sto­rycz­ne­go) ce­lem uję­cia w ramy or­ga­ni­za­cyj­ne roz­pro­szo­nych wojsk; 3) do­ko­na­nie bły­ska­wicz­nej kon­cen­tra­cji ide­olo­gicz­nej wo­kół ce­lów, ja­kie się chce osią­gnąć. Był to pe­wien ro­dzaj że­la­zne­go de­ter­mi­ni­zmu eko­no­micz­ne­go, z tym roz­róż­nie­niem jed­nak­że, iż skut­ki mia­ły­by na­stą­pić nie­sły­cha­nie szyb­ko w cza­sie i prze­strze­ni. Był to w isto­cie praw­dzi­wy mi­sty­cyzm hi­sto­rycz­ny Ocze­ki­wa­nie na coś w ro­dza­ju cu­dow­ne­go ra­że­nia pio­ru­nem.

Twier­dze­nie ge­ne­ra­ła Kra­sno­wa, że En­ten­ta (któ­ra nie chcia­ła zwy­cię­stwa Ro­sji car­skiej, gdyż to po­cią­gnę­ło­by za sobą de­fi­ni­tyw­ne roz­wią­za­nie kwe­stii wschod­niej na ko­rzyść ca­ra­tu) na­rzu­ci­ła ro­syj­skie­mu szta­bo­wi ge­ne­ral­ne­mu woj­nę w oko­pach (ab­sur­dal­ną wo­bec ol­brzy­miej roz­pię­to­ści fron­tu od Bał­ty­ku aż do Mo­rza Czar­ne­go, prze­bie­ga­ją­ce­go przez wiel­kie ob­sza­ry ba­gien i la­sów), pod­czas gdy sens mia­ła­by tam je­dy­nie woj­na ma­new­ro­wa – otóż twier­dze­nie to jest wie­rut­nym głup­stwem. W rze­czy­wi­sto­ści ar­mia ro­syj­ska pró­bo­wa­ła pro­wa­dzić woj­nę ma­new­ro­wą, w szcze­gól­no­ści na od­cin­ku au­striac­kim (a tak­że w Pru­sach Wschod­nich), i od­no­si­ła wspa­nia­łe, choć krót­ko­trwa­łe suk­ce­sy Praw­da, że for­my woj­ny nie moż­na so­bie do­wol­nie obrać, chy­ba że od pierw­szej chwi­li ma się nad prze­ciw­ni­kiem dru­zgo­cą­cą prze­wa­gę. Wia­do­mo też, ja­kie stra­ty po­cią­gnął upór szta­bów ge­ne­ral­nych nie chcą­cych uznać, że woj­nę po­zy­cyj­ną „na­rzu­cił” im ogól­ny układ ście­ra­ją­cych się sił. Woj­na po­zy­cyj­na nie po­le­ga na sa­mych tyl­ko oko­pach. Skła­da się na nią cały sys­tem or­ga­ni­za­cyj­ny i prze­my­sło­wy te­ry­to­rium sta­no­wią­ce­go za­ple­cze ar­mii, na­rzu­ca ją szyb­ko­strzel­ność bro­ni, kon­cen­tra­cja wojsk w okre­ślo­nym punk­cie, wresz­cie – ła­twość za­opa­trze­nia i moż­ność szyb­kie­go za­stę­po­wa­nia ma­te­ria­łu utra­co­ne­go po prze­rwa­niu fron­tu czy cof­nię­cia się. In­nym czyn­ni­kiem jest nie­rów­na war­tość bo­jo­wa wiel­kich mas ludz­kich bio­rą­cych udział w woj­nie i mo­gą­cych dzia­łać tyl­ko jako masa. Wi­dać to było na fron­cie wschod­nim, gdzie zu­peł­nie ina­czej wy­glą­da­ła kwe­stia prze­rwa­nia fron­tu na od­cin­ku nie­miec­kim, a ina­czej na od­cin­ku au­striac­kim; na od­cin­ku au­striac­kim, wzmoc­nio­nym wy­bo­ro­wy­mi for­ma­cja­mi nie­miec­ki­mi i pod­le­głym do­wódz­twu nie­miec­kie­mu tak­ty­ka prze­ła­my­wa­nia fron­tu za­koń­czy­ła się klę­ską. […] Ci sami tech­ni­cy woj­sko­wi, któ­rzy te­raz upie­ra­ją się przy woj­nie po­zy­cyj­nej, jak przed­tem upie­ra­li się przy ma­new­ro­wej, nie twier­dzą z pew­no­ścią, że po­przed­ni spo­sób pro­wa­dze­nia woj­ny po­wi­nien być wy­kre­ślo­ny z dzie­dzi­ny wie­dzy woj­sko­wej, ale że w woj­nach po­mię­dzy pań­stwa­mi za­awan­so­wa­ny­mi pod wzglę­dem prze­my­słu i cy­wi­li­za­cji musi on być zre­du­ko­wa­ny do roli ra­czej tak­tycz­nej niż stra­te­gicz­nej, po­wi­nien być trak­to­wa­ny mniej wię­cej tak, jak daw­niej woj­na ob­lęż­ni­cza w ze­sta­wie­niu z ma­new­ro­wą.

To samo od­no­si się do wie­dzy i sztu­ki po­li­tycz­nej – przy­naj­mniej je­śli cho­dzi o pań­stwa uprze­my­sło­wio­ne, w któ­rych spo­łe­czeń­stwo oby­wa­tel­skie sta­ło się struk­tu­rą bar­dzo zło­żo­ną i od­por­ną na ka­ta­stro­ficz­ne prze­rwa­nie li­nii fron­tu przez bez­po­śred­ni czyn­nik eko­no­micz­ny (kry­zy­sy, de­pre­sje itp.). Nad­bu­do­wy w spo­łe­czeń­stwie oby­wa­tel­skim są jak sys­tem oko­pów w no­wo­cze­snej woj­nie. W ostat­niej woj­nie zda­wa­ło się nie­kie­dy, że za­cie­kła na­wa­ła ar­ty­le­ryj­ska znisz­czy­ła do­szczęt­nie nie­przy­ja­ciel­ski sys­tem obron­ny, pod­czas gdy w rze­czy­wi­sto­ści znisz­czy­ła tyl­ko jego po­wierzch­nię ze­wnętrz­ną i w mo­men­cie ude­rze­nia ata­ku­ją­cy na­ty­ka­li się nie­spo­dzie­wa­nie na wciąż jesz­cze sku­tecz­nie dzia­ła­ją­cą li­nię obro­ny Po­dob­nie bywa też i w po­li­ty­ce w cza­sie wiel­kich kry­zy­sów eko­no­micz­nych. Na sku­tek kry­zy­su ar­mia na­past­ni­cza nie or­ga­ni­zu­je się bły­ska­wicz­nie w cza­sie i prze­strze­ni, ani tym bar­dziej nie na­bie­ra du­cha agre­syw­no­ści, i na­wza­jem, stro­na na­pad­nię­ta nie de­mo­ra­li­zu­je się i nie re­zy­gnu­je z obro­ny, na­wet wśród ruin, nie tra­ci też wia­ry we wła­sne siły i w przy­szłość. Ten stan rze­czy na pew­no ule­gnie dal­szym zmia­nom, ale nie­wąt­pli­wie oka­zu­je się, że bra­kło czyn­ni­ka szyb­ko­ści, przy­spie­szo­ne­go tem­pa w dzia­ła­niu, bra­kło tego stop­nio­we­go de­cy­du­ją­ce­go par­cia na­przód, ja­kie­go mo­gli­by się spo­dzie­wać stra­te­go­wie po­li­tycz­ne­go „ka­dor­ni­zmu”40.

Ostat­nim fak­tem tego ro­dza­ju w hi­sto­rii po­li­ty­ki były wy­pad­ki z roku 1917. Sta­no­wią one de­cy­du­ją­cy zwrot w dzie­jach sztu­ki i wie­dzy po­li­tycz­nej. Na­le­ży za­tem do głę­bi zba­dać, ja­kie czyn­ni­ki w spo­łe­czeń­stwie oby­wa­tel­skim od­po­wia­da­ją sys­te­mom obron­nym woj­ny po­zy­cyj­nej. Mó­wię do głę­bi z całą świa­do­mo­ścią, gdyż spra­wy te były już ba­da­ne, ale w spo­sób po­wierz­chow­ny, tak jak nie­któ­rzy ko­stiu­mo­lo­dzy stu­diu­ją dzi­wac­twa mody ko­bie­cej, lub też z punk­tu wi­dze­nia „ra­cjo­na­li­stycz­ne­go”, czy­li w prze­świad­cze­niu, że pew­ne zja­wi­ska zo­sta­ją uni­ce­stwio­ne na­tych­miast, gdy tyl­ko się je re­ali­stycz­nie wy­ja­śni, jak­by to byty prze­są­dy lu­do­we (do któ­rych znik­nię­cia tak­że zresz­tą samo wy­tłu­ma­cze­nie ich nie wy­star­cza).

War­to się za­sta­no­wić, czy słyn­na teo­ria Bron­ste­ina na te­mat „per­ma­nent­no­ści” ru­chu nie jest re­flek­sem po­li­tycz­nym dok­try­ny woj­ny ma­new­ro­wej (przy­po­mnij­my so­bie twier­dze­nie ge­ne­ra­ła Kra­sno­wa) – a przy głęb­szym zba­da­niu re­flek­sem ogól­nych wa­run­ków eko­no­micz­nych, kul­tu­ral­nych i spo­łecz­nych kra­ju, w któ­rym ele­men­ty ży­cia na­ro­do­we­go znaj­du­ją się w sta­nie em­brio­nal­nym i nie mogą stać się „oko­pem ani for­te­cą”. W tym wy­pad­ku moż­na by po­wie­dzieć, że Bron­ste­in, któ­ry zda­wał się być „czło­wie­kiem Za­cho­du”, był w rze­czy­wi­sto­ści ko­smo­po­li­tą, czy­li był tyl­ko po­wierz­chow­nie przed­sta­wi­cie­lem na­ro­do­wym i po­wierz­chow­nie czło­wie­kiem Za­cho­du oraz Eu­ro­pej­czy­kiem. Na­to­miast Il­jicz był do głę­bi na­ro­do­wy i do głę­bi eu­ro­pej­ski.

Bron­ste­in w swo­ich pa­mięt­ni­kach wspo­mi­na, jak to mó­wio­no mu, że jego teo­ria oka­za­ła się słusz­na po… pięt­na­stu la­tach, i od­po­wia­da na ten epi­gram in­nym epi­gra­mem. W rze­czy­wi­sto­ści jego teo­ria nie była słusz­na ani pięt­na­ście lat wcze­śniej, ani pięt­na­ście lat póź­niej. Jak to się zda­rza lu­dziom upar­tym, o któ­rych mówi Gu­ic­ciar­di­ni, od­gadł on przy­szłość „hur­to­wo”, to zna­czy jego prze­wi­dy­wa­nia oka­za­ły się słusz­ne tyl­ko w naj­ogól­niej­szym za­ry­sie. To tak, jak­by ktoś prze­po­wia­dał, że czte­ro­let­nia dziew­czyn­ka bę­dzie mat­ką, a kie­dy nią zo­sta­je w wie­ku lat dwu­dzie­stu, po­wia­da: „Prze­po­wie­dzia­łem to”. Wy­da­je mi się, że Il­jicz do­brze ro­zu­miał, iż na­le­ża­ło za­stą­pić woj­nę ma­new­ro­wą, sto­so­wa­ną z po­wo­dze­niem na Wscho­dzie w 1917 roku, woj­ną po­zy­cyj­ną, je­dy­nie moż­li­wą na Za­cho­dzie, gdzie jak za­uwa­żył Kra­snow, w krót­kim cza­sie woj­ska mo­gły zgro­ma­dzić nie­ogra­ni­czo­ną ilość amu­ni­cji i gdzie ramy sto­sun­ków spo­łecz­nych mo­gły jesz­cze prze­kształ­cić się w po­tęż­nie uzbro­jo­ny okop. To wła­śnie, wy­da­je mi się, ozna­cza for­mu­ła „jed­ne­go fron­tu”, od­po­wia­da­ją­ca kon­cep­cji jed­ne­go fron­tu En­ten­ty pod na­czel­nym do­wódz­twem Fo­cha.

Tyl­ko że Il­jicz nie miał cza­su po­głę­bić swo­jej for­mu­ły, a przy tym trze­ba zda­wać so­bie spra­wę, że mógł ją po­głę­bić je­dy­nie teo­re­tycz­nie, pod­czas gdy for­mu­ła taka win­na była mieć cha­rak­ter ści­śle na­ro­do­wy, to jest – wy­ma­ga­ła do­kład­nej zna­jo­mo­ści te­re­nu i roz­po­zna­nia sys­te­mu oko­pów i for­ty­fi­ka­cji, re­pre­zen­to­wa­nych przez ele­men­ty spo­łe­czeń­stwa oby­wa­tel­skie­go itd. Na Wscho­dzie pań­stwo było wszyst­kim, spo­łe­czeń­stwo oby­wa­tel­skie zaś było pier­wot­ne, nie­skry­sta­li­zo­wa­ne; na Za­cho­dzie po­mię­dzy pań­stwem a spo­łe­czeń­stwem oby­wa­tel­skim ist­nia­ły wła­ści­we pro­por­cje i w ra­zie za­chwia­nia się pań­stwa od razu do­cho­dzi­ła do gło­su moc­na struk­tu­ra spo­łe­czeń­stwa oby­wa­tel­skie­go. Pań­stwo było je­dy­nie wy­su­nię­tym oko­pem, za któ­rym roz­cią­gał się łań­cuch sil­nych twierdz i umoc­nień, łań­cuch moc­niej­szy lub słab­szy w za­leż­no­ści, ma się ro­zu­mieć, od tego, o ja­kie kon­kret­nie pań­stwo cho­dzi­ło, ale to wła­śnie wy­ma­ga­ło do­kład­ne­go roz­po­zna­nia cha­rak­te­ru na­ro­do­we­go”41.

 

An­to­nio Gram­sci ten swo­isty sys­tem oko­pów i for­ty­fi­ka­cji scha­rak­te­ry­zo­wał w Ze­szy­tach wię­zien­nych w na­stę­pu­ją­cy spo­sób:

Szkol­nic­two wszyst­kich stop­ni i Ko­ściół to w każ­dym kra­ju dwie naj­po­tęż­niej­sze or­ga­ni­za­cje kul­tu­ral­ne. Po nich idą dzien­ni­ki, cza­so­pi­sma, wy­daw­nic­twa, pry­wat­ne in­sty­tu­cje wy­cho­waw­cze, za­rów­no te, któ­re są uzu­peł­nie­niem szko­ły pań­stwo­wej, jak i in­sty­tu­cje kul­tu­ral­ne typu uni­wer­sy­te­tów lu­do­wych. Inne za­wo­dy (…) sta­no­wią pe­wien nie­obo­jęt­ny frag­ment ży­cia kul­tu­ral­ne­go. Na^ą tu na przy­kład le­ka­rze, ofi­ce­ro­wie ar­mii, pra­cow­ni­cy są­dow­nic­twa. (…) Naj­bar­dziej ty­po­wą z tych ka­te­go­rii in­te­lek­tu­ali­stów jest kler, mo­no­po­li­zu­ją­cy przez dłu­gi czas (…) roz­le­głą i waż­ną dzie­dzi­nę: ide­olo­gię re­li­gij­ną, czy­li fi­lo­zo­fię i na­ukę epo­ki wraz ze szko­łą, na­ucza­niem, mo­ral­no­ścią, wy­mia­rem spra­wie­dli­wo­ści, do­bro­czyn­no­ścią, opie­ką spo­łecz­ną itd.”42.

Ten wło­ski teo­re­tyk ko­mu­ni­stycz­ny po­sta­wił py­ta­nie: „Cóż może prze­ciw­sta­wić kla­sa no­wa­tor­ska temu gi­gan­tycz­ne­mu kom­plek­so­wi szań­ców i for­ty­fi­ka­cji kla­sy pa­nu­ją­cej?” Jego zda­niem mark­si­ści po­win­ni byli prze­ciw­sta­wić temu skom­pli­ko­wa­ne­mu sys­te­mo­wi obron­ne­mu „du­cha roz­ła­mu”43, ro­zu­mia­ne­go – jak ob­ja­śnia Ta­de­usz Ryn­kie­wicz – jako „fa­bry­ko­wa­nie de­mo­kra­tycz­nej zgo­dy, przy­zwo­le­nia, con­sen­su­su w spo­łe­czeń­stwie na do­mi­na­cję idei so­cja­li­stycz­nych”. A da­lej ob­ja­śniał:

Owo „fa­bry­ko­wa­nie zgo­dy” od­by­wa się po­przez „na­tu­ra­li­za­cję” ide­olo­gii so­cja­li­zmu. Gdy ide­olo­gia zo­sta­je „zna­tu­ra­li­zo­wa­na” po­strze­ga­na jest przez spo­łe­czeń­stwo jako ze­spół „zdro­wo­roz­sąd­ko­wych” i „prze­źro­czy­stych” po­glą­dów. Jed­nak eman­cy­pa­cja44nie może się do­ko­nać wy­sił­kiem sa­me­go „ludu”. „Masy”same – pod­kre­ślał Gram­sci – bez udzia­łu in­te­li­gen­cji nie mogą sa­mo­dziel­nie wy­pra­co­wać świa­do­mo­ści re­wo­lu­cyj­nej. To za­da­nie po­wie­rzył „in­te­lek­tu­ali­stom or­ga­nicz­nym”, czy­li gru­pie lu­dzi na­da­ją­cych swo­im dzia­ła­niem cha­rak­ter i kie­ru­nek roz­wo­ju spo­łe­czeń­stwa. To lu­dzie zaj­mu­ją­cy „kie­row­ni­cze” sta­no­wi­ska w new­ral­gicz­nych, ze wzglę­du na pra­wi­dło­we funk­cjo­no­wa­nie spo­łe­czeń­stwa oby­wa­tel­skie­go, in­sty­tu­cjach. A więc dy­rek­to­rzy róż­ne­go typu szkół, rek­to­rzy, na­uczy­cie­le, przed­sta­wi­cie­le in­sty­tu­cji re­li­gij­nych, pre­ze­si fun­da­cji, przed­sta­wi­cie­le me­diów, kie­row­ni­cy do­mów kul­tu­ry, wła­ści­cie­le dys­ko­tek, pre­ze­si wspól­not miesz­ka­nio­wych, a na­wet tak – wy­da­wa­ło­by się – mar­gi­nal­nych „od­cin­ków fron­tu ide­olo­gicz­ne­go” jak związ­ków węd­kar­skich, punk­tów sku­pu bu­ra­ków czy miej­skich bi­blio­tek. Po to, aby kon­tro­lo­wać do­bór i eks­po­zy­cję ksią­żek w tej­że bi­blio­te­ce lub okre­ślać spo­sób usta­la­nia cen pło­dów rol­nych do­star­cza­nych do sku­pu przez rol­ni­ków, co po­zwa­la zro­zu­mieć, że nie były to by­naj­mniej „od­cin­ki”, któ­rych ob­sa­dze­nie na­le­ża­ło po­wie­rzyć przy­pad­ko­wi. Wy­wo­ła­ny przez owych „in­te­lek­tu­ali­stów or­ga­nicz­nych” „ruch zbio­ro­wy”sta­no­wić ma „pro­ces Mo­le­ku­lar­ny”, któ­ry do­pro­wa­dzi do „in­te­lek­tu­al­nej i mo­ral­nej re­for­my ca­łe­go spo­łe­czeń­stwa” i to jesz­cze za­nim „kla­sa ro­bot­ni­cza” przej­mie wła­dzę po­li­tycz­ną w pań­stwie45.

An­to­nio Gram­sci stwo­rzył w grun­cie rze­czy pro­stą re­cep­tę na zwy­cię­stwo re­wo­lu­cji. Za­chod­ni mark­si­ści mu­sie­li naj­pierw zmie­nić kul­tu­rę, a wte­dy wła­dza sama, bez roz­le­wu krwi, mia­ła wpaść w ich ręce. Zdo­by­cie he­ge­mo­nii kul­tu­ro­wej było jed­nak dłu­gim pro­ce­sem, gdyż na­le­ża­ło z mo­zo­łem zdo­by­wać i prze­kształ­cać wszyst­kie przy­czół­ki nad­bu­do­wy. Sztu­ka, te­atr, kino, szko­ły, wyż­sze uczel­nie, se­mi­na­ria, pra­sa oraz nowe me­dium, ja­kim wów­czas było ra­dio, mu­sia­ły jed­no po dru­gim zo­stać prze­ję­te, prze­bu­do­wa­ne i upo­li­tycz­nio­ne w du­chu mark­si­zmu. Gdy­by to się sta­ło, moż­na by było sku­tecz­nie edu­ko­wać lu­dzi, by zro­zu­mie­li i z ra­do­ścią przy­ję­li re­wo­lu­cję46.

Gram­sci był zda­nia, że mark­si­ści chcąc uzy­skać in­te­lek­tu­al­ne i mo­ral­ne przy­wódz­two, po­win­ni za­wie­rać so­ju­sze oraz wy­ka­zać go­to­wość do kom­pro­mi­sów z in­ny­mi si­ła­mi spo­łecz­ny­mi47. Za­chę­cał do two­rze­nia „fron­tów lu­do­wych” z za­chod­ni­mi in­te­lek­tu­ali­sta­mi, któ­rzy po­dob­nie jak mark­si­ści po­gar­dza­li chrze­ści­jań­stwem i bur­żu­azyj­ną kul­tu­rą, a tak­że pra­co­wa­li z mło­dzie­żą48.

Do ugru­po­wań, z któ­ry­mi – zda­niem Gram­scie­go – po­win­no się za­wie­rać so­ju­sze, na­le­ża­ły tak­że: „ru­chy fe­mi­ni­stycz­ne, eks­tre­mi­stycz­ne or­ga­ni­za­cje ochro­ny śro­do­wi­ska, tzw. ru­chy obro­ny praw oby­wa­tel­skich, pro­pa­ga­to­rzy in­ter­na­cjo­na­li­zmu, zwo­len­ni­cy Ko­ścio­ła tzw. otwar­te­go”. I – jak na­pi­sał da­lej – „te gru­py, wraz z or­ga­ni­za­cja­mi jaw­nie ko­mu­ni­stycz­ny­mi, two­rzą ra­zem jed­no­li­ty, sze­ro­ki front wal­ki ide­olo­gicz­nej w celu prze­pro­wa­dze­nia trans­for­ma­cji sta­rej kul­tu­ry chrze­ści­jań­skiej po­przez kryp­to­re­wo­lu­cyj­ny pro­ces eman­cy­pa­cji spo­łe­czeń­stwa”49.

An­to­nio Gram­sci zmarł w 1937 roku, a jego bły­sko­tli­wy plan po­ko­jo­wej re­wo­lu­cji zo­stał od­kry­ty i wpro­wa­dzo­ny w ży­cie po II woj­nie świa­to­wej. Ba­da­nia nad zmia­na­mi kul­tu­ro­wy­mi roz­po­czę­ły się jed­nak wcze­śniej. Gy­ör­gy Lu­kács, któ­ry do­szedł do wie­lu po­dob­nych wnio­sków co Gram­sci, kon­ty­nu­ował swo­je pra­ce. Na po­cząt­ku lat 20. XX wie­ku wraz z czo­ło­wy­mi za­chod­nio­eu­ro­pej­ski­mi mark­si­sta­mi za­an­ga­żo­wał się w dzia­łal­ność In­sty­tu­tu Ba­dań Spo­łecz­nych we Frank­fur­cie nad Me­nem. Tam na­ro­dzi­ły się kon­cep­cje prze­bu­do­wy kul­tu­ry Za­cho­du, któ­re, jak po­ka­za­ła hi­sto­ria, od­nio­sły wiel­ki suk­ces.

1 R. A. To­kar­czyk, Współ­cze­sne dok­try­ny po­li­tycz­ne, War­sza­wa 2010, s. 207.

2 K. Marks, The Vic­to­ry of the Co­un­ter–Re­vo­lu­tion in Vien­na, Co­lo­gne 1848.

3 K. Kaut­sky, Re­wo­lu­cja pro­le­ta­riac­ka i jej pro­gram, Stut­t­gart–Ber­lin 1922.

4 P. Bu­cha­nan, op. cit., s. 89.

5 B. Tuch­man, The Pro­ud To­wer: A Por­tra­it of the World Be­fo­re the War: 1890–1914, New York 1993, s. 462.

6 P Bu­cha­nan, op. cit., s. 89.

7 V. K. Ka­roń, Hi­sto­ria mark­si­zmu. Mark­sizm kla­sycz­ny, na: https://www.youtu­be.com/watch?v=HZ47K­k­F0XAo [Data do­stę­pu: 26.07.2018].

8 W. Cza­pliń­ski, A. Ga­los, W. Kor­ta, Hi­sto­ria Nie­miec, Wro­cław 2010, s. 620–621.

9 I. Vol­gy­es, ed. Hun­ga­ry in re­vo­lu­tion, 1918–1919. Nine es­says, Uni­ver­si­ty of Ne­bra­ska Press, s. 219.

10 S. Szi­las­sy, Re­vo­lu­tio­na­ry Hun­ga­ry 1918–1921, „Da­nu­bian Press” 1971, s. 141.

11 E. Ba­logh, Ro­ma­nian and Al­lied In­vo­lve­ment in the Hun­ga­rian Coup d’Etat of 1919, „East Eu­ro­pe­an Qu­ar­ter­ly” 1975, 9 (3), s. 297–314.

12 K. Ka­roń, op. cit.

13List epi­sko­pa­tu Pol­ski „Do bi­sku­pów świa­ta“, 7 VII 1920.

14 P. Bu­cha­nan, op. cit., s. 89.

15 Etos – zbiór norm mo­ral­nych i oby­cza­jo­wych; ko­deks za­cho­wań da­nej zbio­ro­wo­ści.

16 P. Bu­cha­nan, op. cit., s. 90.

17 G. Lu­kács, Hi­sto­ria i świa­do­mość kla­so­wa, War­sza­wa 2013.

18 P. Bu­cha­nan, op. cit., s. 90.

19 M. Lowy, G. Lu­kács, From Ro­man­ti­cism to Bol­she­vism, Lon­don 1979, s. 112.

20 P. Bu­cha­nan, op. cit., s. 90.

21 Pa­triar­chal­ny – opar­ty na do­mi­nu­ją­cej roli męż­czy­zny.

22 M. Lowy, G. Lu­kács, op. cit., 151.

23 P. Bu­cha­nan, op. cit., s. 91.

24 K. Ślęcz­ka, Dia­lek­ty­ka pro­ce­su re­wo­lu­cji: W spo­rze o Ge­schich­te Und Klas­sen­be­wus­st­se­in, Wro­cław 1978, s. 16.

25 Em­pi­ryzm – po­gląd gło­szą­cy, że za­sad­ni­czą rolę w po­zna­niu od­gry­wa do­świad­cze­nie.

26 Ibid., s 17.

27 Or­to­dok­sja – bez­względ­ne wy­zna­wa­nie okre­ślo­nej dok­try­ny i ry­go­ry­stycz­ne prze­strze­ga­nie jej za­sad, norm.

28 He­ge­mo­nia – pa­no­wa­nie, przy­wódz­two, prze­wa­ża­ją­cy wpływ.

29 A. Gram­sci, No­wo­cze­sny Ksią­żę, War­sza­wa 2006, s. 26.

30 P. Bu­cha­nan, op. cit., s. 91

31 Ibid., s. 92.

32 D. Rohn­ka, Fa­tal­na Fik­cja. Nowe ob­li­cze bol­sze­wi­zmu – sta­ry wzór, Po­znań 2001.

33 P. Bu­cha­nan, op. cit., s. 92.

34 A. Gram­sci, Au­da­cia e fede (1916), Sot­to la mole 1916–1920, s. 148, cit. per: M. No­wa­czyk, Mark­sizm a re­li­gia w mło­dzień­czych pi­smach Gram­scie­go, „Eu­he­mer – prze­gląd re­li­gio­znaw­czy”, 1973, nr 3 (89), s. 64.

35 Ibid., s. 149.

36 T. Ryn­kie­wicz, Od„pro­le­ta­ria­tu” do„czło­wie­ka ma­so­we­go”, „Czło­wiek w kul­tu­rze” 2008, nr 20, s. 279.

37 L. Ko­ła­kow­ski, Głów­ne nur­ty mark­si­zmu – tom III: roz­kład, War­sza­wa 2009, s. 245.

38 A. Gram­sci, Ze­szy­ty fi­lo­zo­ficz­ne, War­sza­wa 1991, s. 145.

39 T. Ryn­kie­wicz, op. cit., s. 279.

40 Ka­dor­nizm – ter­min od na­zwi­ska gen. Lu­igie­go Ca­dor­na, w tym uję­ciu ozna­cza on biu­ro­kra­cję oraz sa­mo­wo­lę przy­wód­ców.

41 A. Gram­sci, No­wo­cze­sny ksią­żę, op. cit., s. 45–47.

42 A. Gram­sci, Pi­sma Wy­bra­ne, t. 1, War­sza­wa 1961, s. 585–586.

43 A. Gram­sci, Pi­sma Wy­bra­ne, t. 2, War­sza­wa 1961, s. 429.

44 Eman­cy­pa­cja – uwol­nie­nie od uci­sku, rów­no­upraw­nie­nie, zdo­by­cie lep­szej po­zy­cji spo­łecz­nej.

45 T. Ryn­kie­wicz, op. cit., s. 280.

46 P. Bu­cha­nan, op. cit., s. 92.

47 T. Ryn­kie­wicz, op. cit., s. 283.

48 P. Bu­cha­nan, op. cit., s. 93.

49 T. Ryn­kie­wicz, op. cit., s. 284.

Roz­dział II.Szkoła frankfurcka

Zapraszamy do zakupu pełnej wersjiSprze­daż książ­ki w In­ter­ne­cie:

Roz­dział III.Rewolucja kontrkulturowa

Zapraszamy do zakupu pełnej wersjiSprze­daż książ­ki w In­ter­ne­cie:

Roz­dział IV.Pokłosie rewolucji kontrkulturowej

Zapraszamy do zakupu pełnej wersjiSprze­daż książ­ki w In­ter­ne­cie:

Roz­dział V.Marksizm kulturowy a polityka

Zapraszamy do zakupu pełnej wersjiSprze­daż książ­ki w In­ter­ne­cie:

Roz­dział VI.Współczesne obliczamarksizmu kulturowego

Zapraszamy do zakupu pełnej wersjiSprze­daż książ­ki w In­ter­ne­cie:

Zakończenie

Zapraszamy do zakupu pełnej wersjiSprze­daż książ­ki w In­ter­ne­cie:

Bibliografia

Ad­or­no The­odor, Ge­sam­mel­te Schri­ften, Frank­furt am Mein 1975.

Ame­ri­can Hu­ma­nist As­so­cia­tion, Hu­ma­nist Ma­ni­fe­sto H, 1973, do­stęp­ny w in­ter­ne­cie: http://hu­ma­nist.net/do­cu­ments/ma­ni­fe­sto2.html.

Aran­go Tim, A New Wave of Mi­grants Fle­es Iraq, Year­ning for Eu­ro­pe, „The New York Ti­mes” 08.09.2015.

Ba­logh Eva, Ro­ma­nian and Al­lied In­vo­lve­ment in the Hun­ga­rian Coup d’Etat of 1919, „East Eu­ro­pe­an Qu­ar­ter­ly” 1975, nr 9 (3).

Ben­n­hold Ka­trin, Er­lan­ger Ste­ven, Yegin­su Cey­lan, Bri­ta­in Ra­ises Ter­ro­rism Thre­at Le­vel, Me­aning New At­tack May Be Im­mi­nent, „The New York Ti­mes” 23.05.2017.

Best Ste­ven, The „Cul­tu­ral Turn” in Ma­rxist The­ory, na: http://www.drste­ve­best.org/The­Cul­tu­ral­Tur­nIn­Ma­rxist.htm [Data do­stę­pu: 24.05.2014].

Bia­ły Fi­lip, Plan dla le­wi­cy,na: http://www.po­li­te­ja.pl/2008/10/plan–dla–le­wi­cy/ [Data do­stę­pu: 26.05.2014].

Black Jim Nel­son, When Na­tions Die, Il­li­no­is 1994.

Bo­adel­la Da­vid, Wil­helm Re­ich. Le­ben und Werk des Man­nes, der in der Se­xu­ali­tät das Pro­blem der mo­der­nen Ge­sel­l­schaft er­kan­n­te und der Psy­cho­lo­gie neue Wege wies, Bern–Mün­chen 1981.

Brecz­ko Ja­cek, To­le­ran­cjo­nizm. Ry­szar­da Le­gut­ki kry­ty­ka to­le­ran­cji, „Idea. Stu­dia nad struk­tu­rą i roz­wo­jem po­jęć fi­lo­zo­ficz­nych” 2014, XXVI.

Bu­cha­nan Pa­trick, Śmierć Za­cho­du, Wro­cław 2005.

Bur­dzy Pa­weł, Po­li­tycz­na po­praw­ność za­bi­ja, „Nie­za­leż­na” 28.04.2013, do­stęp­ny w in­ter­ne­cie: http://nie­za­le­zna.pl/40822–po­li­tycz­na–po­praw­nosc–za­bi­ja [Data do­stę­pu: 05.01.2018].

Bursz­ta Woj­ciech, Ku­li­gow­ski Wal­de­mar, Se­qu­el. Dal­sze przy­go­dy kul­tu­ry w glo­bal­nym świe­cie. War­sza­wa 2005.

Car­le­ton Gre­go­ry, Se­xu­al Re­vo­lu­tion in Bol­she­vik Rus­sia, Pit­ts­burgh 2005.

Carl­son Ma­rvin, Per­for­mans, War­sza­wa 2007.

Ci­ce­ro Mar­cus Tul­lius, Pi­sma fi­lo­zo­ficz­ne, t. 2: O pań­stwie. O pra­wach. O po­win­no­ściach. O cno­tach, War­sza­wa 1960.

Ci­sło Wal­de­mar, Imi­gran­ci u bram. Kry­zys uchodź­czy i mę­czeń­stwo chrze­ści­jan w XXI wie­ku, Kra­ków 2017.

Con­rad Pe­ter, Schne­ider Jo­seph W., De­vian­ce and me­di­ca­li­za­tion: from bad­ness to sick­ness, Fi­la­del­fia 1992.

Cza­pliń­ski Wła­dy­sław, Ga­los Adam, Kor­ta Wa­cław, Hi­sto­ria Nie­miec, Wro­cław 2010.

Cze­kaj Ra­fał, Kry­tycz­na teo­ria sztu­ki The­odo­ra W. Ad­or­no, Kra­ków 2006.

Ćwi­kła Pa­weł, Re­la­ty­wizm i Du­sza Za­cho­du, „Rocz­ni­ki Nauk Spo­łecz­nych” 2015, t. 7 (43), nr 4.

De Gttry An­drea, Pa­ga­ni Fa­bri­zio, Le Na­zio­ni Uni­te. Svi­lup­po e re­for­ma del si­ste­ma di si­cu­rez­za col­let­ti­vo, Bo­lo­gna 2005.

De­Mar­co Do­nald, Wi­ker Ben­ja­min D., Ar­chi­tek­ci kul­tu­ry śmier­ci, War­sza­wa 2014.

De Mat­tei Ro­ber­to, Dyk­ta­tu­ra re­la­ty­wi­zmu, War­sza­wa 2009.

De Mat­tei Ro­ber­to, Groź­na Kar­ta Praw Pod­sta­wo­wych, „Rzecz­po­spo­li­ta” nr 226, 27.09.2007.

De To­cqu­evil­le Ale­xis, O de­mo­kra­cji w Ame­ry­ce, War­sza­wa 1976.

Droz­da Ja­cek, O po­wrót kul­tu­ro­znaw­stwa za­an­ga­żo­wa­ne­go. Wspo­mnie­nie o Stu­ar­cie Hal­lu, na: http://pu­bli­ca.pl/tek­sty/wspo­mnie­nie-stu­art-hall-42013.html [Data do­stę­pu: 16.08.2017].

Dry­mer Grze­gorz, Afe­ry sek­su­al­ne w Wiel­kiej Bry­ta­nii. Gwał­ty mu­zuł­mań­skich gan­gów, „Rzecz­po­spo­li­ta” 30.09.2017, na: http://www.rp.pl/Spo­le­czen­stwo/309289949-Afe­ry-sek­su­al­ne-w-Wiel­kiej-Bry­ta­nii-Gwal­ty-mu­zul­man­skich-gan­gow.html [Data do­stę­pu: 05.01.2018].

Dzie­dzi­na Ja­cek, Homo–lob­by nr 1, „Gość Nie­dziel­ny” 2008, nr 19.

Eu­ro­pe­an Co­mis­sion, Whi­te pa­per on the fu­tu­re of Eu­ro­pe. Re­flec­tions and sce­na­rios for the EU27 by 2025, Brus­sels 1 march 2017.

Fit­zgib­bons Ri­chard P., Sut­ton Phi­lip M., O’Le­ary Dale, The psy­cho­pa­tho­lo­gy of sex re­as­si­gn­ment sur­ge­ry: As­ses­sing its me­di­cal, psy­cho­lo­gi­cal and ethi­cal ap­pro­pria­te­ness. „The Na­tio­nal Ca­tho­lic Bio­ethics Qu­ar­ter­ly” 2009, nr 9 (1), s. 97–125.

Fon­te John, Why The­re Is a Cul­tu­re War, „Po­li­cy Re­view”, XII 2000 – I 2001.

Gen­der cy­wi­li­za­cja śmier­ci. Hi­sto­ria ide­olo­gii gen­der, jej twór­cy pod­sta­wo­we za­ło­że­nia ide­olo­gii gen­der oraz pró­by jej wdra­ża­nia w Pol­sce, War­sza­wa–Le­gni­ca 2013.

Gerl–Fal­ko­vitz Han­na–Bar­ba­ra, Za­po­mnieć o cie­le­sno­ści aż do eks­kar­na­cji. Dro­ga od fe­mi­ni­zmu do gen­der, [w]: Gen­der. Spoj­rze­nie kry­tycz­ne, red. ks. J. Ja­gieł­ło, ks. D. Oko, Kiel­ce 2016.

Gier­szew­ski Zbi­gniew, Kul­tu­ra, mo­ral­ność, względ­ność. Dok­try­na re­la­ty­wi­zmu kul­tu­ro­we­go M. J. Her­sko­vit­sa, Po­znań 2000.

Gir­kin­ger Mi­cha­el, Mensch Und Ge­sel­l­schaft in der frühen Tie­fenp­sy­cho­lo­gie. Po­li­tik bei Sig­mund Freud, Al­fred Ad­ler und Wil­helm Re­ich, Mar­burg 2007.

Gór­ny Grze­gorz, Ho­len­der­ski pro­me­te­izm, na: https://opo­ka.org.pl/bi­blio­te­ka/P/PR/ho­len­der­ski­_pro­me­te­izm.html [Data do­stę­pu: 11.12.2017].

Gram­sci An­to­nio, Au­da­cia e fede (1916), Sot­to la mole 1916–1920, s. 148, cit. per: M. No­wa­czyk, Mark­sizm a re­li­gia w mło­dzień­czych pi­smach Gram­scie­go, „Eu­he­mer – prze­gląd re­li­gio­znaw­czy”, 1973, nr 3 (89), s. 64.

Gram­sci An­to­nio, No­wo­cze­sny Ksią­żę, War­sza­wa 2006.

Gram­sci An­to­nio, Pi­sma Wy­bra­ne, t.1, 1961.

Gram­sci An­to­nio, Pi­sma Wy­bra­ne, t.2, 1961.

Gram­sci An­to­nio, Ze­szy­ty fi­lo­zo­ficz­ne, War­sza­wa 1991.

Gu­lik Mi­chał, No­wak Sa­mu­el, Co nam zo­sta­ło po stu­diach kul­tu­ro­wych? Teo­ria za­an­ga­żo­wa­nia wo­bec ma­te­ria­li­zmu i post­hu­ma­ni­zmu, „Kul­tu­ra Po­pu­lar­na” 2014, nr 1 (39).

Guz Ta­de­usz, De­struk­cja w sztu­ce na przy­kła­dzie teo­rii es­te­tycz­nej The­odo­ra W. Ad­or­no, na: https://www.youtu­be.com/watch?v=0Jp­SHVBV6tE [Data do­stę­pu: 20.04.2018].

Hall Stu­art, No­tes on De­con­struc­ting the Po­pu­lar, w: R. Sa­mu­el, Pe­ople’s Hi­sto­ry and So­cia­list The­ory, Ro­utled­ge, Lon­don–New York 1981, s. 227–240.

Har­tung Frank, Cul­tu­ral Re­la­ti­vi­ty and Mo­ral Jud­ge­ments, „Phi­lo­so­phy of Scien­ce” 1954, vol. 21.

Her­sko­vits Me­lvil­le, Man and His Works: The Scien­ce of Cul­tu­ral An­th­ro­po­lo­gy, New York 1948.

Hird Myra J., Zwie­rzę­cy trans­sek­su­alizm, [w:] Teo­rie wy­wro­to­we: an­to­lo­gia prze­kła­dów, red. A. Ga­jew­ska, Po­znań 2012, s. 276–283.

Hor­khe­imer Max, Ad­or­no The­odor, Dia­lek­ty­ka oświe­ce­nia, New York 1994.

Hu­ghes Be­ne­dict, Far­sa Va­ti­ca­num U. Rze­tel­na oce­na so­bo­ru po pięć­dzie­się­ciu la­tach, na: http://www.ul­tra­mon­tes.pl/hu­ghe­s_far­sa­_v2.htm [Data do­stę­pu: 01.12.2017].

Hy­lew­ski Mar­cin, Bur­dzik To­masz, Teo­ria kry­tycz­na Szko­ły Frank­furc­kiej jako kry­ty­ka kul­tu­ry ma­so­wej, „Kul­tu­ra–Hi­sto­ria–Glo­ba­li­za­cja” 2014, nr 15.

Ide­olo­gia gen­der. Za­gro­że­nia, Po­znań 2016.

Jan­kow­ski Ka­zi­mierz, Hi­pi­si w po­szu­ki­wa­niu zie­mi obie­ca­nej, War­sza­wa 2003.

Jan Pa­weł II, en­cy­kli­ka Cen­te­si­mus An­nus, 01.05.1991, nr 44.

Jan Pa­weł II, Pa­mięć i toż­sa­mość. Roz­mo­wy na prze­ło­mie ty­siąc­le­ci, War­sza­wa 2007.

Jan Pa­weł II, Prze­sła­nie z oka­zji 1200 rocz­ni­cy ko­ro­na­cji Ka­ro­la Wiel­kie­go, „L’Osse­rva­to­re Ro­ma­no” 22.12.2000.

Ja­eger Wer­ner, Pa­ide­ia. For­mo­wa­nie czło­wie­ka grec­kie­go, War­sza­wa 2001.

Jen­drzej­czak Mar­cin, Le­wi­ca i is­lam – nie­świę­te przy­mie­rze, „Po­lo­nia Chri­stia­na” 18.03.2016.

Jo­nes Ka­tie, Is­lam car­to­on ro­we­di­tor was de­va­sta­ted, na: www.Wa­le­sOn­li­ne.co.uk [Data do­stę­pu: 08.02.2006].

Kac­przak Mo­ni­ka, Pu­łap­ki po­praw­no­ści po­li­tycz­nej, Ra­dzy­min 2012.

Ka­roń Krzysz­tof, Al­tie­ro Spi­nel­li i nowa Eu­ro­pa, na: https://www.youtu­be.com/watch?v=kPLi­3Y­_y­SCw [Data do­stę­pu:27.08.2017].

Ka­roń Krzysz­tof, Eu­ro­ko­mu­nizm 1975–1978, na: http://www.hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/stro­ny/021–11–00–AN­TY­KUL­TU­RA–EU­RO­KO­MU­NIZM.html [Data do­stę­pu: 20.08.2017].

Ka­roń Krzysz­tof, Fia­sko kontr­kul­tu­ry, na: http://www.hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/stro­ny/021–09–00–AN­TY­KUL­TU­RA–KLE­SKA.html [Data do­stę­pu: 24.06.2017]

Ka­roń Krzysz­tof, Freu­do­mark­sizm, na: http://www.hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/stro­ny/021–04–00 AN­TY­KUL­TU­RA POD­STA­WY–FREU­DO­MARK– SIZM.html [Data do­stę­pu: 11.01.2017].

Ka­roń Krzysz­tof, Gen­der. Pod­sta­wy ide­olo­gicz­ne, fi­lo­zo­ficz­ne i na­uko­we, na: http://www.hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/025–00–04–GEN­DER.php [Data do­stę­pu: 04.02.2018].

Ka­roń Krzysz­tof, Hi­sto­ria mark­si­zmu. Eu­ro­ko­mu­nizm i gen­der, na: https://www.youtu­be.com/watch?v= JqCT­d9L32ms [Data do­stę­pu: 20.08.2017]

Ka­roń Krzysz­tof, Hi­sto­ria mark­si­zmu. Mark­sizm kla­sycz­ny, na: https:/ /www.youtu­be.com/watch?v=HZ47K­k­F0XAo [Data do­stę­pu: 30.06.2018].

Ka­roń Krzysz­tof, Hi­sto­ria mark­si­zmu. Mark­sizm psy­cho­ana­li­tycz­ny, na: https://www.youtu­be.com/watch?v=8j4zoRj­hQHM [Data do­stę­pu: 02.01.2017].

Ka­roń Krzysz­tof, Hi­sto­ria mark­si­zmu. Mark­sizm psy­cho­ana­li­tycz­ny 2, na: https://www.youtu­be.com/watch?v=dk3Qge­qPCFk. [Data do­stę­pu: 07.02.2017

Ka­roń Krzysz­tof, Hi­sto­ria mark­si­zmu. Mark­sizm se­man­tycz­ny, na: https://www.youtu­be.com/watch?v=GmM­ZO­Kr­KQg [Data do­stę­pu: 04.07.2017]

Ka­roń Krzysz­tof, Hi­sto­ria sztu­ki. Sztu­ka współ­cze­sna 1945–2000, na: http://hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/stro­ny/001–09–00–WSPCZ–POST­MO­DER­NIZM.html [Data do­stę­pu: 08.02.2017].

Ka­roń Krzysz­tof, Kontr­ku­itu­ra 1948–1970, na: http://www.hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/stro­ny/021–08–00–AN­TY­KUL­TU­RA–KONTR­KUL­TU­RA.html [Data do­stę­pu: 24.02.2017].

Ka­roń Krzysz­tof, Marsz przez in­sty­tu­cje, na: http://www.hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/stro­ny/021–10–00–AN­TY­KUL­TU­RA–MARSZ.html [Data do­stę­pu: 04.07.2017]

Ka­roń Krzysz­tof, Nowa wę­drów­ka Lu­dów, na: http://www.hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/025–00–06–WE­DROW­KA–LU­DOW.php [Data do­stę­pu: 29.12.2017]

Ka­roń Krzysz­tof, Re­sty­ling an­ty­ku­itu­ry 1947–1950, na: http://www.hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/stro­ny/021–07–00–AN­TY­KUL­TU­RA–RE­STY­LING.html [Data do­stę­pu: 08.02.2017].

Ka­roń Krzysz­tof, Styg­ma­ty­za­cja kul­tu­ry 1941–1950, na: http://www.hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/stro­ny/021–06–00–AN­TY­KUL­TU­RA–POD­STA­WY–STYG­MA­TY­ZA­CJA.html [Data do­stę­pu: 15.01.2017].

Ka­roń Krzysz­tof, Teo­ria kry­tycz­na, na: http://hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/025–00–05–TEO­RIA–KRY­TYCZ­NA.php [Data do­stę­pu: 26.12.2016].

Ka­roń Krzysz­tof, Teo­ria kry­tycz­na 1937–1944, na: http://www.hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/stro­ny/021-05-00-AN­TY­KUL­TU­RA–POD­STA­WY–TEO­RIA–KRY­TYCZ­NA.html –  [Data do­stę­pu: 14.01.2017].

Ka­roń Krzysz­tof, To­le­ran­cja re­pre­syw­na Her­ber­ta Mar­cu­se, na: http://www.youtu­be.com/watch?v=6zo­Xw­WQo­8bk [Data do­stę­pu: 03.03.2017].

Ka­roń Krzysz­tof, Unia Eu­ro­pej­ska, na: http://www.hi­sto­riasz­tu­ki.com.pl/stro­ny/021–12–00–AN­TY­KUL­TU­RA–SYS­TEM.html [Data do­stę­pu: 03.09.2017]

Ka­sper Wal­ter, Gesu Cri­sto, Qu­eri­nia­na.

Kaut­sky Karl, Re­wo­lu­cja pro­le­ta­riac­ka i jej pro­gram, Stut­t­gart–Ber­lin 1922.

Kel­sen Hans, Teo­ria ge­ne­ra­le del di­rit­to del­lo Sta­to, Mi­la­no 1966. Ko­ła­kow­ski Le­szek, Main Cur­rents Of Ma­rxism: Vo­lu­me III, The Bre­ak­down, „Oxford Uni­ver­si­ty Press” 1976.

Ko­ran, t. 1, Sury I–XVII, War­sza­wa 2009.

Korn­bi­chler Tho­mas, Wil­helm Re­ich. En­fant ter­ri­ble der Psy­cho­ana­ly­se. Jen­se­its von Sig­mund Freud?, Ber­lin 1989.

Koń­co­wa re­la­cja z Sy­no­du, 2015.

Ko­ściel­niak Ce­za­ry, Teo­lo­gia wy­zwo­le­nia – nie­uda­ny eks­pe­ry­ment, na: https://opo­ka.org.p1/bi­blio­te­ka/T/TT/teo­lo­gia­wy­zwo­le­nia­_nieu­da­ny.html [Data do­stę­pu: 04.12.2017].

Kraj­ski Sta­ni­sław, Ma­so­ne­ria, is­lam, uchodź­cy – czy cze­ka nas wiel­ka apo­ka­lip­sa?, War­sza­wa 2016.

Kuby Ga­brie­le, Glo­bal­na re­wo­lu­cja sek­su­al­na, Kra­ków 2013.

Kuby Ga­brie­le, Re­wo­lu­cja gen­de­ro­wa. Nowa ide­olo­gia sek­su­al­no­ści, Kra­ków 2009.

Kuby Ga­brie­le, Re­wo­lu­cja sek­su­al­na w szko­le i przed­szko­lu, [w]: Gen­der. Spoj­rze­nie kry­tycz­ne, red. ks. J. Ja­gieł­ło, ks. D. Oko, Kiel­ce 2016.

Ku­char­czyk Grze­gorz, Dwie re­wo­lu­cje – 1789 i 1968, „Nasz Dzien­nik” 7–8.11.2009.

Kul­tu­ra i he­ge­mo­nia. An­to­lo­gia tek­stów Szko­ły z Bir­ming­ham, red. M. Wró­blew­ski, To­ruń 2012.

Ladd John, The Is­sue of Re­la­ti­vism, „The Mo­nist” 1963, s. 585–609.

Le­nin Wło­dzi­mierz, O sto­sun­ku par­tii ro­bot­ni­czej do re­li­gii, „Pra­le­ta­rij” 13.05.1909.

Le­nin Wło­dzi­mierz, So­cja­lizm a re­li­gia, „No­wa­ja Zyzn” 1905, nr 28.

Li­bya Im­por­tant Mo­del for Re­gi­me Be­ha­vior Chan­ge, Rice Says, Glo­bal-Se­cu­ri­ty.org, 15 maja 2016 – http://www.glo­bal­se­cu­ri­ty.org/wmd/li­bra­ry/news/li­bya/2006/li­bya–060515–usia­01.htm.

Li­po­wicz Mar­kus, Re­wo­lu­cja sek­su­al­na jako dro­ga do po­no­wo­cze­sno­ści – ana­li­za twór­czo­ści Wil­hel­ma Re­icha w świe­tle współ­cze­snej de­kon­struk­cji kul­tu­ry pa­triar­chal­nej, „Kul­tu­ra i Edu­ka­cja” 2013, nr 1 (94).

Lind Wil­liam, Jak po­wsta­ła po­li­tycz­na po­praw­ność, Ame­ri­can Uni­ver­si­ty 2000, na: http://mark­sizm–kul­tu­ro­wy.blog­spot.com/2011/06/wil­liams–lind–jak–po­wstaa–po­li­tycz­na.html [Data do­stę­pu: 04.01.2018].

Lind Wil­liam, The Ori­gins of Po­li­ti­cal Cor­rect­ness, 2000.

List epi­sko­pa­tu Pol­ski „Do bi­sku­pów świa­ta”, 7 VII 1920.

Löwy Mi­cha­el, Lu­kács Gy­ör­gy, From Ro­man­ti­cism to Bol­she­vism, Lon­don 1979.

Löwy Mi­cha­el, Teo­lo­gia wy­zwo­le­nia a mark­sizm, „Prak­ty­ka Teo­re­tycz­na” 2013, nr 2 (8).

Lu­kács Gy­ör­gy, Hi­sto­ria i świa­do­mość kla­so­wa, War­sza­wa 2013.

Ły­siak Wal­de­mar, Sa­lon 2. Al­fa­bet Szu­le­rów. Część pierw­sza A–L, War­sza­wa 2006.

Mac­Do­nald Ke­vin, Kul­tu­ra kry­ty­ki, War­sza­wa 2012.

Ma­ni­fest ko­mu­ni­stycz­ny.

Mar­cu­se Her­bert, Czło­wiek jed­no­wy­mia­ro­wy, 1964.

Mar­cu­se Her­bert, Re­pres­si­ve to­le­ran­ce, 1965.

Mar­ga­siń­ski An­drzej, Płeć i orien­ta­cja sek­su­al­na w uję­ciu nur­tu gen­de­ro­we­go i ho­mo­fil­ne­go – mię­dzy na­uką i ide­olo­gią, [w]: Gen­der. Spoj­rze­nie kry­tycz­ne, red. ks. J. Ja­gieł­ło, ks. D. Oko, Kiel­ce 2016.

Marks Ka­rol, Ka­pi­tał, 1867.

Marks Ka­rol, Przy­czy­nek do kry­ty­ki he­glow­skiej fi­lo­zo­fii pra­wa, 1844.

Marks Ka­rol, The Vic­to­ry of the Co­un­ter–Re­vo­lu­tion in Vien­na, Co­lo­gne 1848.

Mark­sizm Kul­tu­ro­wy a kry­zys Świa­ta Za­chod­nie­go. Ro­do­wód in­te­lek­tu­al­ny dok­try­ny po­li­tycz­nej po­praw­no­ści i jej wpływ na ero­zję we­wnętrz­ną oraz ma­le­ją­cą glo­bal­ną rolę Za­cho­du. Część 1: Czym jest Mark­sizm Kul­tu­ro­wy?, na: https://gran­deu­ro­pe.word­press.com/2014/04/23/czym–jest–mark­sizm–kul­tu­ro­wy–isto­ta–po­li­tycz­nej–po­praw­no­sci–i–jej–ge­ne­za–czesc–1–czym–jest–mark­sizm–kul­tu­ro­wy/ [Data do­stę­pu: 14.08.2017].

Mark­sizm Kul­tu­ro­wy a kry­zys Świa­ta Za­chod­nie­go. Ro­do­wód in­te­lek­tu­al­ny dok­try­ny po­li­tycz­nej po­praw­no­ści i jej wpływ na ero­zję we­wnętrz­ną oraz ma­le­ją­cą glo­bal­ną rolę Za­cho­du. Część 2: Od Mark­sa po re­wo­lu­cję sek­su­al­ną lat 60–tych XX wie­ku, na: https://gran­deu­ro­pe.word­press.com/2014/04/23/czym–jest–mark­sizm–kul­tu­ro­wy–isto­ta–po­li­tycz­nej–po­praw­no­sci–i–jej–ge­ne­za–czesc–2–od–mark­sa–po–re­wo­lu­cje–sek­su­al­na–lat–60tych–xx–wie­ku/ [Data do­stę­pu: 20.02.2017].

Mark­sizm Kul­tu­ro­wy a kry­zys Świa­ta Za­chod­nie­go. Ro­do­wód in­te­lek­tu­al­ny dok­try­ny po­li­tycz­nej po­praw­no­ści i jej wpływ na ero­zję we­wnętrz­ną oraz ma­le­ją­cą glo­bal­ną rolę Za­cho­du. Część 3: od Bir­ming­ham po dzi­siej­szą le­wi­cę, na: https://gran­deu­ro­pe.word­press.com/2014/06/07/czym–jest–mark­sizm–kul­tu­ro­wy–isto­ta–po­li­tycz­nej–po­praw­no­sci–i–jej–ge­ne­za–czesc–3/ [Data do­stę­pu: 16.08.2017].

Mat­thews Ti­mo­thy, The Frank­furt Scho­ol: Con­spi­ra­cy to Cor­rupt, 2009.

McCombs Ma­xwell, Usta­na­wia­nie agen­dy. Me­dia ma­so­we i opi­nia pu­blicz­na, Kra­ków 2008.

Mead Mar­ga­ret, Co­ming of age in Sa­moa, Nowy Jork 1973.

Mil­ler Ali­ce, Znie­wo­lo­ne dzie­ciń­stwo. Ukry­te źró­dła ty­ra­nii. Po­znań 1999.

Ny­zio Ar­ka­diusz, Bry­tyj­skie stu­dia kul­tu­ro­we a pol­ski strach przed po­li­ty­ką, „Kul­tu­ra po­pu­lar­na” 2014, nr 1 (39).

Oko Da­riusz, Gen­der jako dzie­ło ro­zu­mu ate­istycz­ne­go. De­kon­struk­cja de­kon­struk­cjo­ni­stów, [w]: Gen­der. Spoj­rze­nie kry­tycz­ne, red. ks. J. Ja­gieł­ło, ks. D. Oko, Kiel­ce 2016.

Or­well Geo­r­ge, Rok 1984, War­sza­wa 1989.

Par­ker Noel, Sim Stu­art, The A–Z Gu­ide to Mo­dern So­cial and Po­li­ti­cal The­ori­sts, Pren­ti­ce Hall/Ha­rve­ster Whe­at­she­af, 1997.

Pe­eters Mar­gu­eri­te, Glo­bal­na re­wo­lu­cja gen­der – po­go­dze­nie oby­wa­te­la i oso­by, [w]: Gen­der. Spoj­rze­nie kry­tycz­ne, red. ks. J. Ja­gieł­ło, ks. D. Oko, Kiel­ce 2016.

Pe­ters Fre­ia, Is­la­mi­sten be­dro­hen Chri­sten in Flüch­tling­she­imen, „die Welt” 27.09.2015, do­stęp­ny w in­ter­ne­cie: https://www.welt.de/po­li­tik/deutsch­land/ar­tic­le­146919471/Is­la­mi­sten–be­dro­hen–Chri­sten–in–Flu­ech­tling­she­imen.html [Data do­stę­pu: 27.12.2017].

Pius XII, En­cy­kli­ka Sum­mi Pon­ti­fi­ca­tus, 20.10.1939.

Po­ra­dow­ski Mi­chał, Ko­ściół od we­wnątrz za­gro­żo­ny, Wro­cław 2001.

Po­ra­dow­ski Mi­chał, Teo­lo­gia wy­zwo­le­nia Ka­ro­la Mark­sa cz. I i II, Wro­cław 2006.

Po­ssen­ti Vit­to­rio, Es­se­re e li­ber­ta, So­ve­ri­na Man­nel­li 2004.

Pu­zy­ni­na Ja­dwi­ga, Szer­mier­ka na sło­wa, „Spo­tka­nia” 1991, nr 25.

Ra­ehn Ray­mond, The Hi­sto­ri­cal Ro­ots of Po­li­ti­cal Cor­rect­ness, The Free Con­gress Re­se­arch and Edu­ca­tion Fo­un­da­tion.

Rak­nes Ola, Wil­helm Re­ich und die Or­go­no­mie. Eine Ein­füh­rung in die Wis­sen­schaft von der Le­ben­se­ner­gie, Frank­furt am Mein 1983.

Rat­zin­ger Jo­seph, Wer­te in Ze­iten des Um­bruchs, 2005.

Raw­lin­son Ke­vin, Fa­tal sho­otings and explo­sion re­por­ted in Pa­ris, „The Gu­ar­dian” 13.11.2015.

Re­ich Wil­helm, Der Ein­bruch der se­xu­el­len Zwang­smo­ral. Zur Ge­schich­te der se­xu­el­len Öko­no­mie, Köln 1972.

Re­ich Wil­helm, Die Se­xu­al­le Re­vo­lu­tion, Frank­furt am Mein 2004.

Re­ich Wil­helm, Funk­cja or­ga­zmu, War­sza­wa 1996.

Re­ich Wil­helm, Rede an den kle­inen Mann, Frank­furt am Mein 2007.

Re­ko­men­da­cja nr R 97(20) Ko­mi­te­tu Mi­ni­strów Rady Eu­ro­py do­ty­czą­ca „mowy nie­na­wi­ści”, na: http://www.mo­wa­nie­na­wi­sci.info/post/re­ko­men­da­cja–r–97–20–ko­mi­te­tu–mi­ni­strow–rady–eu­ro­py–nt–mowy–nie­na­wi­sci/ [Data do­stę­pu: 22.11.2017].

Re­tyi An­dre­as von, Geo­r­ge So­ros. Naj­nie­bez­piecz­niej­szy czło­wiek świa­ta, Kra­ków 2016.

Rohn­ka Da­riusz, Fa­tal­na Fik­cja. Nowe ob­li­cze bol­sze­wi­zmu – sta­ry wzór, Po­znań 2001.

Ro­siak Ma­rek, „Gen­der Tro­uble”Ju­dith Bu­tler w świe­tle lo­gi­ki i me­to­do­lo­gii – ana­li­za głów­nych za­ło­żeń i ich kon­se­kwen­cji z do­da­niem uwag o źró­dłach dok­try­ny gen­der, [w]: Gen­der. Spoj­rze­nie kry­tycz­ne, red. ks. J. Ja­gieł­ło, ks. D. Oko, Kiel­ce 2016.

Ryn­kie­wicz Ta­de­usz, Od „pro­le­ta­ria­tu” do „czło­wie­ka ma­so­we­go”, „Czło­wiek w kul­tu­rze” 2008, nr 20, s. 279.

Sa­mu­els Jo­na­than, Sky Find Hand­bo­ok For EU–Bo­und Mi­grants, „Sky News” 13.09.2015.

Scal­fa­ri Eu­ge­nio, Re­wo­lu­cja Fran­cisz­ka: zniósł grzech, „La Re­pub­bli­ca” 29.12.2013.

Schmi­dli Falk, Fluch­tling­ska­ta­stroph?e – selb­st­ge­macht?, na: https:// www.vi­men­tis.ch/d/dia­log/re­adar­tic­le/flu­ech­tling­ska­ta­stro­phe-selb­st­ge­macht/ [Data do­stę­pu: 23.12.2017].

Se­we­ry­niak Hen­ryk, Teo­lo­gia fun­da­men­tal­na, t. 1, War­sza­wa 2010.

Soc­ci An­to­nio, Czy to na­praw­dę Fran­ci­szek? Ko­ściół w cza­sach za­mę­tu. Kra­ków 2014.

So­czyń­ski Sła­wo­mir, Tabu po­li­tycz­nej po­praw­no­ści – tar­cza czy ka­ga­niec, „Stu­dia So­cia­lia Cra­co­vien­sia” 8 (2016), nr 2 (15).

So­ros Geo­r­ge, Re­bu­il­ding the asy­lum sys­tem, Pro­ject Syn­di­ca­te, 26.09.2015.

Spi­ro Mel­ford, Gen­der and cul­tu­re: kib­butz wo­men re­vi­si­ted, New York 1988.

Stęp­kow­ski Alek­san­der, Płeć jako przy­czy­na ludz­kiej alie­na­cji: aspek­ty po­li­tycz­ne i praw­ne, [w]: Gen­der. Spoj­rze­nie kry­tycz­ne, red. ks. J. Ja­gieł­ło, ks. D. Oko, Kiel­ce 2016.

Sum­ma the­olo­giae, I–II ae, q. 93. a. 3.

Sy­kes Char­les, A Na­tion of Vic­tims, St. Mar­tin’s Press, New York 1992, s. 54.

Sy­no­wiec Alek­san­dra, W stro­nę ana­li­zy tek­stu – wpro­wa­dze­nie do teo­rii dys­kur­su, „Ze­szy­ty Na­uko­we Po­li­tech­ni­ki Ślą­skiej” 2013, nr 1897.

Szi­las­sy San­dor, Re­vo­lu­tio­na­ry Hun­ga­ry 1918–1921. „Da­nu­bian Press” 1971.

Szwed An­to­ni, Przy­pa­dek Roc­co But­ti­glio­ne­go, „Nie­dzie­la” 5/2005.

Ślęcz­ka Ka­zi­mierz, Dia­lek­ty­ka pro­ce­su re­wo­lu­cji: W spo­rze o Ge­schich­te Und Klas­sen­be­wus­st­se­in, Wro­cław 1978.

Świę­cic­ki Ja­cek, Fran­cja – po­st­chrze­ści­jań­skie spo­łe­czeń­stwo ate­istycz­ne: Jak do tego do­szło?, na: http://www.ka­to­lik.pl/fran­cja–po­st­chrze­sci­jan­skie–spo­le­czen­stwo–ate­istycz­ne—jak–do–tego–do­szlo–,1384,416,cz.html [Data do­stę­pu: 08.12.2017].

Teo­dor­czyk Ju­sty­na, Hi­pi­sow­ska kon­te­sta­cja lat 60. i 70. XX w. na fali i w pu­łap­ce kry­zy­su. O glo­ba­li­stycz­nych aspek­tach sub­kul­tu­ry dzie­ci–kwia­tów, „Kul­tu­ra – Hi­sto­ria – Glo­ba­li­za­cja” 9/2001.

The Po­pu­la­tion Va­cu­um: Tho­ugh Hu­ma­ni­ty Is Im­plo­ding, De­mo­gra­phers Re­fu­se to Urge Wo­men to Have More Ba­bies, „Re­port New­sma­ga­zi­ne”, 05.06.2000.

To­kar­czyk Ro­man An­drzej, Współ­cze­sne dok­try­ny po­li­tycz­ne, War­sza­wa 2010.

Tuch­man Bar­ba­ra, The Pro­ud To­wer: A Por­tra­it of the World Be­fo­re the War: 1890–1914. Bal­lan­ti­ne Bo­oks, New York 1993.

Vol­gy­es Ivan, Hun­ga­ry in re­vo­lu­tion, 1918–1919. Nine es­says, Uni­ver­si­ty of Ne­bra­ska Press.

Wa­len­to­wicz Ha­li­na, Ewo­lu­cja teo­rii kry­tycz­nej Maxa Hor­khe­ime­ra, „Prze­gląd Fi­lo­zo­ficz­no–Li­te­rac­ki” 2004, nr 3 (9).

Wa­len­to­wicz Ha­li­na, Pro­gram teo­rii kry­tycz­nej Maxa Hor­khe­ime­ra, „Nowa kry­ty­ka” 24 X 2014.

Waw­rzyń­ski Pa­weł, Post­do­bro­byt: Przy­czy­ny i skut­ki kry­zy­su Eu­ro­py, 2015.

Wig­ger­shaus Rolf, The Frank­furt Scho­ol: Its Hi­sto­ry, The­ories and Po­li­ti­cal Si­gni­fi­can­ce, Cam­brid­ge 1995.

Woj­cie­chow­ski Mi­chał, Słow­nik na­szej no­wo­mo­wy, „Fron­da” 2003, nr 30.

Wo­lak Je­rzy, Isto­ta teo­lo­gii wy­zwo­le­nia, „Po­lo­nia Chri­stia­na” nr 35, li­sto­pad–gru­dzień 2013, do­stęp­ny w in­ter­ne­cie: http://www.pch24.pl/isto­ta–teo­lo­gii–wy­zwo­le­nia,31129,pch.html [Data do­stę­pu: 01.12.2017].

Wol­ter, Trak­tat o to­le­ran­cji na­pi­sa­ny z po­wo­du śmier­ci Jana Ca­la­sa, War­sza­wa 1956.

Wo­ło­szy­now Wa­len­tin N., Ma­rxism and the Phi­lo­so­phy of Lan­gu­age, Ha­rvard Uni­ver­si­ty Press, Cam­brid­ge 1986.

Wy­wiad Eu­ge­nia Scal­fa­rie­go z pa­pie­żem Fran­cisz­kiem, „La Re­pub­bli­ca” 01.10.2013.

Wy­wiad Eu­ge­nia Scal­fa­rie­go z pa­pie­żem Fran­cisz­kiem, „La Re­pub­bli­ca” 11.11.2016.

Young Ro­bert M., THE NA­KED MARX: Re­view of Her­bert Mar­cu­se, Eros and Ci­vi­li­za­tion: A Phi­lo­so­phi­cal In­qu­iry into Freud, New Sta­te­sman, vol. 78, 7 No­vem­ber 1969.