Uzyskaj dostęp do tej i ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
W "Pasiece" nr 1/2023 (117) polecamy:
Czy na podstawie barwy, zapachu, konsystencji i struktury wosku pszczelarz może wiarygodnie ocenić, czy ten produkt został zafałszowany? Czy domieszki obcych substancji wykrywane są częściej w jasnym, czy w ciemnym wosku? Czy ten drugi na pewno jest gorszy? Czy brak zapachu węzy świadczy o jej złej jakości? Po lekturze artykułu Ewy Waś będziesz znał odpowiedzi na powyższe pytania.
Jeśli zastanawiasz się, jakie wnioski można wyciągnąć z minionego sezonu, aby pozyskać więcej miodu w kolejnym oraz jakie zagrożenia czyhają na Twoje pszczoły, to ten artykuł jest dla Ciebie. Wiedza jest najważniejszym elementem gospodarki pasiecznej. Jedną z dróg do jej zdobycia jest nauka na błędach – najlepiej cudzych. Nawet jeśli masz własną opinię na temat minionego sezonu i tego, co może pójść źle w kolejnym, warto poznać inny punkt widzenia.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 141
Odsłuch ebooka (TTS) dostepny w abonamencie „ebooki+audiobooki bez limitu” w aplikacjach Legimi na:
Dwumiesięcznik „Pasieka” - czasopismo dla pszczelarzy z pasją
W telegraficznym skrócie
Czy istnieją proste metody wykrywania zafałszowań wosku pszczelego? Cz. 1.
Obce substancje w wosku i problemy z ich wykrywaniem
Ocena organoleptyczna
Podsumowanie
Miód na ząb – czy miód powoduje próchnicę? Cz. 2.
Randomizowane badania kontrolne
W szkle, nie w ustach
Podsumowanie
Jakie wnioski możemy wysnuć na koniec tego artykułu?
Co wiemy o próbach wyhodowania pszczół opornych na warrozę – sukcesy i trudności, cz. 4.
4.4. Programy hodowlane z wykorzystaniem selekcji wspomaganej markerami
4.5. Interakcje genetyczno-środowiskowe
4.6. Selekcja to niekończący się proces
4.7. Przykład selekcji wewnątrzrodzinnej na oczyszczanie się robotnic z roztoczy w fazie mobilnej, dotychczas zwanej foretyczną1
Średnie ceny miodów oferowanych w polskich sklepach internetowych
Ceny skupu miodu i pyłku pszczelego
Miód lawendowy pod lupą
Charakterystyka pożytku
Cechy organoleptyczne
Skład chemiczny
Wymagania jakościowe
Analiza pyłkowa miodów lawendowych
Budowa pyłku na przykładzie Lavandula
Właściwości zdrowotne
„Zakręcone” gniazda pszczół
Rok 2022 – jaki był?
Pogoda
Przemiany w rolnictwie
Do zrobienia w pasiekach
Ach, te ceny!
Możliwe scenariusze nieudanej zimowli
Co może pójść nie tak?
Warroza i nosemoza
Zła struktura wiekowa rodzin
Głód
Wilgoć
Ptaki i gryzonie
Upadki rodzin – czy to zawsze wina pszczelarza?
Bawmy się z dziećmi i pszczołami
Zimowanie małych rodzin
Ogłoszenia drobne (styczeń - luty 2023)
Czy kilkuletnie stosowanie tabletek z amitrazem szkodzi? Jak postępować w przypadku podejrzenia choroby wirusowej?
Specjalistka odpowiada
O wzbogacaniu pożytków – wprowadzenie z ekologii roślin
Jak powstają zbiorowiska roślinne?
Przykład z Ojcowskiego Parku Narodowego
Taśmy pokarmowe oparte na lokalnej roślinności
Krok po kroku
Strefowa baza pożytkowa
Mniej znany sposób wzbogacania bazy pożytkowej
Plany na przyszłość
Jak obliczana jest wydajność pyłkowa i miodowa?
Jak obliczana jest wydajność pyłkowa?
Od czego zależy produkcja pyłku i wydajność pyłkowa?
Jak obliczana jest wydajność miodowa?
Od czego zależy nektarowanie?
Od czego zależy wydajność miodowa?
Klasyfikacja roślin w pobliżu pasieki pod względem ich atrakcyjności dla pszczół
„Powinniśmy bardziej dbać o to, żeby stworzyć warunki do utrzymywania się populacji pszczół dziko żyjących”
Czy w Polsce jest możliwe pozyskanie miodu wierzbowego?
Przegląd prasy światowej
„American Bee Journal” 12/2022
„Bee Culture” 11/2022
Prenumerata e-Book
Jak pobrać zakupiony e-book?
Pobierz aplikację mobilną "Pasieka24"
Czym jest e-Prenumerata?
Jak mogę rozpocząć e-Prenumeratę?
Jak uzyskać dostęp do e-Prenumeraty na www.pasieka24.pl?
Jak uzyskać dostęp do e-Prenumeraty w aplikacji mobilnej?
Korzyści, jakie niesie ze sobą e-Prenumerata:
Masz pytania?
Prenumerata „Pasieki”
Zaprenumeruj „Pasiekę” i wygraj 5000 zł
sklep.pasieka24.pl
Spis treści
Cover
Adres redakcji: Pasieka 34-124 Klecza Dolna 148 tel. 33 873-51-40, 33 845-10-11, 33 330-00-32 e-mail: [email protected]
Redaktor naczelna: Teresa Kobiał[email protected]
Sekretarz redakcji: Martyna [email protected]
Redagują: Sławomir Trzybiński, Rafał Krawczyk
Wydawca: BEE & HONEY Sp. z o.o.
Korekta: Teresa Kobiałka
Skład, reklama: Roman [email protected]
Kolportaż, reklama: Wydawnictwo Pasieka, 34-124 Klecza Dolna 148, tel. 33 873-51-40, e-mail: [email protected],
Copyright: Pasieka 2003-2020, ISSN 1730-7619
Wszelkie prawa zastrzeżone. Niniejsza publikacja ani w całości, ani w części nie może być w żaden sposób powielana i rozpowszechniana bez pisemnej zgody wydawcy.
Kopia dla: di24-vin di24-vem
WIADOMOŚCI Z POLSKI
WIADOMOŚCI ZE ŚWIATA
Martyna Walerowicz
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa od 2023 r. będzie realizowała „Interwencje w sektorze pszczelarskim” z „Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023–2027”, który został zatwierdzony przez Komisję Europejską. Warto zapoznać się z wytycznymi na stronie: https://pasieka24.pl/index.php/pl-pl/aktualnosci/wiadomosci-z-polski/3632-interwencje-w-sektorze-pszczelarskim-2023-2027.
Na początku listopada z jednej z Pasiek w Maleninie skradziono ule (pszczelarz nie podał liczby). Korpusy były pomalowane na różowy i brzoskwiniowy kolor, a dennice i daszki na szaro.
Najprawdopodobniej 18 listopada skradziono dziesięć uli wielkopolskich. Tym samym pszczelarz stracił całą pasiekę. Pnie były produkcji Nektariady i Miodolandu. Miały malowane korpusy m.in. w muminki, motyle, kwiaty.
Od 16 września można zapisać się na dziesięciomiesięczny kurs pszczelarski organizowany przez Akademię Pszczelarza. Kurs rozpoczyna się w lutym. W programie przewidziane są zarówno zajęcia teoretyczne, jak i praktyczne (odbywają się w Pasiece Uniwersyteckiej Ogrodu Botanicznego UJ w Krakowie).
Do zdarzenia doszło 9 października. Pożarł wybuchł ok. 22:00. Płomienie rozprzestrzeniły się z podpalonej przez nieznanego sprawcę altany i objęły trzy rodziny pszczele.
Nowy projekt rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów zakłada, że funkcjonariusze Inspekcji Weterynaryjnej będą mogli wystawiać mandaty, jeśli stwierdzą nieprawidłowość. Pomysł zmian wynika z faktu, że zbyt wiele spraw o naruszenia prawa było umarzanych przez sądy.
Rorie Susan Woods, 55-letnia mieszkanka Longmeadow, stanęła w obronie 79-letniego niepełnosprawnego mężczyzny, który miał zostać eksmitowany. Zrobiła to jednak w nietypowy i niebezpieczny sposób. Gdy na miejsce przyjechali policjanci, kobieta wypuściła na nich pszczoły, zrzucając ule z paki swojego SUV-a. Pożądleni zostali nie tylko funkcjonariusze, lecz również przechodnie (dwie osoby przewieziono do szpitala). Pszczelarce postawiono zarzuty m.in. napaści z użyciem niebezpiecznej broni oraz zakłócania porządku publicznego.
Na Uniwersytecie w Bristolu naukowcy odnotowali zaburzenia w pomiarach terenowego miernika pola elektrycznego śledzącego pogodę. Zauważyli, że skok ładunku spowodował przelatujący rój pszczół. Anomalia ich zaciekawiła, więc zmierzyli ładunek elektryczny trzech rodzin pszczelich. Okazało się, że wytwarzają one od 100 do 1000 V/m. Im bliżej siebie owady są na plastrach, tym produkują większy ładunek. To oznacza, że gęstość ładunku była ok. osiem razy większa od chmury burzowej i sześć razy większa od piaskowej.
Naukowcy zaobserwowali, że długość życia pszczół hodowanych w laboratoriach w USA skróciła się od lat 70. o 50%. Wykazali to dzięki analizie artykułów naukowych publikowanych od zeszłego wieku. Pszczoły wykorzystywane w badaniach pobierane są w stadium larwalnym bezpośrednio z uli. Dlatego czynnik wpływający na skrócenie życia owadów musi działać jeszcze przed ich przeniesieniem do laboratorium, jednak przyczyna tego niepokojącego zjawiska nie jest znana.
Podczas wycofywania się z Buczy Rosjanie montowali miny pułapki gdzie tylko się dało. Kilka granatów umieścili w ulach we wsi Babińce w taki sposób, aby po otwarciu daszka eksplodowały. Ponieważ jednak rodzinami pszczelimi długo nikt się nie zajmował, owady zdążyły zalepić zapalniki i linki propolisem – w ten sposób rozbroiły ładunek. Pułapkę znaleźli ukraińscy saperzy, którzy oczyszczali teren.
W 2023 r. nasze czasopismo obchodzi dwudziestą rocznicę istnienia na rynku. Ku naszemu zaskoczeniu otrzymaliśmy list od naszego stałego czytelnika, pana Wiesława, opatrzony wierszem i zdjęciami z „Pasieką” oraz naszymi produktami. Dziękujemy za ten miły gest!
Na 20-lecie czasopisma „Pasieka” Czasopismo „Pasieka” Serdecznie witam, Gdyż to czasopismo od pierwszego numeru czytam. Czemu to „Pasiekę” a nie inne Sami dobrze wiecie, Uważam je za najlepsze z czasopism na świecie. Życzę, byście na rynku jak najdłużej trwali I żeby „Pasiekę” wszyscy pszczelarze czytali. By Wam czytelników ciągle przybywało, Ciekawych artykułów nie brakowało. Wiele rzeczy pszczelarskich u Was zakupiłem, Niektóre z nich na zdjęciach dla Was uwieczniłem. Z poważaniem Stały czytelnik, pszczelarz Wiesław
Konkurs jest adresowany do nauczycieli przedszkolnych, szkolnych (szkół podstawowych, średnich oraz policealnych), pracowników świetlic, ognisk TPD, domów kultury itp. oraz ich podopiecznych. Organizatorem konkursu jest stowarzyszenie Zaangażowani.pl.
Aby wziąć udział w konkursie, należy od 28 lutego do 09 września 2023 r. przygotować łąkę kwiatową (w zajęciach musi wziąć udział 5–35 uczniów) oraz do 28 lutego 2023 r. zgłosić swój udział w konkursie poprzez przesłanie do organizatora: opisu wykonanej łąki kwiatowej i dokumentacji graficznej i wizyjnej łąki kwiatowej wykonanej przez uczniów. Mogą to być w szczególności: rysunki, obrazki, kolaże, prace pisemne, zdjęcia, filmy, elementy małej architektury łąkowej (szczególnie domków dla zapylaczy i pająków, poidełek dla ptaków i owadów, budek dla ptaków i nietoperzy itp. wykonanych własnoręcznie z materiałów recyklowanych i (lub) naturalnych), prezentacje multimedialne itp. Prace uczniów mogą być wykonane indywidualnie bądź grupowo (np. przez zespoły, na które podzielona zostanie klasa). Placówka otrzyma wówczas pakiet startowy do siewu swojej niepowtarzalnej łąki (pozbawionej inwazyjnych gatunków obcych) wraz z instrukcją dalszego postępowania.
Prace należy przesłać do 9 września 2023 r. drogą elektroniczną na adres https://lakikwiatowe.pl/kontakt
Przewidziano nagrody dla trzech najlepszych zespołów o łącznej wartości 20 tys. zł.
Szczegóły u organizatorów.
Od 23 do 25 lutego 2023 r. w warszawskim hotelu Novotel po raz kolejny odbędzie się Europejska Konferencji Miodosytników oraz największy konkurs miodów pitnych w Europie, Mead Madness Cup.
W pierwszych dwóch dniach ok. 40 sędziów z wielu państw Europy i USA pod przewodnictwem Marcina Jarosa będzie oceniać miody pitne w najróżniejszych kategoriach. Miody komercyjne i domowe rywalizują w osobnych konkursach.
Ważne daty: Rejestracja miodów do 31.01.2023 Nadsyłanie miodów do 12.02.2023
Więcej informacji na:
emmconference.com
meadmadnesscup.com
NAUKA W PASIECE
Węza
Badania produktów pszczelich
Wosk pszczeli
Ewa Waś
Z artykułu dowiesz się m.in.:
czy węza, która nie pachnie, jest zafałszowana;
czy w procesie sterylizacji lub klarowania można usunąć domieszki obcych substancji z wosku (takich jak np. parafina);
czy ciemniejszy wosk na pewno jest gorszej jakości.
Badania jakości wosku i węzy, którymi zajmuję się od ponad 15 lat, dowodzą, że zafałszowania tych produktów zdarzają się, niestety, dość często. Najnowsze wyniki badań zostały opublikowane w nr. 6/2022 „Pasieki”. Aby mieć pełniejszy ogląd obecnej sytuacji na rynku wosku, warto także zajrzeć do moich wcześniejszych artykułów na ten temat (nr 5/2021, 2/2022, 3/2022, 4/2022 „Pasieki”). W niniejszej publikacji koncentruję się przede wszystkim na omówieniu metod badania jakości wosku pszczelego opartych na ocenie organoleptycznej (czyli na podstawie m.in. barwy i zapachu) oraz prostych technikach instrumentalnych (czyli z wykorzystaniem nieskomplikowanego sprzętu laboratoryjnego). Czy są skuteczne i czy pszczelarz jest w stanie wykryć zafałszowania wosku i węzy samodzielnie – ocenicie Państwo sami.
Fot. photosaint (freepik)
Na początek, aby mówić o problemach związanych z wykrywaniem zafałszowań wosku pszczelego, należy kolejny raz zwrócić uwagę na brak obligatoryjnych uregulowań prawnych dotyczących jakości wosku pszczelego i węzy. Pisałam wcześniej o Rozporządzeniu Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) Nr 1069/2009 oraz Rozporządzeniu Komisji (UE) Nr 142/2011, zgodnie z którymi wosk pszczeli jest zaliczany do produktów zwierzęcych tzw. kategorii trzeciej. Na podstawie tej klasyfikacji wosk jest traktowany jako produkt uboczny pochodzenia zwierzęcego, „nie do spożycia przez ludzi” i w myśl tego zapisu nie stanowi potencjalnego zagrożenia w łańcuchu żywnościowym. W związku z powyższym nie podlega ścisłej kontroli urzędowej.
W Polsce przez wiele lat, przed przystąpieniem do UE, wymagania jakości produktów pszczelich, w tym także wosku i węzy, regulowały Normy (PN-R-78890:1996 – Wosk pszczeli i PN-R-78894:1997 – Węza). Norma na węzę została wycofana, a kluczowe, moim zdaniem, w tym dokumencie było precyzyjne określenie wymagań dla surowca do produkcji węzy: „Węza powinna być produkowana z wosku pszczelego (…)”. W myśl tego zapisu jakikolwiek dodatek obcych substancji do wosku był cechą dyskwalifikującą i uniemożliwiał wykorzystanie wosku zafałszowanego do produkcji węzy.
Norma na wosk, mimo że znajduje się na liście aktualnych norm, nie jest obligatoryjna, a jedynie dokumentem do dobrowolnego stosowania. Wprowadzenie wymagań dla wosku pszczelego zgodnie z Polską Normą (bez nowelizacji) – o co postulują m.in. pszczelarze – w mojej opinii nie jest jednak dobrym rozwiązaniem. Mam nadzieję, że Państwo po przeczytaniu niniejszego artykułu dojdziecie do podobnych wniosków. Należy także podkreślić, że brak odpowiednich aktów prawnych nie zwalnia nas z troski o dobrą jakość tych produktów i prowadzenia kontroli ich jakości.
Rys. Mariusz Uchman
Kolejny aspekt, który należy rozważyć to trudności analityczne, wynikające m.in. z podobieństwa składu i właściwości fizykochemicznych wosku oraz produktów stosowanych do jego podrabiania, o których już także wspominałam („Pasieka” nr 2/2022 i 4/2022). Jak wiemy, wosk pszczeli jest wydzieliną gruczołów woskowych pszczół robotnic. Pod względem chemicznym jest złożoną mieszaniną związków chemicznych, których dotychczas zidentyfikowano ponad 300. W skład naturalnego wosku pszczelego wchodzą związki, które można zaliczyć do następujących grup: estrów (67%), węglowodorów (14%), kwasów tłuszczowych (12%) i alkoholi (1%).
Szczególną uwagę chciałabym zwrócić na węglowodory. Otóż są to związki naturalnie występujące w wosku pszczelim, a największą ich grupę (67%) stanowią węglowodory nasycone prostołańcuchowe (tzw. n-alkany), zawierające w cząsteczkach od 20 do 35 atomów węgla. Skład węglowodorów wosku pszczelego, w zależności od tego, czy został pozyskany z plastrów ciemnych przeczerwionych, odsklepów, czy tzw. dzikiej zabudowy, może nieco się różnić [Waś i in. 2014a, 2014b]. Problem polega na tym, że parafina – produkt najczęściej wykorzystywany do fałszowania wosku pszczelego – to także mieszanina głównie n-alkanów długołańcuchowych, zawierających od 20 (niektóre źródła podają, że od 15) do 40, a nawet do 45 atomów węgla [Waś i in. 2015, 2016].
Należy też pamiętać, że produkty oferowane na rynku pod nazwą handlową „parafina”, w zależności od stopnia rafinacji (oczyszczenia) oraz przeznaczenia, mają różny skład i właściwości, o czym pisałam w „Pasiece” nr 2/2022. Trzeba też wyraźnie zaznaczyć, że jakikolwiek dodatek parafiny do wosku pszczelego należy traktować jako zafałszowanie. Jednak, ze względu na podobny do wosku pszczelego skład węglowodorów i właściwości parafiny, może być ona trudna do wykrycia, zwłaszcza w niskich stężeniach.
Ważna jest zatem znajomość składu i właściwości wosku pszczelego oraz substancji wykorzystywanych do jego fałszowania. Oprócz doświadczenia osoby wykonującej badanie, ważna jest metoda stosowana do wykrywania zafałszowań wosku pszczelego, co również podkreślałam we wcześniejszym artykule (nr 4/2022 „Pasieki”). We wspomnianej publikacji omówiłam także dwie najnowocześniejsze techniki analityczne (FTIR-ATR i GC-MS) wykorzystywane do wykrywania substancji niedozwolonych w wosku pszczelim. Metody te, mimo że są rekomendowane przez Międzynarodową Komisję ds. Miodu, a ich skuteczność w wykrywaniu zafałszowań wosku została wysoko oceniona [Svečnjak i in. 2021], to z uwagi na konieczność użycia specjalistycznej aparatury badawczej nie są ogólnie dostępne.
Fot. krasimiradicheva (freepik)
Dlatego też w dalszej części niniejszego artykułu omówię inne, znane od wielu lat metody oparte na ocenie organoleptycznej oraz dość proste techniki instrumentalne w porównaniu z ww. (FTIR-ATR, GC-MS), opisane m.in. w Polskiej Normie (PN-R-78890:1996). Rodzi się jednak pytanie, czy te nieskomplikowane metody są równie skuteczne jak techniki spektroskopowe i chromatograficzne w wykrywaniu zafałszowań wosku?
Wymagania w zakresie cech organoleptycznych dla wosku pszczelego zostały określone w przywołanej już Polskiej Normie (PN-R-78890:1996) – Tabela 1.
Tabela 1. Wymagania organoleptyczne wg Polskiej Normy (PN-R-78890:1996)
Cechy
Klasy
I
II
Barwa
jednolita, od jasnokremowej lub jasnożółtej do ciemnożółtej z odcieniem zielonkawym
jednolita lub niejednolita, od zielonkawej lub brązowej do ciemnobrunatnej i szarej z odcieniem oliwkowym bez białych smug
Zapach w temperaturze 20°C
swoisty, zbliżony do zapachu miodu i kitu pszczelego; natomiast wosk ekstrahowany ma zapach odmienny, przypominający zapach ozonu, a spowodowany chemicznym procesem technologicznym
Konsystencja w temperaturze 20°C
twarda, wosk powinien wykazywać: plastyczność, brak poślizgu, nierozciągliwość, podczas żucia kruchość i brak klejenia się do zębów
Struktura
jednorodna, na powierzchni przełamania ziarnista
jednorodna lub niejednorodna, na powierzchni przełamania ziarnista
Woda w postaci emulsji
niedopuszczalna
ślady
Barwa wosku zajmuje pierwsze miejsce w tabeli, co może sugerować, że jest to jeden z najważniejszych parametrów jakościowych. Ponadto już na początku szczegółowej analizy tych wymagań, uwagę zwraca wprowadzona wiele lat temu klasyfikacja wosku pszczelego (I i II klasa), która funkcjonuje do dziś. W moim przekonaniu podział na dwie klasy jakości wosku nie jest uzasadniony, jeśli opiera się tylko i wyłącznie na ocenie barwy. Wosk przetopiony z odsklepów lub dzikiej zabudowy jest jasnożółty, niemalże białokremowy. Zdecydowanie ciemniejszą barwę (od ciemnożółtej do brązowej, a nawet oliwkowej) ma wosk pozyskany ze starych przeczerwionych plastrów wycofywanych z rodzin zazwyczaj po dwóch lub trzech sezonach (Fot. 3). Ciemniejsze zabarwienie wosku jest spowodowane m.in. resztkami propolisu i pierzgi, a także pozostałościami oprzędów i wydalin larw.
Należy też zwrócić uwagę, aby do przetapiania lub klarowania wosku używać naczyń emaliowanych, lub ze stali nierdzewnej. Nieodpowiednie do tego celu są m.in. naczynia wykonane z miedzi, mosiądzu czy cynku, gdyż wchodzą w reakcję z kwasami zawartymi w wosku, zmieniając jego zabarwienie. W mojej ocenie wosk ciemny (pozyskany po przetopieniu przeczerwionych plastrów), jeśli nie zawiera substancji niedozwolonych, takich jak np. parafina czy stearyna, to jest równie cennym surowcem do produkcji węzy jak wosk jasnożółty.
Ponadto podczas badań zaobserwowałam, że częściej wykrywałam zafałszowania w wosku jasnym. Zdarzały się też przypadki, że do analiz otrzymywałam próbki żółte, do złudzenia przypominające wosk pszczeli najwyższej jakości (pozyskany np. z odsklepów), a po badaniach okazało się, że była to w 100% parafina. Jak już wcześniej wspominałam, w zależności od stopnia rafinacji, parafina może mieć różne właściwości. Od stopnia oczyszczenia zależy m.in. barwa parafiny, która może być przezroczysta, biała, a nawet żółta. A zatem na podstawie barwy nie można ani wykluczyć, ani potwierdzić zafałszowania. Wracając do klasyfikacji wosku opartej w głównej mierze na barwie, to w moim przekonaniu jest ona bezpodstawna, a wręcz szkodliwa.
W wielu przypadkach za wosk ciemny pszczelarzom oferowane są niższe ceny. W konsekwencji prowadzi to do wybielania wosku różnymi sposobami, także chemicznymi, przed którymi szczególnie przestrzegam. Pszczelarze, mając do wyboru jasnożółtą lub szarozieloną węzę, zdecydowanie chętniej kupują tę pierwszą, mimo iż kolor węzy nie ma żadnego znaczenia dla pszczół. To, czy pszczoły „odciągną” węzę i odbudują plastry, nie zależy od jej barwy.
Fot. 3. Różna barwa wosku w zależności od rodzaju plastrów, z których został przetopiony. Fot. Ewa Waś
Zapach to kolejny parametr, który zgodnie z wymaganiami określonymi w Polskiej Normie należy wziąć pod uwagę przy ocenie jakości wosku. W myśl tych wymagań wosk pszczeli powinien się charakteryzować „swoistym” zapachem, „zbliżonym do zapachu miodu i kitu pszczelego”. Rodzi się zatem pytanie, czy wosk pszczeli pachnie? W moim przekonaniu woń, którą wyczuwamy, to zapach „z ula”, czyli pochodzący m.in. z miodu czy propolisu. Jego intensywność może być różna, a warunkują to związki lotne. W czasie przechowywania substancje odpowiedzialne za zapach, jak sama ich nazwa wskazuje, „ulatniają się”, co powoduje, że jest on coraz słabiej wyczuwalny. To, że węza nie pachnie, nie jest dowodem na to, że jest zafałszowana.
Zdarza się, że wyczuwa się obcy zapach w wosku czy węzie, który może być efektem niewłaściwego przechowywania – należy pamiętać, że wosk może pochłaniać zapachy z opakowania lub pomieszczenia, w którym jest magazynowany. Niektórzy uważają, że wykrywanie zafałszowań wosku jest łatwe, gdyż dowodem na obecność parafiny w tym produkcie jest ropopochodny zapach. Niestety, zazwyczaj parafina jest bezwonna i w większości przypadków, kiedy zostanie dodana do wosku, nie jest wyczuwalna.
Podczas kilkunastu lat badań dostałam do analiz nie więcej niż pięć próbek wosku, w których ropopochodny zapach był wyraźny, a zafałszowanie parafiną „wyczułam nosem”. Badałam też próbki wosku o dość dziwnym zapachu, który mógł pochodzić z opakowania, w którym wosk był przechowywany albo był efektem wybielania wosku środkami chemicznymi. Jednak pragnę podkreślić, że w żadnej z tych „podejrzanych” pod względem zapachu próbek nie stwierdziłam substancji obcych, takich jak parafina czy stearyna. W związku z powyższym nie można określić jednoznacznie jakości wosku, który nie ma swoistego zapachu (wg PN-R-78890:1996) lub pachnie podejrzanie.
Konsystencja wosku czy wyprodukowanej z niego węzy w dużej mierze zależy od temperatury przechowywania. Łatwo można to zauważyć na przykładzie arkusza węzy, który w wyższej temperaturze jest bardziej elastyczny i daje się wyginać, natomiast w niższej staje się twardy, kruchy i łamliwy. W starszych podręcznikach można znaleźć informację, że „wosk z domieszką parafiny staje się podczas ugniatania w palcach porcelanowobiały i ciągliwy”. Ponadto dodatek parafiny powoduje, że wosk „w miejscu pocierania nabiera gładkości i połysku” [Curyło 1983]. Metody identyfikacji zafałszowań na podstawie oceny konsystencji wosku czy węzy nie zawsze się sprawdzają i w wielu przypadkach są bardzo zawodne, a kluczową rolę odgrywa tu temperatura otoczenia. Nie bez znaczenia jest także rodzaj i ilość parafiny dodanej do wosku, która ma podobne do wosku właściwości i w wielu przypadkach nie zmienia jego konsystencji na tyle, aby można byłoby to zauważyć, np. podczas pocierania lub ugniatania w palcach.
Struktura wosku nie zawsze bywa jednorodna, co może być spowodowane m.in. różnego rodzaju zanieczyszczeniami, które nie zostały usunięte podczas klarowania. Aby poprawić efektywność procesu klarowania, należy pamiętać, aby wosk utrzymać jak najdłużej w stanie płynnym, żeby zanieczyszczenia mogły opaść na dno, a później można było je zeskrobać z dolnej powierzchni zastygłego krążka. Często, aby skutecznie usunąć zanieczyszczenia, proces klarowania należy powtórzyć, nawet kilkakrotnie.
Problemem mogą mikrozanieczyszczenia (np. resztki propolisu, pierzgi, szczątki ciał pszczół), których nie widać gołym okiem i trudno je usunąć z wosku, a mogą mieć wpływ na jego strukturę. W czasie klarowania opadają na dno nie tylko zanieczyszczenia stałe, ale i woda, która się znajduje w wosku w postaci drobniutkich kropelek (tworzy z nim emulsję). W tym miejscu chciałabym zwrócić uwagę na jakość wody stosowanej do przerabiania wosku. Użycie zbyt twardej wody do przetapiania lub klarowania może spowodować reakcję pomiędzy jonami wapnia i magnezu, które zawiera twarda woda i kwasami tłuszczowymi wosku pszczelego. W wyniku takiej reakcji tworzą się sole (mydła) wapniowo-magnezowe, , które ułatwiają emulgowanie się wody.
O obecności zemulgowanej wody świadczy ciemniejsza mozaika na powierzchni bryły wosku lub też smuga o niejednolitej barwie (szarobiała, matowa) w dolnej części przełomu. Nierzadko do badań otrzymuję próbki rozwarstwione – takie jak na załączonej fotografii (Fot. 4). Zdjęcie zostało wykonane niefortunnie, bo do góry nogami – widoczna na górze szarobiała warstwa wydziela się w czasie klarowania wosku na spodniej stronie krążka – od strony wody. Wydzielanie z wosku tego typu warstwy, która przypomina gąbkę lub – jak mówią pszczelarze – pumeks, może mieć kilka przyczyn. Jedną z nich jest niedostateczne sklarowanie wosku i obecność w nim mikrozanieczyszczeń, a także wody zemulgowanej – co wiąże się z użyciem zbyt twardej wody podczas klarowania lub przetapiania. Dowodem na to, że woda bywa zamknięta w „przestrzeniach” wosku, zwłaszcza w przypadku takich próbek jak na załączonym zdjęciu, jest fakt, że często dostaję je mokre.
Wystarczy takie próbki pozostawić na jakiś czas na słońcu, a kropelki wody zostaną uwolnione. Po wyschnięciu struktura wosku nadal pozostaje niejednorodna – zawiera puste przestrzenie, co w efekcie przypomina gąbkę lub pumeks. Chciałabym jednak podkreślić, że oddzielające się fragmenty czy warstwy nie są związane z zafałszowaniami wosku. W żadnej tego typu próbce, a zbadałam ich kilka lub kilkanaście, nie wykryłam ani parafiny, ani stearyny. W procesie klarowania lub sterylizacji wosku nie można pozbyć się zafałszowań. Nie znam też żadnej metody laboratoryjnej, która by to umożliwiła. Wykonuję badania już kilkanaście lat i nigdy nie udało mi się oddzielić parafiny od wosku, a jest to związane z tym, że mają one podobne właściwości fizykochemiczne (m.in. gęstość). Użyję tu analogii do zafałszowań miodu syropami: jeśli do patoki zostałby dodany syrop, nie jest możliwe odfiltrowanie go z miodu – podobnie jest z parafiną dodaną do wosku.
Fot. 4. Rozwarstwiony krążek wosku o strukturze podobnej do gąbki lub pumeksu. Fot. Ewa Waś
Cechy dyskwalifikujące wosk wg Polskiej Normy to:
zafałszowania (obcy zapach, barwa, nieswoista konsystencja),
obecność szkodników i ich form rozwojowych, głównie motyli: barciaka większego (
Galleria mellonella
L.) i barciaka mniejszego (
Achroia grisella
F.).
Pozwolicie Państwo, że odniosę się tylko do pierwszej części tego zapisu. Nie ulega wątpliwości, że obce substancje w wosku, takie jak parafina są niedozwolone i należy je traktować jako zafałszowanie. Jednak identyfikacja tych zafałszowań na podstawie „obcego zapachu, barwy, nieswoistej konsystencji” w odniesieniu do większości próbek wosku czy węzy, które badałam (nawet z dodatkiem 50% parafiny), jest bardzo trudna, a wręcz niemożliwa. Metody oparte na ocenie organoleptycznej mają charakter orientacyjny i nie pozwalają w sposób jednoznaczny wykluczyć bądź potwierdzić zafałszowanie wosku.
W drugiej części artykułu omówię techniki instrumentalne opisane m.in. w Polskiej Normie i zwrócę szczególną uwagę na ich skuteczność w wykrywaniu zafałszowań wosku.
Dr Ewa WaśLaboratorium HoneyLab Teper & Waś[email protected]
Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) Nr 1069/2009 z dnia 21 października 2009r. określające przepisy sanitarne dotyczące produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego, nieprzeznaczonych do spożycia przez ludzi, i uchylające rozporządzenie (WE) nr 1774/2002 (rozporządzenie o produktach ubocznych pochodzenia zwierzęcego).
Rozporządzenie Komisji (UE) Nr 142/2011 z dnia 25 lutego 2011 r. w sprawie wykonania Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1069/2009.
PN-R-78890 1996 – Wosk Pszczeli. Wydawnictwo normalizacyjne “Alfa”.
PN-R-78894:1997 – Węza. Wydawnictwa Normalizacyjne.
Waś E., Szczęsna T., Rybak-Chmielewska H. (2014a) Determination of beeswax hydrocarbons by gas chromatography with a mass detector (GC-MS) technique. Journal of Apiculture Science 58(1): 145-157.
Waś E., Szczęsna T., Rybak-Chmielewska H. (2014b) Hydrocarbon composition of beeswax (Apis mellifera) collected from light and dark coloured combs. Journal of Apiculture Science 58(2): 99-106.
Waś E., Szczęsna T., Rybak-Chmielewska H. (2015) Application of gas chromatography with the mass detector (GC-MS) technique for detection of beeswax adulteration with paraffin. Journal of Apicultural Science 59 (1): 143-152.
Waś E., Szczęsna T., Rybak-Chmielewska H. (2016) Efficiency of GC-MS method in detection of beeswax adulteration with paraffin. Journal of Apicultural Science 60 (1): 131-147.
Svečnjak L., Nunes F. M., Matas R.G., Cravedi J.P., Christodoulidou A., Rortais A., Saegerman C. (2021) Validation of analytical methods for the detection of beeswax adulteration with a focus on paraffin. Food Control, 120: 107503.
Curyło J. (1983) – Chemia i technologia miodu i wosku. [W]: Hodowla Pszczół, wydanie szóste, Państwowe Wydawnictwo Rolnicze i Leśne, Warszawa, 453-502.
NAUKA
W
PASIECE
Miód
Właściwości miodu
Badania miodu
Wszystkie części artykułu
Martyna Walerowicz
Z artykułu dowiesz się m.in.:
czy istnieją badania, które potwierdzają, że miód nie powoduje psucia zębów;
na jakie błędne interpretacje wyników badań można trafić w Internecie i w innych publikacjach;
czy można jednoznacznie stwierdzić, że miód próchnicy nie powoduje (albo że ją powoduje).
Poprzednia część artykułu stanowiła swoistego rodzaju wstęp do zagadnienia z tytułu. Opisałam w nim, co to jest próchnica, przedstawiłam stanowisko Światowej Organizacji Zdrowia, która wymienia miód jako jeden z produktów wywołujących próchnicę oraz wyjaśniłam, skąd wiadomo, że cukry (również te zawarte w miodzie) powodują zniszczenia tkanek zębów. Sporo miejsca poświęciłam hierarchii dowodu naukowego – zrozumienie tego zagadnienia umożliwia ocenę wiarygodności przedstawionych informacji czy wyników badań.
Fot. Racool_studio (freepik)