49,00 zł
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Liczba stron: 291
Seria #nauka
konsultacja merytoryczna dr hab. Franciszek Czech
Projekt serii Marta Jaszczuk
PROJEKT okładki Sebastian Wojnowski
Tytuł oryginału Nichts ist, wie es scheint: Über Verschwörungstheorien
© Suhrkamp Verlag Berlin 2018 All rights reserved by and controlled through Suhrkamp Verlag Berlin
© Copyright for the Polish edition by Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Wydanie I, Kraków 2022 All rights reserved
© Copyright for the Polish translation by Joanna Gilewicz, 2022
Niniejsza książka stanowi utwór chroniony na podstawie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Prawami do tego utworu dysponuje Wydawca – Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego. Bez zgody Wydawcy niedopuszczalne jest kopiowanie, rozpowszechnianie lub inne korzystanie z niniejszej książki w całości lub z jej fragmentów z wyjątkiem dozwolonego użytku osobistego lub publicznego.
ISBN 978-83-233-5184-9 ISBN 978-83-233-7394-0 (e-book)
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego Redakcja: ul. Michałowskiego 9/2, 31-126 Kraków tel. 12-663-23-80 Dystrybucja: tel. 12-631-01-97 tel. kom. 506-006-674, e-mail: [email protected] Konto: PEKAO SA, nr 80 1240 4722 1111 0000 4856 3325
Dla Iriny, Sebastiana i Fabiana
Przedmowa do wydania polskiego
Jestem dumny i szczęśliwy, że moja książka ukazuje się również w języku polskim, bo, jak widać, osiągnęła swój cel. Prezentuje ona i porządkuje różne teorie spiskowe, co umożliwia zrozumienie nawet takich teorii, o których się w niej wprost nie wspomina. Oryginał opublikowano w 2018 roku, dlatego nie ma w nim oczywiście wzmianki o kryzysie wywołanym koronawirusem ani o napaści na Ukrainę. W zakończeniu znalazło się tylko takie zdanie o medycznych teoriach spiskowych: „Mniej spektakularne i dlatego budzące mniejsze zainteresowanie opinii publicznej (chyba że akurat wybuchnie epidemia odry) są teorie spiskowe dotyczące pewnych chorób i szczepień”. Zupełnie zapomniałem, że napisałem coś takiego, a przypomniał mi o tym latem 2020 mój były student, pisząc, że książka bardzo mu pomogła w sklasyfikowaniu teorii spiskowych na temat pandemii, które już wtedy krążyły w Niemczech.
Kryzys spowodowany pandemią COVID-19 rzeczywiście może być ilustracją wszystkich omawianych w tej książce aspektów teorii spiskowych – od ich podstawowych założeń przez „dowody” i przyczyny, dlaczego ludzie wierzą w spisek, po rolę internetu w rozpowszechnianiu takich teorii. Jednocześnie pandemia przypomina nam – piszę to w czerwcu 2022 roku, gdy w Niemczech już zniesiono prawie wszystkie obostrzenia – że należy być ostrożnym, gdy nazywamy kogoś głosicielem teorii spiskowych. Nie wszystkie osoby krytycznie nastawione wobec szczepień wietrzą w ich stosowaniu efekt spisku. Taki zarzut można postawić dopiero wtedy, gdy przeciwnicy szczepień twierdzą, jakoby społeczeństwo było systematycznie oszukiwane, gdy chodzi o prawdziwe cele lub znane zagrożenia związane ze szczepionkami. Z ludźmi, którzy w to wierzą, trudno rozmawiać. Jeszcze trudniej odwieść ich od tych przekonań, o czym piszę w zakończeniu książki. Inaczej jest z tymi, którzy tylko zadają sobie pytanie, jak było możliwe tak szybkie opracowanie szczepionki, lub mają różne wątpliwości co do konkretnych rodzajów szczepionek czy informacji o działaniach ubocznych. Oni nie są głosicielami teorii spiskowych i na ogół można się z nimi porozumieć. Tej szansy nie wolno zmarnować, szafując określeniem „teoria spiskowa”.
Różne wydarzenia ostatnich lat jeszcze raz wyraźnie wskazują nam niebezpieczeństwo ściśle politycznych teorii spiskowych. Atak na Kapitol w Waszyngtonie 6 stycznia 2021 roku, który nie był niczym innym jak próbą zamachu stanu, nastąpił pod wpływem teorii spiskowej, że wybory prezydenckie jesienią 2020 zostały zmanipulowane i w rzeczywistości wygrał je Donald Trump. Inwazję na Ukrainę rosyjski prezydent Putin uzasadniał także różnymi teoriami spiskowymi. Kiedy po raz pierwszy słuchałem jego przemówienia z 24 lutego 2022 roku, pomyślałem, że Putin cynicznie wykorzystuje fake newsy. W pewnym sensie to prawda, ale całkowite niedocenianie ukraińskiego oporu świadczy o tym, że rosyjski prezydent i jego najbliższe otoczenie wierzą w co najmniej niektóre z nich. Nieważne, czy chodziło o szczere przekonania, czy o posługiwanie się manipulacją, wojna w Ukrainie jeszcze raz pokazała, jak niebezpieczne mogą być teorie spiskowe. Tym ważniejsze jest zatem zrozumienie mechanizmów ich funkcjonowania.
Fakt, że książka została przetłumaczona na język polski, cieszy mnie również dlatego, że świadczy o jej znaczeniu dla regionów, o których wspominam tylko na marginesie. Zarazem jednak uświadamia mi to dotkliwie, jak mało jeszcze wiemy o historii i szerzeniu się teorii spiskowych w wielu częściach świata. Podczas gdy Stany Zjednoczone zostały pod tym względem dokładnie zbadane, w odniesieniu do Europy sprawa wygląda zupełnie inaczej. Wprawdzie coraz więcej już rozumiemy i ciągle ukazują się nowe opracowania, jednak badania w tej dziedzinie są nadal tylko wyrywkowe. Dotyczy to także Polski, choć w tym kraju przeprowadzono więcej badań niż w innych w regionie. Wiele z nich pochodzi z ostatnich lat. Również w jednym z projektów, którym kieruję, realizowanym pod auspicjami Europejskiej Rady ds. Badań Naukowych, zajmujemy się między innymi świadomością Polaków w tym zakresie.
Już teraz można zauważyć, że w Polsce teorie spiskowe funkcjonują nieco inaczej niż na przykład w Niemczech. Oczywiście i w Polsce zdarzają się teorie skierowane przeciwko władzom. Podczas pandemii koronawirusa szeroko rozpowszechnione były teorie krytyczne wobec szczepień. Pochodziły one jednak również stąd, że wcześniej polscy politycy niejednokrotnie wypowiadali się krytycznie o szczepionkach, a czasami nawet odwoływali się do teorii spiskowych, dotyczących zresztą nie tylko szczepień, ale i innych spraw, jak choćby przyczyn katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem w 2010 roku. W Polsce – inaczej niż w Niemczech, lecz podobnie jak ostatnio znowu w Stanach Zjednoczonych – teorie spiskowe pochodzą nie tylko „z dołu”, ale i „z góry”; niektóre z nich są skierowane nie przeciwko elitom, ale przeciw rzekomym wywrotowcom i wrogom na dole. Wydaje się ponadto, że w Polsce teorie spiskowe są w dużo mniejszym stopniu piętnowane niż w Niemczech. Używając terminologii z mojej książki: są nie tylko heterodoksyjną antywiedzą, lecz również ortodoksyjną wiedzą oficjalną. Jak dokładnie wygląda ich funkcjonowanie w Polsce, tego jeszcze nie wiemy. Konieczne jest przeprowadzenie badań. Może moja książka będzie do nich zachętą. To ucieszyłoby mnie najbardziej.
Michael Butter
Wprowadzenie albo Jaki jest plan?
31 sierpnia 2015 roku Angela Merkel, mówiąc o tysiącach uchodźców napływających codziennie do Niemiec, wypowiedziała słynne zdanie: „Damy radę”. Tego samego dnia w magazynie „Compact” ukazał się poświęcony tej sytuacji tekst byłej prezenterki wiadomości telewizyjnych Tagesschau Evy Herman. Kilka dni wcześniej blisko dziesięciostronicowy artykuł zatytułowany Chaos migracyjny: jaki jest plan? udostępnił portal Wissensmanufaktur, gdzie Herman była członkiem rady ds. mediów. Magazyn „Compact”, który podobnie jak Wissensmanufaktur należy do prężnie działających w ostatnich latach prawicowo-populistycznych mediów alternatywnych, opublikował go pod tytułem Chaos uchodźczy: osobliwy plan. Pod wieloma względami artykuł ten jest przeciwieństwem wypowiedzi Merkel. Tam, gdzie kanclerz głosiła optymizm, Herman ostrzegała przed niechybnym upadkiem Zachodu. „Nie damy rady” – wyzierało z każdego zdania1.
„Europę – pisała Herman – zalewają Afrykańczycy i ludzie Wschodu. Nasza odwieczna moc, nasza chrześcijańska kultura, wiara i tradycja są niszczone, tożsamość poszczególnych narodów rozmywa się i stopniowo zanika”. Mimo że w tym momencie autorka maluje obraz budzący skojarzenia z klęską żywiołową, w całym tekście dominuje zupełnie inna metaforyka: dla Herman kryzys migracyjny jest „najazdem na Europę”, a państwo niemieckie to „pole bitwy”, „terytorium walki, przejmowane krok po kroku przez niezliczone rzesze ubiegających się o azyl”. Uchodźcy, rzekomo „przeważnie młodzi, silni mężczyźni”, mają być „materiałem wybuchowym”, wykorzystywanym „coraz bardziej przeciwko miejscowej ludności”.
Metaforyka wojny i inwazji pasuje do argumentacji, ponieważ zdaniem Herman problem migracyjny jest czymś więcej niż kryzysem będącym konsekwencją ludzkich działań, ale świadomie i celowo wywołaną katastrofą. Już w pierwszym akapicie autorka podkreśla, że prawdziwego „przeciwnika” nie należy „szukać pośród milionów zbiegłych migrantów”. Uchodźcy mieliby być tylko widocznymi narzędziami, ponieważ „wróg działa w znacznie subtelniejszej formie, na styku nieznanych powszechnie interesów”. Według Herman ostatecznie odpowiedzialna jest „określona grupa rządząca globalnym systemem finansowym, która chce podbić świat siłą zgromadzonego kapitału”. Autorka nigdzie jednak nie wyjaśnia, w jaki sposób prognozowane przez nią zniszczenie chrześcijańskiej Europy miałoby służyć celom tych „potężnych globalnych decydentów”. Ciągle podkreśla natomiast, że owi tajemniczy konspiratorzy pociągają za sznurki w świecie polityki i mediów. Wielokrotnie wspomina o „brukselskim teatrze marionetek”, „podstawionych aktorach politycznych” i „mówiących jednym głosem mediach”, które zamiast służyć narodowi, „sieją zamęt w głowach”, aby „doprowadzić [naród] do zguby”.
Poglądy Evy Herman szybko rozchodziły się w alternatywnych społecznościach internetowych, gdzie znalazły szerokie uznanie, o czym świadczą komentarze pod jej esejem. Do czasu wygłoszonych kilka lat wcześniej kontrowersyjnych wypowiedzi na temat feminizmu, ról płciowych i narodowego socjalizmu Herman była popularną osobowością telewizyjną, dlatego temat podjęły również „media głównego nurtu”. Między innymi już w dniu opublikowania jej tekstu o migrantach na stronie internetowej tygodnika „Stern” pojawił się artykuł poświęcony „kontrowersyjnym tezom” Evy Herman. W skrócie: autorka boi się, „że nasz kraj zostanie zniszczony przez napływ emigrantów”, i rozpowszechnia „rozmaite teorie spiskowe”2.
We współczesnym kontekście osąd ten jest łatwy do przewidzenia i przekonujący, bo przecież teorie spiskowe w ostatnich latach znalazły się w centrum zainteresowania opinii publicznej. Po długim okresie niszowej egzystencji, od pewnego czasu stały się wszechobecne. To Stany Zjednoczone same są odpowiedzialne za zamachy z 11 września 2001 roku; jesteśmy potajemnie sterowani przez Nowy Porządek Świata, który zniewala nas za pomocą smug chemicznych i szczepionek; kryzys ukraiński został sprowokowany przez NATO; Barack Obama nie urodził się w USA albo – jak Angela Merkel i George W. Bush – należy do elity pozaziemskich reptilian, żywiących się naszą energią negatywną; oczywiście nigdy nie doszło do lądowania na Księżycu, a John F. Kennedy został zamordowany przez CIA. Rewelacje o domniemanych spiskach Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej, tajnych służb, Żydów, iluminatów i innych grup krążą już nie tylko w subkulturach, lecz zyskują szeroki zasięg.
Wielu obserwatorów dochodzi do wniosku, że teorie spiskowe śmielej niż kiedykolwiek wcześniej wkraczają na salony, a liczba ich wyznawców rośnie skokowo. To z kolei alarmuje tych, którzy pozostają wobec nich sceptyczni – a jest to nadal większa część społeczeństwa i zdecydowana większość przedstawicieli mediów. Tym samym pojęcie „teoria spiskowa” zyskało stałe miejsce w potocznym dyskursie społecznym: niemal co tydzień pojawia się w wieczornych wiadomościach albo w prasie. Przy okazji jednak nie podaje się wyjaśnienia, dlaczego pewne idee nazywane są „teoriami spiskowymi”. Najwidoczniej wszyscy intuicyjnie rozumiemy, o co chodzi. „Rozpoznaję ją, kiedy ją widzę” – powiedział kiedyś amerykański sędzia o pornografii i tak samo większość z nas mogłaby powiedzieć o teorii spiskowej. Na tej zasadzie czytelnicy tekstu Herman – z wyjątkiem tych, którzy zgadzają się z jej argumentacją, a określenie „teoria spiskowa” odrzucają jako obelgę – zaliczą go do konspiracyjnych narracji.
Co jednak konkretnie czyni z tekstu Herman teorię spiskową? Czy to prawda, że teorie spiskowe stają się coraz bardziej popularne i wywierają coraz większy wpływ? I co ma z tym wspólnego internet? Od kiedy w ogóle istnieją teorie spiskowe? Jaki mają związek z populizmem? Kto wierzy w teorie spiskowe i dlaczego? Czy teorie spiskowe są niebezpieczne? Jak się przed nimi bronić?
Znacznie trudniej odpowiedzieć na powyższe pytania, niż wskazać teorie spiskowe. Istnieje ogromna dysproporcja między emocjami, jakie wzbudzają dzisiaj dyskusje na ten temat, a wiedzą, do której odwołują się dyskutanci. Zdarza się, że teoriami spiskowymi określa się poglądy, które wcale nimi nie są. Przeciwnicy szczepień mogą być w błędzie, ale nie każdy z nich jest głosicielem teorii spiskowej. Rozmaite typy teorii spiskowych wrzuca się do jednego worka, niezależnie od tego, czy skierowane są przeciwko elitom, czy przeciwko mniejszościom, czy mają wydźwięk rasistowski, czy nie. Często z góry zakłada się związek między teoriami spiskowymi a przemocą – temu tematowi w niemieckojęzycznej Wikipedii poświęcono cały podrozdział, choć w artykule przytacza się tylko dwa bardzo specyficzne dowody3.
W ostatnich latach powstał jeszcze większy zamęt z powodu umacniania się populizmu w Europie i Stanach Zjednoczonych. W szczególności wybór Donalda Trumpa na prezydenta USA przyczynił się do tego, że debata o teoriach spiskowych stała się jeszcze bardziej emocjonalna, a mniej konkretna, co przejawia się chociażby w zacieraniu różnic między teoriami spiskowymi a fake newsami. Teorie spiskowe bywają fake newsami, czyli celowo rozpowszechnianymi fałszywymi informacjami, które mają służyć dyskredytowaniu konkretnych osób i/lub innym celom. Tymczasem nie wszystkie teorie spiskowe są fake newsami i odwrotnie. Wielu twórców teorii spiskowych szczerze wierzy, że natrafili na ślad tajemnych układów, a nie każda świadomie rozpowszechniania fałszywa informacja dotyczy spisku.
Problemem jest jednak nie tylko nieostre używanie pojęć. Ludzie zajmujący się teoriami spiskowymi – a odnosi się to w równym stopniu do dyskursu naukowego, jak medialnego – często nie mają właściwego rozeznania w tym, jak powstają teorie spiskowe, co oznaczają dla tych, którzy w nie wierzą, i jakie mogą mieć konsekwencje. Wynika to między innymi stąd, że do dzisiaj zaledwie jedno studium tematu dotarło do świadomości publicznej: mianowicie słynny esej o „paranoicznym stylu w polityce amerykańskiej” Richarda Hofstadtera z 1964 roku4. Nawet w Stanach Zjednoczonych, gdzie od lat dziewięćdziesiątych opublikowano kilka pasjonujących badań na ten temat, media komentujące notoryczny flirt Donalda Trumpa z konspiracjonizmem ciągle nie mają innego pomysłu niż sięganie do eseju Hofstadtera.
Hofstadter, jeden z najbardziej cenionych historyków swojej epoki, sytuował wiarę w teorie spiskowe w okolicach klinicznej paranoi, lecz jednocześnie uważał, że w Stanach Zjednoczonych tylko mniejszość z obrzeży społeczeństwa wszędzie wietrzy spiski. „New York Times”, „Washington Post”, Salon.com, „New Republic” i wiele innych mediów w czasie kampanii wyborczej charakteryzowało Trumpa, posługując się sformułowaniami Hofstadtera i w pewnej mierze czyni tak do dzisiaj. Nawet Hillary Clinton nawiązała do Hofstadtera, gdy kiedyś wyjątkowo bezpośrednio odniosła się do świata idei Trumpa. W sierpniu 2016 roku, podczas wystąpienia przedwyborczego w Reno, w stanie Nevada, zarzuciła Trumpowi, że zaprzągł do własnych celów uprzedzenia i paranoję, i wezwała umiarkowanych republikanów, aby nie pozwolili na zdominowanie swojej partii przez radykalny margines5. Również poza Stanami Zjednoczonymi esej Hofstadtera niewątpliwie pozostaje do dzisiaj najbardziej wpływową analizą teorii spiskowych; czerpią z niej także niemieckie media, takie jak „Die Zeit” i „Die Welt”, pisząc o fenomenie Trumpa. Nawet politolog Christian Lammert, wybitny znawca spraw amerykańskich, w swojej ocenie polityki Trumpa jeszcze w marcu 2017 roku powoływał się na Hofstadtera6.
Tymczasem w kręgach naukowych tekst ten uważa się już za przestarzały. Hofstadter wprawdzie wiele spraw diagnozuje trafnie, ale patologizacja twórców teorii spiskowych jako paranoików jest wysoce problematyczna. Wobec faktu, że według najnowszych badań empirycznych połowa Amerykanów i mniejsza, ale znacząca część Niemców wierzy w co najmniej jedną teorię spiskową, wywody Hofstadtera przestają być logiczne7. Również inne aspekty jego rozumowania okazały się błędne. W zrozumieniu, czym są teorie spiskowe i jak działają, nie pomoże nam więc ani intuicja, ani studium, które do dziś jest uważane za oficjalną wykładnię tego zjawiska.
Dlatego tytuł książki – Nic nie jest takie, na jakie wygląda – można odczytywać na dwa sposoby i gdyby było to technicznie możliwe, otaczający go cudzysłów musiałby pojawiać się i znikać. „Nic nie jest takie, na jakie wygląda”, stanowi bowiem, jak pokazuję w rozdziale pierwszym, jedną z podstawowych zasad myślenia spiskowego. Tam, gdzie inni widzą chaos, zwolennicy teorii spiskowych odkrywają perfidny plan. Tytuł książki odnosi się jednak również do mitów, jakie narosły na temat teorii spiskowych w zaciekłych sporach medialnych, ale też w dyskursie naukowym.
Z takimi mitami rozprawia się ta książka. Przedstawiam w niej podstawy, funkcje, konsekwencje oraz historię myślenia spiskowego, dlatego powinna ona być pomocna w zrozumieniu tego zjawiska. Argumentacja koncentruje się oczywiście na procesach współczesnych, dotyczy przede wszystkim związków teorii spiskowych z retoryką populistyczną oraz ich szerzenia się i oddziaływania za pośrednictwem internetu. Teraźniejszość da się jednak zrozumieć wyłącznie w kontekście rozwoju historycznego, dzieje teorii spiskowych są przecież zawsze historią zmieniających się społeczności, w których takie teorie krążą, oraz uwarunkowań medialnych umożliwiających ich rozpowszechnianie. Chcąc zrozumieć, jak internet – gdzie kontrspołeczności tworzą się o wiele łatwiej niż poza przestrzenią wirtualną i gdzie teorie spiskowe mogą być na bieżąco aktualizowane – kształtuje formy i funkcje konspiracjonistycznej podejrzliwości, trzeba wiedzieć, jak było dawniej i jaki niegdyś wpływ miały inne systemy medialne.
Jestem niemieckim amerykanistą, dlatego moje przykłady pochodzą przede wszystkim z Niemiec i Stanów Zjednoczonych; analiza nie ogranicza się jednak do tych dwóch kultur. Teorie spiskowe traktuję z perspektywy literaturoznawcy i kulturoznawcy stosującego metodę jakościową. Co do wielu przytaczanych dalej interpretacji panuje zgodność przekraczająca granice dyscyplin naukowych, w niektórych punktach jednak nie ma porozumienia, a ktoś zajmujący się psychologią ilościową, mógłby dojść do całkowicie innych wniosków. W różnych miejscach będę też stawiał pytania, na które żadna dyscyplina nie znajduje odpowiedzi, ponieważ są to obszary jeszcze prawie zupełnie niezbadane. W tym sensie moja książka wyznacza co najwyżej koniec początku naukowego sporu z teoriami spiskowymi. To, co można powiedzieć o twórcach teorii spiskowych, dotyczy w równej mierze badaczy tych teorii: mają oni coraz więcej do odkrycia.
1 Eva Herman, Einwanderungs-Chaos: Was ist der Plan?, Wissensmanufaktur 2015, http://www.wissensmanufaktur.net/einwanderungs-chaosj (stan z czerwca 2017); tejże, Flüchtlings-Chaos: Ein merkwürdiger Plan, „Compact”, 31 sierpnia 2015, https://www.compact-online.de/fluechtlings-chaos-ein-merkwuerdiger-plan/j (stan z czerwca 2017).
2 jho, Eva Hermans wirre Thesen zur Flüchtlingskrise, stern.de, 31 sierpnia 2017, http://www.stern.de/panorama/gesellschaft/eva-herman-schreibt-ge-wagten-aufsatz-ueber-die-fluechtlingskrise-6427244.html (stan z czerwca 2017).
3 Por. hasło „Verschwörungstheorien” w Wikipedii, https://de.wikipedia.org/wiki/Verschw%C3%B6rungstheorie#Verschw%C3%B6rungsideologien_und_Gewalt (stan z czerwca 2017).
4 Richard Hofstadter, The Paranoid Style in American Politics, w: tegoż, The Paranoid Style in American Politics and Other Essays, Harvard University Press, Cambridge 1996 [1964], s. 3–40.
5 Thomas B. Edsall, The Paranoid Style in American Politics Is Back, „The New York Times”, 8 września 2017, https://www.nytimes.com/2016/09/08/opinion/campaign-stops/the-paranoid-style-in-american-politics-is-back.html?_r=0 (stan z czerwca 2017); Paul Musgrave, Donald Trump Is Normalizing Paranoia and Conspiracy Thinking in U.S. Politics, „The Washington Post”, 12 stycznia 2017, https://www.washingtonpost.com/posteverything/wp/ 2017/01/12/donald-trump-has-brought-us-the-american-style-in-paranoid-politics/?utm_term=.dee6fif76c8f (stan z czerwca 2017); Conor Lynch, Paranoid Politics. Donald Trump’s Style Perfectly Embodies the Theories of Renowned Historian, „Salon”, 7 czerwca 2017, http://www.salon.com/2016/07/07/paranoid_politics_donald_trumps_style_perfectly_embodies_the_theories_of_renowned_historian/ (stan z czerwca 2017); Jeet Heer, Donald Trump’s United States of Conspiracy, „New Republic”, 14 czerwca 2016, https://newrepublic.com/article/134257/donald-trumps-united-states-conspiracy (stan z czerwca 2017); Hillary Clinton, His Disregard for the Values That Make Our Country Great Is Profoundly Dangerous, 25 sierpnia 2016, przemówienie podczas kampanii wyborczej w Reno, w Nevadzie, https://www.hillaryclinton.com/post/remarks-on-trumps-prejudice-and-paranoia-in-reno-nv/ (stan z czerwca 2017).
6 Lenz Jacobsen, Das Trump-Puzzle. Angstpolitik, Zeit online, 3 listopada 2016, http://www.zeit.de/politik/ausland/2016-10/donald-trump-puzzle-phaenomen-us-wahl-populismus (stan z czerwca 2017); Wolf Lepenies, Die Politik der Paranoia erreicht jetzt auch uns, Welt.de, 10 marca 2016, https://www.welt.de/debatte/kommentare/article153103845/Die-Politik-der-Paranoia-erreicht-jetzt-auch-uns.html (stan z czerwca 2017); Hannes Stein, Der gefährliche Glaube an die große Verschwörung, Welt.de, 11 września 2016, https://www.welt.de/debatte/kommentare/article157942289/Der-gefaehrliche-Glaube-an-die-grosse-Verschwoerung.html (stan z czerwca 2017); Christian Lammert, Der paranoide Stil in der amerikanischen Politik, 6 marca 2017, https://www.christianlammert.com/2017/03/06/der-paranoide-stil-in-der-amerikanischen-politik/ (stan z czerwca 2017).
7 Eric Oliver, Thomas Wood, Conspiracy Theories and the Paranoid Style(s) of Mass Opinion, „American Journal of Political Science” 2014, nr 58/4, s. 952–966; Tanjev Schultz, Conspiracy Theories, Media Cynicism and Political Radicalization. Findings from Germany, wykład w ramach konferencji „Conspiracy Theories” akcji programu COST „Comparative Analysis of Conspiracy Theories”, Tybinga, 28–30 lipca 2017.