Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Bernardo Stamateas, autor licznych poradników z dziedziny psychologii, (m.in.: "Toksyczni ludzie", "Toksyczne emocje"), w najnowszej książce, "Owocne porażki", stara się odpowiedzieć na pytanie, co zrobić, żeby przemienić porażkę w sukces. Już na samym początku wygłasza zaskakujące stwierdzenie: porażka nie istnieje. Porażka jest jedynie chwilową sytuacją, nie decyduje o naszym losie, naszej przyszłości. Wszystko jednak zależy od nas samych i od tego, jak się w takiej sytuacji zachowamy. Zostaliśmy stworzeni, aby żyć, a nie wegetować. Wszystkie nasze błędy kryją w sobie zalążki wielkich możliwości. Ważne jest, aby uczyć się na błędach, zapomnieć o szczegółach i iść dalej. Błąd, porażka to nie ściana, to drzwi, które prowadzą do nowych możliwości. Bernardo Stamateas krok po kroku pokazuje, jak sprostać wyzwaniom, czego unikać - ludzi podważających naszą samoocenę, konfliktów, opieszałości i złych emocji, a bardziej wierzyć w siebie, traktując błąd czy porażkę jako okazję do zdobycia wiedzy. Przytacza przykłady wielu wybitnych osób, zarówno przedsiębiorców, jak naukowców czy sportowców lub aktorów, którzy w początkowym okresie swej kariery ponosili liczne porażki, lecz nie załamywali się, szli dalej i w końcu osiągali spektakularny sukces. Każdy człowiek ma w sobie wewnętrzną siłę i możliwości pozwalające osiągnąć sukces, jeśli wykaże się wytrwałością i uwolni ukryty potencjał. W tej książce znajdziesz zasady, które pomogą ci przekształcić niepowodzenia w sukcesy, w pomyślne porażki.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 265
WPROWADZENIE
Kto z nas lubi ponosić klęski? Kto z nas woli się mylić, zamiast od razu odnieść sukces? Co według ciebie było twoją największą porażką? Zapamiętaj to ostatnie pytanie; po zakończeniu lektury niniejszej książki odpowiedź na nie posłuży ci do oceny, czy faktycznie nadal jest to twoja największa klęska.
Większość ludzi woli nie podejmować ryzyka, nie popełniać błędów, nie zawodzić, jednym słowem – nie ponosić porażki. Nauczono nas błędnego rozumienia słowa „porażka”. Celem niniejszej książki jest sprawienie, byś mógł je odczarować i poznać jego prawdziwe znaczenie.
Do dzisiaj to słowo znaczyło stratę, klęskę, błąd, tragedię, frustrację, niepokój, puste lata pozbawione marzeń i celów, tęsknotę za tym, co mogło być, a nie było, lub może nie miało takiego znaczenia, jakie chciałeś mu nadać. Kiedy jednak skończysz czytać, zmienisz zdanie.
W miarę jak będziesz zagłębiał się w lekturze tej książki, będziesz mógł nadać słowu „porażka” nowe znaczenie, nowe zastosowanie i prawdziwą konotację, jaką to pojęcie zawiera. Wartość, jaką nadasz słowom „porażka” i „sukces”, będzie taka, jaką nadasz swemu życiu. Życie w poczuciu porażki nas zamraża i skłania do powtarzania autodestrukcyjnych zachowań, zabija kreatywność i talent, z jakim się urodziliśmy. Sprawia, że zamykamy się w starych i deprymujących ideach, nie pozwalając sobie na wypracowanie nowych wzorców, które wyżej umożliwiłyby nam otwarcie się na zmianę i sukces.
Wszyscy w którymś momencie przeżywaliśmy niepowodzenie, presję, stres, dlatego musimy poczuć, że podjęty przez nas wysiłek wart był zachodu.
Porażka nie jest jednak formą życia, lecz wyborem. „Porażka to nie negowanie tego, co jest, jakby tego nie było, lecz uznanie tego, czego nie ma, jakby było”.
Bez wątpienia to, czego ludzie pragną, to móc ujrzeć owoce i zebrać plony tego, co zasiali. Ważne jest, aby nauczyć się postępować w możliwie najlepszy sposób i unikać tego, by poziomy stresu i frustracji coraz bardziej się podwyższały. Jeśli twoja samoocena i postawa jest wyższa niż porażki i błędy, przez które musisz przebrnąć, odzyskasz siły i dotrzesz do mety znacznie szybciej. Jeśli z kolei zdołają cię one zatrzymać i unieruchomić, nadszedł czas, żeby poczynić nowe plany i nabrać większego przekonania co do celu i wyzwania, jakie trzeba podjąć.
Wszystkim nam wolno się mylić, jednak mamy również prawo naprawić błędy i zamienić je w sukces.
Uczmy się na błędach, zapomnijmy o szczegółach i podążajmy naprzód.
Na tych stronach raz po raz napotkasz słowo „umysł”, ten bowiem, kto zwycięża umysł, wygrywa partię. Jeśli porażka opanuje twój umysł, twoje działania będą powodowane emocjami, a nie konkretnymi i realnymi decyzjami. Każdą bitwę najpierw wygrywa się w umyśle, a następnie w polu. Porażka nie jest złem, złem jest to, że nasze przekonania i błędne koncepcje, jakie mamy wobec niej, więżą nas i niewolą. „Poziom twojego działania będzie zgodny z poziomem twojego myślenia”.
Nie wystarczy chcieć pozostawić za sobą porażkę, trzeba się zmodyfikować i zaplanować strategie, zwyczaje, struktury myślenia, które pozwolą skupić się na tym, co pierwsze i najważniejsze. Kluczem do sukcesu jest dokładność i skuteczność. Nie zatrzymuj się przy błahostkach, zostałeś zaprogramowany tak, żeby pozostawić po sobie ślad i żeby twoje kroki zawiodły cię do celu.
Zostałeś zaprogramowany, aby uzyskać owoce, wiele, wiele owoców. W twoim DNA istnieje gen, który pozwoli ci przekształcić każdą porażkę w sukces, a równocześnie rosnąć i pomnażać wszystko, co będziesz robił. To twoja odpowiedzialność i nikogo innego. Okazje i sukces czekają na ciebie tam, gdzie się znajdujesz.
Być może dzisiaj przeżywasz jakąś porażkę lub chwile, których nie chciałbyś przechodzić, lecz w twoim wnętrzu jest miejsce na sukces. Określ zasady i wprowadź je. Aby odnieść sukces i zostawić za sobą porażkę, nie powinieneś nadawać jej większego znaczenia, niż ma je w rzeczywistości.
Pierwszym krokiem niech będzie przebrnięcie przez nią, drugim pokonanie jej, a w końcu zrozumienie. Jeśli od początku będziesz to rozumiał, będziesz umiał opracować strategie konieczne do odwrócenia jej skutków.
Kontrola nad porażką i sukcesem spoczywa w twoich rękach, samoocena jest w twoich rękach, twoje myśli zależą od ciebie.
Nikt nie może zahamować twojego sukcesu. PORAŻKA NIE ISTNIEJE. „Porażka” może jedynie wyzwolić ukryty potencjał, który jeszcze nie wyłonił się na światło dzienne.
• Porażka stanie się wyrazem siły i energii, jaką posiadasz, a jeszcze jej nie znasz.
• Porażka da ci mądrość, żebyś otworzył umysł i duszę, oddalił się od zła i przyjął dobro, doceniał to, co unosi, i gardził tym, co krzywdzi.
• Porażka jedynie wyzwoli zdolnego mężczyznę i zdolną kobietę, jakimi w rzeczywistości jesteście. Porażka rozbije szklaną bańkę, w której tkwisz. Zostałeś stworzony po to, by podążać w nieskończoność. Problemy, okoliczności, porażka, a nawet sukces ani cię nie zatapiają, ani nie unoszą, ale ujawniają, co jest w tobie.
Czy poniosłeś porażkę z powodu niewiedzy? Złego nastawienia? Przez przypadek? Bez względu na powód, mam dla ciebie dobrą wiadomość: porażka nie istnieje dla tych, którzy ośmielają się sięgnąć po więcej.
Postanów, że staniesz się znany ze swoich POMYŚLNYCH PORAŻEK. Podczas tego procesu ktoś odda do twej dyspozycji potrzebne środki, pojawią się przed tobą najlepsze szanse w życiu, każda przeszkoda będzie stanowić nowe drzwi, które się otworzą, gdyż urodziłeś się po to, by osiągnąć sukces we wszystkich dziedzinach życia. Czym jest sukces?
Może posiadaniem milionów, samochodów, domów, władzy, ziem, panowaniem nad krajami, założeniem rodziny, wychowaniem dziecka, byciem szczęśliwym… Różne rodzaje sukcesu, różne cele i różne intencje. Od ciebie zatem zależy ustalenie, który z tych czy innych będzie twoim osobistym sukcesem, celem, który tylko ty możesz wypełnić i osiągnąć. Ponieważ należy do ciebie, ponieważ został wyśniony i wymyślony po to, byś to ty go osiągnął.
Określ go w swoim umyśle, w swojej duszy, w swoim duchu. Może już go osiągnąłeś? Gratulacje! Jest jednak znacznie więcej. Zapragnij kolejnego sukcesu i bądź doskonały we wszystkim, co robisz, w życiu osobistym, w relacjach interpersonalnych, zawodowych, w pracy, we wszystkim, co podejmiesz. Rozwijaj się i ulepszaj, akceptuj każde wyzwanie i każdą próbę sił, jaka pojawi się przed tobą.
Zarówno porażka, jak i sukces potrzebują ciebie jako protagonisty historii. Co wybierzesz?
Sukcesy.
Bernardo Stamateas
1.
PRZEGRANA CZY PRZEGRANY?
Musimy nauczyć się cenić i odkryć to wszystko, co jesteśmy zdolni osiągnąć. Sprecyzowanie sukcesów, przekształcenie porażek w osiąg-nięcia i korzyści ustalą naszą samoocenę i miejsce, jakie będziemy zajmować w świecie.
Pierwszy krok to rozpoczęcie działań, powzięcie postanowienia o zrealizowaniu każdej obmyślonej idei i każdego pomysłu.
Odkrycie talentów, zdolności i potencjału, w jakie zostaliśmy wyposażeni, zbliży nas do celu.
Jedynie wówczas, kiedy zrealizujesz każdą ideę, każdy cel, będziesz mógł zadać sobie pytanie, w której z tych dwóch sytuacji się znajdujesz.
Może uzyskałeś tylko negatywny lub niespodziewany wynik bądź też może postanowiłeś porzucić cel.
W takiej chwili, w rozstrzygającym czasie, czy będziesz w stanie odpowiedzieć: przegrana czy przegrany? Wydaje się, że to tylko kwestia jednej litery, niemniej jednak różnica między nimi jest przepastna.
Czy istnieje ktoś, kto lubiłby ponosić porażkę? Kto z entuzjazmem akceptowałby niepowodzenie? Kto chciałby ponownie wykonywać pracę, która być może zajęła mu całe miesiące badań i przygotowań? Z całą pewnością nikt!
Kto z własnej woli zdecydowałby się poprawiać to, co już uznał za zakończone i udane przedsięwzięcie? Bez wątpienia nikt.
Wszyscy w jakiejś chwili napotykamy okoliczności, których się nie spodziewaliśmy, sytuacje, którym musimy stawić czoło i je rozwiązać.
Do ciebie będzie należeć decyzja, czy je przekształcić, czy też w nich tkwić. To twój wybór określi działanie. Możesz postanowić, że:
porażka nie jest żadnym wyborem ani alternatywą w twoim życiu bądź teżmożesz zaakceptować porażkę i pogodzić się z nią.
Różnica między „przegraną” a „byciem przegranym” będzie proporcjonalnie związana z tym, jak zmierzysz się z każdą stanowiącą wyzwanie okolicznością i jakie zajmiesz wobec niej stanowisko.
Porażka nie jest naszym wrogiem, mimo że większość osób tak właśnie uważa.
Nie określa również kulminacji naszych celów, wręcz przeciwnie. To jedynie wskazówka, że strategie, które stosowaliśmy dotychczas, nie są odpowiednie ani najpomyślniejsze dla tego projektu.
Porażka pozwala nam ponownie spojrzeć na błąd, lecz z nowej perspektywy.
Jedynie ci, którzy odważą się rzucić wyzwanie własnym błędom i porażkom, osiągną sukces.
To właśnie w chwili podejmowania działania i decyzji zasadza się różnica między „przegraną” a „przegranym”.
PRZEGRANA - Zaakceptować błąd i uczyć się na nim. PRZEGRANY - Tkwić w porażce.
Przegrana będzie częścią drogi wiodącej do sukcesu. Pamiętaj o tym. Jeśli nauczono cię czegoś przeciwnego, nadeszła pora, żeby odrzucić ten system myślenia i pozwolić sobie na ponoszenie porażki. Nie ma ani sukcesu, ani zwycięstwa bez porażki, wszyscy w którymś momencie je ponosimy.
Błędne jest myślenie, że ci, którzy odnieśli sukces, nigdy nie ponieśli porażki czy nie popełnili uchybień.
Sukces nie oznacza braku potknięć, frustracji, niedogodności czy trudności.
Sukces jest wynikiem porażki + następnej porażki + nowych trudności + nowych błędów + ponownego rozpoczynania tyle razy, ile będzie konieczne, aż wytworzy się szanse, które zawiodą nas do spodziewanych wyników.
Oto klucz: Opieranie się porażce i błędowi zawiedzie nas prosto do sukcesu.
Człowiek sukcesu wie, że porażka jest tylko ogniwem w łańcuchu wiążącym go z osiągnięciami i niezwykłymi rezultatami. Stopnień trudności do rozwiązania nie stanowi dla niego przeszkody. Wie, że wszystko, czego potrzebuje do przekształcenia tego negatywnego wyniku w osiągnięcia i korzyści, to wykorzystanie potencjału i narzędzi, jakie ma w sobie.
Sukces czy porażka w interesach są bardziej wynikiem nastawienia mentalnego niż zdolności umysłowych.
Walter Dill Scout
Przegrana generuje nowe szanse na sukces. Czucie się przegranym nie.
Osiągnięcia lub straty, jakie staną się twoim udziałem, będą zgodne z tym, jak postrzegasz swój cel, i ze skupieniem, z jakim zatrzymasz się, aby spojrzeć na porażkę i stawić jej czoło.
Sportowiec K. Rote stwierdził: „Nie mam wątpliwości, że istnieje wiele sposobów na to, by zostać zwycięzcą, w rzeczywistości jednak jest tylko jeden sposób, by ponieść porażkę, a jest nim ponieść klęskę i nie widzieć nic dalej”.
Ta definicja przegranej ustanawia różnicę między popełnieniem błędu lub poniesieniem porażki a życiem w poczuciu bycia przegranym i przeciętnym. Przeciętność i pogodzenie się z wynikami lub ich brakiem jest tym, co stanowi różnicę.
Podczas gdy jedni śpią, inni czuwają, wypatrując swoich marzeń i każdego celu, który przybliży ich do wyznaczonej mety.
Bardzo ważną różnicą, jaką należy wziąć pod uwagę, jest to, że ludzie sukcesu decydują się na podjęcie ryzyka, podczas gdy przegrani nie. Przegrany bowiem:
• Nie uczy się na porażkach.
• Płacze i ubolewa nad swoim błędem, biadoląc nad tym, co mogło być, a nie było.
• Żyje w przeciętności i braku projektów, marzeń i celów.
• Uskarża się i biadoli, a wymówki są jego ulubioną bronią.
• Obwinia cały świat i los za swoje życie.
• Myśli, że zawsze będzie przegrany.
• Żyje w duchu legalizmu, w świecie starych obyczajów i rytuałów.
• Żyje przeszłością.
• Nie wie, od czego zacząć.
• Jest niestały we wszystkich swych poczynaniach i ma zmienny nastrój: jednego dnia czuje się dobrze, a drugiego nie.
• Nie potrafi przekierować swoich błędów w stronę zwycięstw i korzyści.
• Odczuwa ogromny strach przed przegraną.
• Uznał się za pokonanego.
Rzucający wyzwanie wie, że porażka:
• Stanowi część procesu uczenia się.
• Jest częścią jego postępu i osiągnięć.
• Stanowi wyzwanie dla jego schematów i założeń.
• Nie przeszkadza w tym, by raz po raz zaczynać.
• Czyni z niego człowieka bardziej wytrwałego i upartego.
• Zachęca go do uczenia się na każdym błędzie.
• Posuwa go naprzód w jego marzeniach.
• Uświadamia mu błąd, który stara się naprawić i odwrócić jego skutki, nigdy jednak nie skłania do zaniechania projektu.
Einsteinowi pewien nauczyciel powiedział: „Nigdy wysoko nie zajdziesz”.
Za życia Van Gogh nie sprzedał ani jednego obrazu. Dzisiaj jego płótna osiągają wielomilionowe ceny.
Aktorowi Robinowi Williamsowi powiedziano: „Nie nadajesz się do aktorstwa”.
Wszyscy oni, nie odniósłszy jeszcze sukcesu, przeżyli porażki, frustracje i rozczarowania. Nie zniechęcili się jednak, lecz wytrwali i raz za razem zaczynali wszystko od nowa.
Największą zaletą tych ludzi była „wiara w swoje marzenia, w swój potencjał i w swoją zdolność przekształcenia porażki w sukces”. Błąd ich nie ograniczył, nigdy nie czuli się przegrani.
Musimy poświęcić odpowiednią ilość czasu na oszacowanie błędu. Ocenianie go w oderwaniu od celu, do jakiego się dąży, sprawia, że każda pomyłka będzie przeżywana jako klęska, chaos i bezpowrotna strata.
Ten sposób myślenia powoduje, że tracimy z oczu fakt, iż wszystkie zwieńczone sukcesem procesy potrzebują czasu.
Nauczmy się spoglądać na całościowy obraz naszego celu, namalowany i sprzedany. Jeśli będziemy potrafili go sobie zwizualizować, będziemy w stanie dostrzec wszystkie te okazje, jakie wytworzył dla nas błąd czy przeszkoda, na którą się natknęliśmy.
Różnica między przegraną a czuciem się przegranym polega na tym, że człowieka sukcesu porażka nie powstrzymuje, nie przygniata, nie skłania do myślenia, czucia czy życia jako przegrany. Porażki nigdy nie uważa za klęskę ani za docelowy punkt.
To jedynie błąd, a chodzi o to, żeby znów iść dalej, mylić się i znowu działać, aż osiągnie się spodziewany wynik.
Jakże dobrze znane popularne i prawdziwe jest to powiedzenie!
BŁĄDZIĆ JEST RZECZĄ LUDZKĄ, głosi powszechnie znana mądrość, a zarówno ty, jak ja, jesteśmy istotami ludzkimi, zatem błądzimy.
Droga do sukcesu pełna jest porażek, osiągnięć i trudności, a wszystkie one stanowią część procesu.
Profesor Lisa Amos na podstawie danych statystycznych ustaliła, że przed osiągnięciem sukcesu przedsiębiorcy zaliczyli 3,8 procent błędów i porażek. Umieli jednak zaakceptować niepowodzenie i w nim nie utknęli. Przeanalizowali je, zbadali i zajęli się odwracaniem jego skutków, aż uzyskali oczekiwane rezultaty.
Błędy nie mają same w sobie mocy ani władzy podkopania naszej wiary w siebie czy też skłonienia nas do odstąpienia od marzenia, jakie żywi nasz umysł i serce.
Kiedy dajemy sobie pozwolenie na popełnienie błędu, równocześnie dajemy sobie pozwolenie na pokonanie nas samych.
Eloise Ristad, muzykolożka
Moc gardzenia sobą i niedoceniania się przyznajemy sobie sami. Nikt z wyjątkiem nas nie jest w stanie określić, czy ponieśliśmy porażkę, czy też nie.
Ocenianie procesu oznacza odwrócenie uwagi od ostatecznego celu.
Proces jest czasem próby poświęconym na przygotowanie, opracowanie, błędy oraz naukę. Miej pomysł, próbuj i myl się. Dysponuj tym czasem próby, to dozwolone, i pamiętaj, że liczą się wyniki, a nie procesy. Proces nie definiuje rezultatu, jest tylko jego częścią.
Sukces wymaga wysiłku, energii, czasu, woli, a przede wszystkim panowania nad sobą i wytrwałości aż do końca.
Podczas marszu być może robimy dwa kroki do przodu i trzy wstecz, lecz zapewniam cię, że kiedy ponownie podejmiesz marsz, twoje kroki będą szybsze.
Pomyłki stają się porażkami, kiedy nieprzerwanie reagujemy na nie niewłaściwie.
John Maxwell
Cel nas zmotywuje i skieruje naszą uwagę w taki sposób, że błąd nie będzie w stanie nas zatrzymać ani wystraszyć.
Według Washingtona Irvinga: „Wielkie umysły mają cele, inne mają pragnienia”.
Pragnienia są złudzeniami, chęciami; cele są realnością.
Cel określi porażkę jako przejściową i chwilową sytuację, utrwali twoją wytrwałość i umocni cię aż do osiągnięcia mety.
Cel sprawi, że mimo wszystko będziesz skupiony. Twój cel cię wyróżnia, wypełnia, czyni kompletnym i daje poczucie satysfakcji.
Błędy stają się uchybieniami, kiedy tak je postrzegamy i niewłaściwie na nie reagujemy.
Osoba mająca cel nie zatrzymuje się, żeby zazdrościć innym ich sukcesów i osiągnięć; cieszy się nimi i je oklaskuje.
Mężczyzna i kobieta mający cel wzmacniają się podczas działania. Czasami przegrywają, lecz wiele też razy wygrywają i zdobywają przewagę.
Cóż, jaki jest zatem twój cel? Dokąd chcesz dojść? Jak chcesz, żeby cię zapamiętano?
Określ to:
Życie z celem sprawi, że wszystko, co będziesz robił, nabierze sensu, a tobie powiedzie się we wszystkim, czego się podejmiesz.
Prezydent T. Roosevelt mawiał: „Człowiek, który nie popełnia błędów, nie robi postępów”.
Zacznij działać, nie czekaj, aż powieje dla ciebie pomyślny wiatr, nie czekaj na lepsze warunki klimatyczne, żeby zacząć wiosłować, uczyń to z tym potencjałem i bagażem, jaki posiadasz. Nie czekaj, aż twoje emocje dadzą ci na to pozwolenie, idź do przodu, a jeśli się pomylisz, zacznij od nowa.
Kto niby może ocenić, czy poniosłeś porażkę? Proces, twój kolega z pracy, twój szef, jakieś arbitralnie wypowiadające się gremium?
Kto z nich jest uprawniony do decydowania o tym?
Tylko ty, zgodnie z twoją wytrwałością i twoimi zdolnościami, które rozwijasz.
Nieważne, ile razy się mylisz i zaczynasz od nowa.
Ponownie zdefiniuj pojęcie porażki, błędu, po czym odwróć je, przekształcając w osiągnięcia i korzyści.
Jeśli poniosłeś porażkę, próbuj znowu tyle razy, ile będzie to konieczne, lecz nie poddawaj się. W drodze do sukcesu możesz potknąć się wiele razy, a w określonych okolicznościach nawet koniecznych.
Brian Tracy opowiada o czterech osobach, które zostały milionerami w bardzo młodym wieku. Początkowo zainwestowały w siedemnaście interesów, które przyniosły im straty, zanim znalazły swoje „kopalnie złota”, swoje cudowne szanse.
Próbowały, myliły się i nadal działały, aż wygrały. Wymyśliły nowe strategie, nakreśliły nowe plany i projekty, aż trafiły w dziesiątkę.
Te osoby wiedzą, że porażka nie jest ich przeznaczeniem, a jedynie punktem załamania na drodze do celu.
George Bernard Shaw umiał zdefiniować błąd: „Życie spędzone na popełnianiu błędów jest nie tylko zacniejsze, ale także bardziej użyteczne niż życie spędzone na nierobieniu niczego”. Porażka jest tylko czasowa, to jak strzał z pistoletu do celu, jakim jest sukces.
Kiedy natkniesz się na nią, pomyśl, że ta porażka również minie, nie będzie trwać całe życie.
Przeszkody i trudności nie czynią z ciebie osoby przegranej: wprost przeciwnie, przemieniają cię w osobę nielękającą się porażek.
Im szybciej zdołasz zostawić za sobą porażkę, tym bardziej widoczne stanie się, że zbliżasz się do mety, nabywając doświadczenia i charakteru, nieodzownych warunków do odniesienia sukcesu.
Utraciwszy zdolność poruszania czterema palcami, wielki kompozytor Georg Friedrich Händel stał się praktycznie bankrutem. Upadł na duchu i wiele razy zamierzał zrezygnować z pracy. Wtedy jeden z jego przyjaciół przyniósł mu libretto i poprosił, aby napisał do niego muzykę, co bardzo zaskoczyło muzyka. W ciągu zaledwie dwudziestu czterech godzin kompozytor ukończył zlecone dzieło, oratorium znane pod tytułem Mesjasz, uznawane za mistrzowskie osiągnięcie wszech czasów.
Händel stawił czoło swoim emocjom, swojemu poczuciu klęski, utracie majątku i mimo wszystko zaczął od nowa. Nie zatrzymał go strach przed poniesieniem ponownej porażki. A co najważniejsze, wybaczył sobie swoje nieszczęścia i dał sobie szansę na ponowne działanie.
Jedyną osobą, którą musisz pokonać, jesteś ty sam. Pokonaj siebie, rywalizuj ze sobą i wydobądź z siebie to, co najlepsze.
Kluczem jest to, żeby się upierać, zawsze wytrwać nieco dłużej i nie zatrzymywać się.
Jak mawiała nieżyjąca już satyryk Erma Bombeck: „Pod koniec życia mam nadzieję, że nie została mi ani odrobina talentu i mogę powiedzieć, że zużyłam wszystko, co mi dano”.
Sukces jest dany tym, którzy są gotowi raz po raz zaczynać na nowo, tym, którzy wiedzą, jak to działa i są gotowi pozbyć się wszystkiego, co ich wypełnia, by móc się ponownie napełnić.
Socjolog J. Brunner twierdzi: „Lepiej, żebyś aktywował swoje emocje, niż żeby te zaczęły działać”.
Nie czekaj, aż poczujesz się dobrze, żeby zacząć. Kiedy postanowisz działać, poczujesz się dobrze w chwili wykonania zadania.
Powinniśmy zadać sobie następujące pytania: Co możemy wprowadzić do swojego umysłu, żeby mieć silnego ducha? Jakie zwyczaje musimy wprowadzić, żeby rozwinąć niezniszczalną wewnętrzną siłę? Od kogo zależy mój sukces lub moja porażka?
Odpowiedź na każde z tych pytań brzmi: „Zależy ode mnie, zależy ode mnie, zależy ode mnie”, a im częściej będziesz mógł wprowadzić ją do swojego umysłu i ducha, tym lepiej.
Od chwili narodzin musisz samodzielnie oddychać. Od tego momentu każdy oddech zależy od ciebie. Czy wiedziałeś, że nikt nie może za ciebie oddychać?
Zostaliśmy wyposażeni w zdolność odwrócenia każdej niepomyślnej sytuacji i działania mimo naszych emocji i uczuć. Działanie niezależnie od naszego wnętrza, naszego otoczenia, kogoś innego, pozwoli nam decydować i odkryć to wszystko, co jesteśmy w stanie wytworzyć i uczynić. Nie oczekuj niczego od nikogo, nikt nie jest ci nic winien, bądź wolny od ludzi i naucz się robić to, co tobie przypada w udziale.
Sukces nie zależy od twojego otoczenia ani spuścizny, lecz od tego, czy będziesz w stanie budować. Mając takie przekonania i myśli, nie pozwolisz, aby strach mógł cię zniszczyć ani uczynić biernym. Nikt nie będzie miał prawa ani władzy, żeby oceniać, czy poniosłeś porażkę, czy też nie.
Wszyscy w którymś momencie odczuwaliśmy strach, że ponownie się pomylimy. Baliśmy się ewentualnego wyniku lub nieoczekiwanego odrzucenia. Strach przed popełnieniem błędu paraliżuje, unieruchamia i czyni niezdatnym do dalszego podążania naprzód i równoczesnego uczenia się na próbach i błędach, co jest konieczne dla odniesienia sukcesu.
Kiedy nie działamy, strach i przerażenie stają się ogromne i zdają się nabierać znacznie większej mocy i wartości, niż w rzeczywistości mają.
Strach pozbawia nadziei i okrada z wiary. Sprawia, że tracisz z oczu cel, wprowadzając się w strefę komfortu i konformizmu, gdzie nic się nie dzieje.
Pokonanie strachu i uznanie, że wolno się mylić, zdejmuje z nas ciężar i uwalnia od błędnego perfekcjonizmu, równocześnie pozwalając nam ponownie popełniać błędy przy realizacji projektu.
I pamiętajmy, że im większy będzie projekt i cel, tym większe będą przeszkody, jakie napotkamy. Droga wiodąca do sukcesu pełna jest ryzykownych sytuacji, lecz pokonanie ich oznacza rozwój i naukę. Wszyscy genialni ludzie i naukowcy w historii podejmowali ryzyko. Ryzyko niesie ze sobą pewną liczbę porażek i sukcesów, jedne i drugie wiodą do celu.
Kiedy uzyskasz rezultat, który pociąga za sobą świadome podjęcie ryzyka, wówczas będziesz zdolny ocenić błąd czy trudności, nauczyć się na nich i dalej podążać swoją drogą.
„Chwila świadomego triumfu sprawia, że człowiek czuje, iż po tym nic tak naprawdę nie jest ważne; chwila świadomej porażki sprawia, że człowiek czuje, że to koniec wszystkiego. Niemniej jednak ani to uczucie nie jest realne, ani wydarzenie nie jest tym, czym się może wydawać”1.
Skup się na swoich zdolnościach, nie wiktymizuj błędu.
Źródło sukcesu rodzi się w ufności do naszej umiejętności działania. I pamiętaj, że nigdy nie będziesz wiedział wszystkiego, co możesz zrobić, dopóki nie zaczniesz tego robić.
W celu odniesienia sukcesu musisz zerwać ze swoimi ograniczeniami.
To nie tutaj, lecz tam, gdzie twój umysł uzna, że możesz pójść.
Kim jesteś?
Kiedy będziesz mógł odpowiedzieć sobie na to pytanie, nigdy nie będziesz przegrany. Kiedy będziesz widział, że w istocie nie masz granic, że nikt nie może cię zatrzymać, że nic i nikt na ciebie nie działa, wówczas będziesz wiedział, kim jesteś.
Przegrany to człowiek, który coś robi źle, lecz nie jest zdolny wyciągnąć korzyści z doświadczenia.
Elbert Hubbard
Nie wierzę w przeznaczenie, które dopada człowieka za każdym razem, kiedy działa, lecz wierzę w przeznaczenie, które dopada go, kiedy nie działa.
G.K. Chesterton
2.
MENTALNA FIKSACJA, DROGA DO PORAŻKI
Możesz brać udział w seminariach i mieć tytuły naukowe, jeśli jednak w twoim umyśle i duchu obsesyjnie trzymasz się negatywnych przekonań, nie uzyskasz oczekiwanych rezultatów w swoich działaniach.
W określonych chwilach, zwłaszcza w czasie kryzysu i porażek, ludzie mają potrzebę trzymać się czegoś lub kogoś, przedmiotów, wizerunków, i przekształcać je w swoje koło ratunkowe, przez co automatycznie zbaczają z drogi do celu.
Jednak żeby odwrócić te niepowodzenia i kryzysy, nie potrzebujemy pokładać wiary w przedmiotach, osobach czy wizerunkach.
Wizerunek jest utrwalonym pojęciem. Wizerunek mentalny jest utrwaleniem, ku któremu kieruje się umysł. Z tego powodu za każdym razem, gdy życie lub działanie krąży wokół czegoś lub kogoś, to ta myśl czy ten wizerunek stają się obsesją i blokują zdolność rozróżniania i podejmowania decyzji.
Dopóki każde utrwalone pojęcie nie zostanie zakwestionowane i uznane za fałszywe, dopóki nie zmienisz swojego sposobu myślenia, nie będziesz mógł uzyskać niezwykłych wyników.
Utrwalone pojęcia ograniczają nas i zmieniają w osoby nieelastyczne, sztywne, niezdolne do stworzenia nowych rozwiązań umożliwiających pozostawienie za sobą błędu i porażki.
Oto najpowszechniejsze utrwalone poglądy:
Skupianie się na kimś innym
Niektóre osoby mają obsesję na punkcie tego, co inni im uczynili, na bólu, jaki im sprawili. Nie uświadamiając sobie tego, sprawiają, że te szkodliwe emocje w końcu zablokują ich potencjał i zdolność ponownego nawiązania relacji ze światem zewnętrznym. Dlatego uwolnij się od ludzi.
Nie poświęcaj również czasu na idealizowanie kogoś. Druga osoba ma ci służyć do motywacji, nie idealizacji. „Inny” nie ma większej władzy niż ta, jaką ty sam mu przyznasz.
Wszyscy dysponujemy taką samą wolnością i taką samą możliwością zrealizowania naszych marzeń.
Jeśli twój umysł zafiksował się na innych ludziach, na „tym drugim”, poniesiesz porażkę. A zatem jeśli twoje wybory i decyzje zależą od wolnej woli, jaką się cieszysz, będziesz wolny od emocjonalnej zależności i negatywnego lgnięcia, jakie to wywołuje.
Pomyśl: „Będziesz wzrastać w tym, na czym się skupiasz; staniesz się tym, o czym myślisz przez większość czasu”.
Myślowe utrwalenia są drogą do porażki.
Ograniczające myśli jako utrwalenia
Ograniczająca myśl to bałwochwalczy wizerunek, utrwalony i negatywny. Być może urodziłeś się w rodzinie, w której wpojono ci, że przed rozpoczęciem nowego projektu powinieneś zwołać zebranie i skonsultować wszystko, co zamierzasz podjąć, w przeciwnym bowiem razie nie zyskasz aprobaty.
Takie myślenie ogranicza cię i czyni z ciebie osobę współzależną.
Wykorzenienie tego utrwalonego mentalnego przekonania daje możliwość samodzielnego dbania o siebie, decydowania zgodnie z własnymi przekonaniami i systemem upodobań i preferencji, jaki ustanowisz.
Teoria jako utrwalony pogląd
Wszelkie obrazy ograniczenia, przywierania do ludzi lub teorii są czymś, co budujemy i ustanawiamy, to znaczy czymś, co sami „konstruujemy”.
W określonym momencie to przylgnięcie staje się bożkiem, a jako taki uzależnia od siebie i każe sobie służyć. Dlatego też, podobnie jak je zbudowałeś, musisz je usunąć ze swojego systemu myślenia.
Utrwalone przekonania są działaniami pamięci i rzadko zdajemy sobie sprawę z napędzającego je mechanizmu i ich sposobu działania. Zależą od automatycznego pilota, którego uruchamiamy w naszym umyśle.
Kiedy wyrzekniesz się automatyzacji, teoria zejdzie na drugi plan i będziesz mógł zająć się produkowaniem i działaniem zgodnie ze swoimi zasadami: wprowadzając innowacje i tworząc.
Przesądy jako utrwalone poglądy
Przesądami nazywamy przyjęty z góry negatywny wizerunek. Zanim coś zaczniesz, uruchom pozytywną wizualizację i określ sukces. Jeśli postanowiłeś podążać do celu, upewnij się, że wcześniej odrzuciłeś wszelkie umysłowe negatywne ustalenia, wszelki obraz, który ogranicza twój sposób myślenia i działania.
Kiedy wyeliminujesz te utrwalenia, zaczną działać twoje prawdziwe myśli, wynosząc cię na uprzywilejowaną pozycję. Od tej pory nie oczekuj, żeby ktoś ci pomógł, ty sam uczyń pierwszy krok.
Kto pomaga, jest wolny. Kto służy, jest większy niż ten, komu służy, gdyż ów otrzymuje, lecz służący daje i dlatego zawsze jest większy.
Utrwalone poglądy więżą i usypiają umysł i emocje, blokują potencjał i zdolność decydowania.
Pisarz Ambrose Bierce utrzymywał: „Mózg jest tym urządzeniem, dzięki któremu wszyscy myślimy, że myślimy”.
A wiele razy nie myślimy, lecz tylko reagujemy zgodnie z utrwalonymi poglądami sprawiającymi, że żyjemy w poczuciu ustawicznej porażki. Ta myśl sprawia, że myślimy, iż dla każdego problemu istnieje tylko jedno możliwe rozwiązanie, a nie zawsze tak jest.
Zaakceptowanie tego ograniczenia i zerwanie z nim uświadamia nam, że dla każdego problemu istnieją różne rozwiązania, a dzięki temu jesteśmy w stanie szybko odwrócić porażkę.
Od chwili, gdy pokonamy wszelkie umysłowe przekonania, każdy błąd lub porażka wytworzy nową sytuację dającą możliwość nauki.
W związku z tym zaczniemy działać mądrze i zgodnie z naszą wewnętrzną motywacją.
• Uwolnij się od opinii innych ludzi.
• Oceń porażkę i wytycz nowe strategie. Einstein mówił: „Nie możemy oczekiwać odmiennych wyników, jeśli cały czas robimy to samo”. Nie programuj się, każdego dnia stawiaj wyzwanie swoim utrwalonym poglądom i schematom myślenia. Zawsze możemy wybrać różne warianty działania.
• Sięgaj myślą poza tradycje i pryncypializm. Być może zadasz sobie pytanie: „Po co mam zmieniać moje życie, moją codzienną rutynę, jeśli tak jest mi dobrze?”. Niemniej jednak pozostawanie cały czas w jednym miejscu, robienie czegoś w taki sam sposób raz za razem, działanie zgodnie z poglądami, które już znasz, ogranicza twoją zdolność osiągnięcia większego sukcesu.
• Postaw na coś innego i nowego. Jeśli dotychczas nie osiągnąłeś oczekiwanych wyników, zmień kurs. Rutyna hamuje wyobraźnię i zdolność innowacji każdego dnia.
• Nie działaj zgodnie ze swoimi utrwalonymi przekonaniami. „Nie mogę”, „nie wiem” i „być może” to nie opcje, ale wymówki, by nie zobowiązać się do czegoś innego i nowego.
Ufaj bardziej sobie. Uciekaj przed ekspertami. Przekonają cię, dlaczego coś nie będzie funkcjonować, nie powiedzie się. Biegnij i postaw na zmianę. Świat podbijają ci, którzy sięgają dalej spojrzeniem, którzy ośmielają się wypróbowywać nowe idee, odrzucone przez innych, zlekceważone przez ich umysły znawców, przez umysły ludzi mówiących: „To nie zadziała”.
Alfred Sloan założył General Motors, wprowadzając niewielkie zmiany do modelu funkcjonowania biznesu, w którym poniósł fiasko przedsiębiorca John Wesley Hyatt. Zaakceptowanie zmiany jako głównego elementu sukcesu pociąga za sobą dodawanie nowych strategii zgodnych z nowymi wymaganiami.
Jedną z głównych przyczyn porażki jest brak umiejętności znajdowania nowych dróg dla przezwyciężania trudności. Musimy odnawiać się i pokonywać własne słabości, żeby się rozwijać. Niewielu przedsiębiorców pojmuje, że zmiany są kluczem do wzrostu. Obstawanie przy przestarzałych strukturach to jedna z głównych przyczyn porażek i powód, dla którego należy uciekać od specjalistów.
Poniższe zdania wypowiedzieli badacze i eksperci w swoich dziedzinach. Pomyśl o ich konsekwencjach.
Wynalezienie kopiarek Xeroxa jest całkowicie nieprzydatne… Kalka jest tańsza i mamy jej pod dostatkiem.
Technicy IBM i Kodaka w 1938 r.
Wszystko, co mogło zostać wynalezione, już zostało wynalezione.
Charles Duell, dyrektor Amerykańskiego Urzędu Patentowego w 1981 r.
640K pamięci to aż nadto dla każdego osobnika.
Bill Gates, prezes Microsoftu w 1981 r.
Nie ma żadnego, absolutnie żadnego powodu, żeby ktoś chciał posiadać komputer w innym miejscu niż biuro.
Ken Olson, prezes Digital Equipment w 1977 r.2
Nie musisz więc być ekspertem, żeby osiągnąć sukces, musisz tylko zerwać z wierzeniami, utartymi poglądami i myślami, które ograniczają twój rozwój.
Wierz w siebie i uruchom wyobraźnię oraz cały potencjał, jaki jest jeszcze ukryty.
Nie wierz nawet w to, co oczywiste, żeby podnieść się z porażki. A jeśli oni się mylili, ty także masz do tego prawo.
Był sobie raz człowiek bardzo bogaty oraz człowiek bardzo biedny. Każdy z nich miał syna.
Pewnego dnia bogacz zaprowadził swojego syna na górę i powiedział mu:
‒ Patrz. To wszystko od tego miejsca w dół któregoś dnia będzie twoje.
Innego dnia biedak wszedł z synem na górę i powiedział mu:
‒ Patrz.
Uwolnij się od przesądów, z góry ustalonych opinii, które nie pomagają ci iść do przodu, od błędnych przekonań i umysłowych utrwaleń przeszkadzających ci osiągnąć sukces.
3.
PRZEKSZTAŁCAJĄC MOJEGO NAJGORSZEGO WROGA: EGO
Możliwość ustalenia granic jest warunkiem definiującym te osoby, których emocje są zdrowe. Ograniczenie to niewidzialna bariera określająca nas i wzmacniająca jako istoty niezależne, pozwalająca nam wyraźnie odróżnić się od pozostałych ludzi.
W świecie natury wszyscy ustalamy granice, a te wielokrotnie zależą od systemu, w jakim wyrośliśmy.
Nasze ciało również wyznacza granice. Każdy nerw pokrywa błonka, każdy narząd ma swoje własne limity, skóra wytycza granice. Wszystko, co znajduje się pod nią, należy do nas, a wszystko, co znajduje się poza nią, nie jest nasze. Na przykład: ograniczeniem mówcy jest odległość dzieląca go od tych, którzy go słuchają.
Wszyscy wyznaczamy fizyczne granice, toteż kiedy zostają one przez kogoś naruszone, czujemy, że dokonano na nas inwazji. Wszyscy potrzebujemy granic, w tym „granic emocjonalnych”, które określałyby, kto może mieć dostęp do naszej prywatności, intymności, naszych lęków i naszych najgłębiej skrywanych myśli. Brak takich ustalonych granic narazi nas na ciągłą manipulację i współzależność od innych. Łudzenie się miejscem i słowami, jakimi inni nas określają i w jakim nas stawiają, przynosi w konsekwencji zranione emocje. W takim przypadku druga osoba może dotknąć naszej tożsamości, wniknąć w nasze myśli i nas zdyskredytować. A zawsze, kiedy nasza iluzja będzie skierowana na zewnątrz, w końcu się rozczarujemy.
Rozczarowanie to odbicie niewłaściwie umiejscowionej iluzji, zważywszy że ten, kto dzisiaj cię wynosi, bardzo prawdopodobnie jutro bez żenady cię pogrąży.
Ta emocjonalna podpora, ta uczuciowa ochrona określająca naszą emocjonalną współzależność skłoni nas do życia, które do nas nie należy. Od pierwszej chwili, gdy pozwolimy, żeby ktoś inny wniknął do naszego wnętrza, choćby był to wielki mędrzec i posiadał wielką wiarę, będziemy wieść zapożyczone życie, a nie własne; wszystko zaś w końcu okaże się wielkim kłamstwem. Kiedy staniesz się kopią, utracisz szacunek do samego siebie i do innych, przekształcając własny wizerunek w swego najgorszego wroga.
Aby zachowywać się właściwie wobec nas samych, przede wszystkim musimy siebie zaakceptować i stać się twórcami doskonałości. Zawsze jest odpowiednia pora, żeby ustalić granice i zdecydować zarówno o tym, kogo włączymy do naszych interpersonalnych więzi, jak i o tym, kogo od nich odsuniemy.
Będąc istotami odrębnymi i wolnymi, korzystamy z prawa do decydowania o tym, kto będzie miał dostęp do naszego życia, a kto nie będzie go miał. Mamy również prawo do odsunięcia tego, kto nas dyskredytuje i nie docenia. Pozbycie się emocjonalnego zabezpieczenia i życie bez zależności od innej osoby sprawią, że nasza samoocena pozostanie zdrowa, wiążąc nas jedynie z wizją, jaką sami określiliśmy w naszym wnętrzu.
Wyjście z labiryntu rozciągającego się między „ja” a „drugi” pozwoli nam zająć się naszą własną porażką, zamiast starać się znaleźć rozwiązanie dla cudzej.
Zajmowanie się cudzą porażką sprawia, że tracimy z pola widzenia własny cel i zajmujemy się konfliktem, który nie ma z nami nic wspólnego. Michał Anioł postanowił namalować swoją wizję na sklepieniu Kaplicy Sykstyńskiej. Z pewnością gdyby podjął decyzję o namalowaniu jej na posadzce, już dawno by się starła. Podsumowując: „Kiedy coś malujesz, rób to na wysokościach, nigdy na ziemi, gdzie inni mogą to zadeptać”.
Począwszy od tej chwili, jesteś gotowy wysłuchać drugiej osoby bez przesądów, przyjmując to, co cię buduje, a odrzucając wszystko, co ci nie służy i ci szkodzi.
Każdy z nas jest w stu procentach odpowiedzialny za swoje życie i za każdą z granic, jaką w nim wyznaczy. Statystyki wykazują, że w 99 procent porażki ponoszą osoby mające zwyczaj znajdować dla siebie wymówki.
Bezustannie decydujemy o tym, co myśleć, co czuć i co robić. Przekształcenie porażki w sukces będzie wymagało od nas przyjęcia stuprocentowej odpowiedzialności.
Jesteśmy twórcami naszych osiągnięć i naszych błędów. Ani sukcesu, ani porażki nie możemy powierzyć komuś innemu. Kontrola i pokierowanie nimi będą zależały od naszego zobowiązania względem obu. Oto wypowiedź anonimowego autora: „Sukces to osiągnąć to, czego się pragnie, szczęście to pragnąć tego, co się osiąga”.
Człowiek skazany jest na to, by być wolnym. Skazany, nie stworzył bowiem samego siebie, a mimo wszystko jest wolny. Kiedy już raz rzucony zostanie w świat, jest odpowiedzialny za wszystko, co robi.
Jean-Paul Sartre
Wszyscy w ciągu dnia słyszymy różne głosy. Jednak powinniśmy wiedzieć, na który głos zareagować, żeby przekształcić porażkę w sukces. Żaden zewnętrzny głos nie może określić, kim jesteś. Twój głos wewnętrzny, ten prawdziwy, ten, który odpowiada na głos, który cię ukształtował, to właśnie głos pragnący, by we wszystkim ci się powiodło, podobnie jak cieszą się powodzeniem twoja dusza i twój umysł. To właśnie ten głos powiąże powodzenie z rozwojem twojego umysłu. Jeśli umysł będzie się rozwijał, twoja samoocena będzie uzdrowiona, a ty odniesiesz sukces w każdej dziedzinie, w której postanowisz się rozwijać i tworzyć. Wówczas też to, co zaakceptujesz dla swojej przyszłości, pozwoli ci bez presji decydować i o lata przedłuży ci życie. Jeśli pragniesz długo żyć, zacznij marzyć o rzeczach wielkich, wspaniałych i odświeżających.
Pamiętaj, że świat przeróżnych możliwości jest dla tych, którzy ośmielą się stąpać tam, gdzie inni nawet nie marzyli pójść. Zatrzymaj się na chwilę i przyjrzyj wszystkiemu, co jest przed tobą, wszystkiemu, co możesz zdobyć, i działaj.
Pisarz Ernie Zelinski utrzymuje: „Okazja często puka do twoich drzwi! A problem polega na tym: jak często jesteś w domu?”. Uświadomienie sobie własnych wewnętrznych możliwości i odkrycie, że jesteś jedyny w swoim rodzaju i inny niż reszta ludzi, jest konieczne, byś mógł określić w swoim umyśle i wnętrzu, czego oczekujesz.
Kiedy zapytano Leonarda da Vinci, jakie było jego największe osiągnięcie i sukces w życiu, odparł z dumą: „Leonardo da Vinci”.
Podobnie jak w przypadku Leonarda twój sukces nie zależy od słów ludzi, od miejsca, w którym inni cię umieszczają, ani od sytuacji, które codziennie przeżywasz, lecz od wizji i myśli, jakie formułujesz, żeby przekształcić każde wyzwanie w sukces. Wiele osób może okazywać, że odniosło sukces w świecie zewnętrznym i w swoich interpersonalnych powiązaniach, a jednak mieć równocześnie poczucie porażki. Samuel Johnson powiedział: „Niemal wszyscy poświęcają część swego życia, starając się ukazać cechy, jakich nie posiadają. Być może druga osoba nie wie, co się dzieje w jej świecie wewnętrznym, skoro jednak ty to wiesz, wystarczy, by stawiać przeszkody nowym wyzwaniom”.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
1. Maxwell J., El lado positivo del fracaso, Editorial Caribe, Inc. Nashville, TN 2000, str. 51 (wyd. pol. Nie oglądaj się na porażkę, Wydawnictwo Logos). [wróć]
2. Wypowiedzi zaczerpnięte z Mente creativa autorstwa Diega Parry Duque, Editorial Norma, Bogota 2003, str. 5. [wróć]