23,92 zł
Odkryj moc pozytywnego nastawienia!
Nasze życie emocjonalne jest bardzo bogate i niezwykle zmienne. Jeśli stale jesteśmy poddawani negatywnym emocjom, pogorszy się nasze samopoczucie.
Z kolei pozytywne, odżywcze emocje poprawiają nasze relacje, zdrowie fizyczne i zdolności poznawcze. Dostarczają także kreatywnych rozwiązań. Zwiększają naszą zdolność myślenia i działania oraz sprawiają, że ładujemy baterie i lepiej funkcjonujemy, gdy spotyka nas coś złego.
Zazwyczaj pozytywne emocje sprawiają, że się uśmiechamy i stajemy bardziej towarzyscy. Otoczenie postrzega to jako zaproszenie do zbliżenia się i chęć nawiązania z nami relacji. Ten, kto potrafi w taki sposób reagować, staje się osobą powszechnie lubianą.
Emocje, które pomogą odmienić twoje życie:
• Miłość
• Optymizm
• Zaufanie
• Wiara
• Entuzjazm
• Rozrywka
• Przyjemność
• Spokój
• Radość
• Flow: stan przepływu.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi lub dowolnej aplikacji obsługującej format:
Badania na temat emocji prowadziło wielu znamienitych autorów, takich jak psycholożka i badaczka Barbara Fredrickson, psycholog i pisarz Martin Seligman, profesor i psycholog Ed Diener oraz wielu innych. Chociaż nie istnieje jednomyślna zgoda co do tego, które z nich są pozytywne (czy to emocje, czy postawy), podążając za badaczami, sklasyfikowałem te emocje spośród wielu istniejących, które sam uważam za pozytywne.
Zazwyczaj pozytywne emocje sprawiają, że się uśmiechamy i stajemy bardziej towarzyscy. Otoczenie postrzega to jako zaproszenie do zbliżenia się i chęć nawiązania z nami relacji. Ten, kto potrafi w taki sposób reagować, staje się osobą powszechnie lubianą.
Martin Seligman i Mihály Csíkszentmihály1 dokonali pewnej istotnej klasyfikacji emocji. Podzielili je na sfery dotyczące przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. W kontekście przyszłości wymienili optymizm, nadzieję, wiarę i zaufanie. Te związane z teraźniejszością to radość, spokój, entuzjazm, euforia, przyjemność oraz najważniejsze z nich: tzw. flow, czyli optymalne doświadczenie, obejmujące szczęście, postrzeganą kompetencję oraz wewnętrzne zainteresowanie wykonywaną działalnością. Co do przeszłości, pozytywne emocje obejmują satysfakcję, zadowolenie, spełnienie osobiste, dumę i spokój. Te trzy aspekty emocjonalne są różne i niekoniecznie ze sobą związane2.
Przeszłość: satysfakcja, zadowolenie, spełnienie osobiste, duma i spokój
Teraźniejszość: radość, spokój, entuzjazm, euforia, przyjemność, flow (szczęście)
Przyszłość: optymizm, nadzieja, wiara i zaufanie
Ludzie to istoty emocjonalne, a emocje przenikają całe nasze istnienie, zawsze dążąc do wyładowania i wyrażenia przez słowo, twórczość czy działanie. Często są naszymi okularami, przez które postrzegamy rzeczywistość, gdyż odbieramy ją zgodnie z naszym dominującym stanem emocjonalnym.
Emocja to stan uczuciowy, który pojawia się nagle i trwa chwilę; stanowi osobistą reakcję na daną okoliczność. Jeśli jestem szczęśliwy, będę interpretować różne sytuacje w sposób radosny; jeśli jestem smutny, zrobię to melancholijnie. Emocje mogą także działać jak kompas przyciągający wspomnienia o podobnym zabarwieniu. Mają moc przyciągania wspomnień i budowania interpretacji wszystkiego, co nam się przytrafia, a także przyspieszania lub zwalniania upływu czasu. Kiedy dobrze się bawimy, czas pędzi; kiedy czymś się martwimy lub jesteśmy znudzeni, czas zdaje się stać w miejscu; kiedy jesteśmy zakochani, czas staje się wiecznością, nie istnieje miejsce ani odległość; i tak dalej…
W psychologii mówimy, że „to, czego nie wypowiedzą usta, wypowie ciało”. Ile emocji powstrzymywanych, tłamszonych i tłumionych próbuje za wszelką cenę wydostać się na powierzchnię? Rodzą się w naszym ciele i całe obejmują. Nawet kumulują się w konkretnych miejscach, stąd wyrażenia takie, jak: „mam gulę w gardle”, „żołądek mi się ściska” czy „czuję motyle w brzuchu”. Emocje wzbogacają nasze życie, ponieważ zawsze, gdy jedna się kończy, zaczyna się kolejna. Całe nasze istnienie jest przesycone emocjami: nasze relacje, zabawy, projekty, frustracje. Wszystko jest przepełnione naszymi uczuciami. Dziś już z całą pewnością wiadomo, że rozum i emocje „rozmawiają ze sobą” i współpracują, grają w jednej drużynie; między nimi nie ma sprzeczności, komunikują się i uzupełniają. Wiadomo także, że emocje mają rytm, czas trwania lub intensywność, które zmieniają się w zależności od naszych doświadczeń.
Ludzie szybko przyzwyczajają się do pozytywnych emocji. Jeśli to, co robimy, sprawia nam radość, po pewnym czasie odczuwamy maksimum radości. Nie jesteśmy w stanie doświadczać jej więcej, wykonując tę samą czynność, nawet jeśli zajmujemy się nią częściej lub bardziej intensywnie. Dlatego też ważne jest różnicowanie i poszerzanie doświadczeń, które wywołują te emocje.
Jedno z najistotniejszych odkryć w tej dziedzinie mówi, że pozytywne emocje doprowadzają do poszerzenia repertuaru zasobów psychologicznych człowieka. Wspomnieliśmy już, że człowiek ma skłonność do przyzwyczajania się (habituacji), co sprawia, że łatwo dostosowuje się do pewnych przyjemności i emocji. Oznacza to, że jeśli często doświadczamy pozytywnych emocji, intensywność ich odbierania słabnie. Stąd ważna jest różnorodność doświadczeń. Innymi słowy, silniej odczuwamy pozytywne emocje, gdy poszerzamy nasze doświadczenia, a nie gdy je ograniczamy do jednej czy dwóch przyjemności.
Pozytywne emocje mają fundamentalne znaczenie dla ewolucji, ponieważ poszerzają intelektualne, fizyczne i społeczne zasoby jednostek, czyniąc je bardziej trwałymi i zwiększając rezerwy, z których mogą one korzystać w obliczu zagrożeń lub wówczas, gdy pojawiają się sprzyjające okoliczności. Kiedy ludzie doświadczają pozytywnych uczuć, zmienia się ich sposób myślenia i działania, a przez optymalizację własnych zasobów na poziomie fizycznym, psychologicznym i społecznym zwiększa się gotowość do działania w określonych sytuacjach3. Niektórzy eksperci twierdzą również, że pozytywne emocje pozwalają kreatywnie rozwiązywać problemy, podejmować lepsze decyzje itp.
Inną formą doświadczania pozytywnych emocji jest praktykowanie savoring, czyli „smakowania”, które polega na wspominaniu konkretnych sytuacji po to, by ponownie poczuć te same emocje. Nasze wspomnienia mają ogromną moc. Wszyscy chętnie „smakujemy” przeszłość, spotykając się z przyjaciółmi czy bliskimi i wspominając to, co razem przeżyliśmy, lub drobne przyjemności, którymi kiedyś się cieszyliśmy. Jednak równie istotne jest czerpanie radości z prostych czynności, takich jak spacer, rozmowa czy kawa z kimś, czyje towarzystwo lubimy.
Tak więc pozytywne emocje nie są czymś, czego doświadczamy przypadkowo; można je pielęgnować, generując sytuacje, w których się pojawiają.
Doświadczanie pozytywnych emocji nie oznacza, że przestajemy odczuwać złość, strach, niepokój czy smutek, ponieważ wszystkie emocje są częścią ludzkiego doświadczenia. Różnica polega na tym, że ten, kto je pielęgnuje, zazwyczaj ma poczucie celu, pragnienie osobistego rozwoju. Ponadto, dzięki temu, że ma do siebie zaufanie, nawiązuje zdrowe relacje z innymi. Pomimo kryzysów, przez które przechodzi w życiu, cieszy się dobrym samopoczuciem. Niektóre z tych koncepcji zostały omówione w mojej książce Autoboicot (Autobojkot).
Zapraszam do lektury, dzięki której będziesz mógł zidentyfikować emocje dominujące w twoim życiu lub, przeciwnie, rozważyć, jakich emocji warto doświadczać, ponieważ przyniosą ci znacznie zdrowszą, bardziej pozytywną równowagę emocjonalną. Zaczynamy?
Rozdział 1
Pozytywna miłość
Eksperci, którzy badali pozytywne emocje, opisują miłość jako podstawową pozytywną emocję, odróżniając ją od radości. Czasami trudno jest oddzielić czystą emocję samą w sobie, ponieważ ma ona wiele cech, które upodobniają ją do innych emocji. Tak właśnie jest w przypadku radości i miłości. Pewne aspekty są wspólne dla obu, podczas gdy inne je różnią.
Możemy potwierdzić, że miłość jest jedną z najpotężniejszych emocji, jakich doświadczają istoty ludzkie. Czasami jednak bywa mylona lub nadużywana. Dzieje się tak na przykład wówczas, gdy ktoś mówi: „Kradłem z miłości”, „Z miłości znosiłam znęcanie się mojego partnera” albo „Jestem o ciebie zazdrosny, bo cię kocham”. Zwykle mówimy, że robimy coś z miłości, ale nie zawsze tak jest, ponieważ miłość nie może być kojarzona z jakimkolwiek złym traktowaniem lub bólem. Miłość, która łączy radość, szacunek i troskę, jest zawsze dawaniem bez oczekiwania niczego w zamian. Nigdy nie prowadzi do poniżania czy też ranienia drugiej osoby. Kiedy od drugiego człowieka wymagamy, by odwdzięczył się za nasz wysiłek lub za to, co dla niego zrobiliśmy, miłość traci swoją transcendentną jakość dawania bez oczekiwania czegokolwiek w zamian.
Rany emocjonalne są jednym z problemów, które najbardziej dotykają pary. Wiele osób mówi: „Miłość to uczucie” lub „Miłość leczy wszystko”, i chociaż w rzeczywistości miłość jest czymś więcej, ci, którzy wierzą, że jest to tylko uczucie, rzutują je na drugą osobę. Miłość nie jest tylko uczuciem, ale emocją opartą na faktach. To mikromomenty więzi i ciepła, które dzielimy z inną żywą istotą.
„Miłość nie jest tylko jedną z wielu pozytywnych emocji, które od czasu do czasu nas ogarniają. Jest większa niż radość, zabawa, wdzięczność czy nadzieja. Nazywam ją naszą najwyższą emocją. I chociaż wszystkie emocje są pozytywne i przynoszą korzyści – poszerzają horyzonty umysłowe i poprawiają zdolność rozumowania – te związane z miłością sięgają dalej, nierzadko w sposób wykładniczy”4.
Miłość jest ostatecznym znaczeniem wszystkiego, co nas otacza. Nie jest zwykłym uczuciem, jest prawdą, jest radością, jest źródłem wszelkiego stworzenia. Rabindranath Tagore
Kochać to dawać i dawać. Jest to wzajemna więź, wzajemna relacja. Kochać to troszczyć się o drugą osobę, pozwalać sobie kochać i być kochanym. Można powiedzieć, że ten, kto kogoś kocha, „opiekuje się nim troskliwie”. Dba o jego dobre samopoczucie przez czyny, miłe słowa, bliskość fizyczną, miło spędzony czas i prezenty. To są języki miłości przedstawione przez Gary’ego Chapmana w książce Pięć języków miłości. Autor twierdzi, że miłość można wyrazić pięcioma różnymi językami: słowami, prezentami, czynami, bliskością fizyczną i obecnością. U każdego człowieka dominuje inny język, który czasami pokrywa się z językiem, którym włada ukochana osoba, a czasami nie. Swoją pracą Chapman zainspirował wiele osób do uzdrowienia więzi międzyludzkich.
Każdy z nas potrzebuje innego języka miłości, by poczuć się kochanym, i często jest on różny od języka, którym operuje druga osoba. Jeśli więc wyrażam miłość w moim języku, to bez względu na to, jak wiele uwagi poświęcam ukochanej osobie, jeśli nie włada ona moim językiem, nie poczuje się kochana. Dlatego tak ważne jest, aby znać swój język miłości oraz język tych, którzy tworzą nasz najbardziej intymny krąg. Jest to jedyny sposób, aby druga osoba czuła się kochana, doceniana, szanowana, brana pod uwagę w „jej” języku. Chapman wyjaśnia, że mówienie czyimś językiem miłości jest jak „napełnianie jego emocjonalnego zbiornika”.
Zarabiaj tyle, ile możesz; oszczędzaj tyle, ile możesz; dawaj tyle, ile możesz. John Wesley
Kochać to także dawać, nie oczekując niczego w zamian. Na przykład jeśli zapraszam cię na kolację, a potem oczekuję, że zrobisz to samo, taka postawa oznacza „ja daję tobie, a ty dajesz mnie”, ale to nie jest miłość.
Jeśli komuś pomagam i złoszczę się, ponieważ nawet mi nie podziękował, to nie była miłość, ponieważ czekałem na jego podziękowania. Często rodzice wypominają dzieciom: „Rzuciłem wszystko, nawet pracę, aby się tobą opiekować”; skoro jednak pojawia się wypominanie czy skarga, ów akt oddania przestaje być aktem miłości. Kiedy nauczymy się inaczej potrzeć na miłość, zaczniemy ją o wiele bardziej cenić. Zazwyczaj wówczas decydujemy się nadać jej szczególne miejsce w naszym życiu. Kiedy doświadczamy pozytywnej miłości, czerpiemy przyjemność z dawania, a sama miłość sprawia, że jesteśmy szczęśliwi.
Moglibyśmy zatem powiedzieć, że miłość można definiować na wiele różnych sposobów oraz że wiąże się ona z rozmaitymi czynami i emocjami. Możemy stwierdzić, że kochać to dawać i dawać oraz że miłość jest wzajemną relacją, której niezwykle ważnym elementem jest troska o drugiego człowieka.
Wiele osób uważa, że pewne zachowania lub postawy są synonimami miłości, ale w rzeczywistości tak nie jest. Przyjrzyjmy się kilku błędnym założeniom:
a. Zazdrość to nie miłość
Bycie zazdrosnym oznacza traktowanie drugiej osoby jako własności, a tym samym jej uprzedmiotowienie. Osoba zazdrosna często mówi: „Należysz do mnie i boję się, że cię stracę lub że mnie porzucisz”. Zazdrość to nie miłość, ale kontrola i manipulacja.
b. Zakochanie to nie miłość
Każdy z nas od czasu do czasu się zakochuje. Opowiadamy o tym wszystkim dookoła i mocno wierzymy, że to prawdziwa miłość. Tymczasem zauroczenie nie jest miłością, ale idealizacją. Kiedy się zakochujemy, wyolbrzymiamy zalety i minimalizujemy wady drugiej osoby. Wierzymy, że jest ona wyjątkowa, niepowtarzalna, cudowna. Musimy zatem pamiętać, że zauroczenie jest ślepe, podczas gdy miłość widzi. Co widzi miłość? Wszystko, czego nie dostrzegło zauroczenie! To ostatnie jest stanem psychobiologicznym, który pojawia się nagle. Nikt nie mówi: „Pojutrze się zakocham”. Dopiero gdy mija zauroczenie i rodzi się miłość, pojawiają się negocjacje.
c. Pożądanie to nie miłość
Ten, kto eksponuje jedynie swoje ciało i ukrywa prawdziwą osobowość, pragnie, by na niego patrzono, by go pożądano, by za nim tęskniono. Czasami w ten sposób sam siebie uprzedmiotawia. Co to oznacza? Oznacza to, że stawia siebie w pozycji przedmiotu: nie ceni i zaniedbuje siebie lub po prostu uważa, że cała jego wartość opiera się na wartości jego ciała.
W towarzystwie innej osoby lub bez niej, odizolowana lub otoczona tłumem, miłość jest pokarmem, który odżywia całą naszą istotę, każdą naszą komórkę. Wszyscy pragniemy doświadczać prawdziwej i pozytywnej więzi z innymi ludźmi. Istoty ludzkie potrzebują kochać i być kochane, i wszyscy na tę miłość zasługujemy. Miłość nas dotyka, otula, pociesza, buduje; dlatego otrzymywanie jej zawsze ma moc terapeutyczną. Jednakże miłość bywa też toksyczna. Przez tak pojmowaną miłość chorujemy, dlatego tak ważne jest, byśmy rozumieli, na czym polega miłość pozytywna. Prawdziwa miłość nie polega na dawaniu pluszowego misia, dedykowaniu piosenki lub aktualizowaniu statusu „związek” na Facebooku (chociaż tego typu zachowania mogą być też przejawami miłości). Miłość może zblednąć, osłabnąć czy przestać istnieć, ale może też się wzmagać. Pielęgnowana miłość opiera się na szacunku i służbie drugiemu człowiekowi. Jest w stanie przezwyciężyć rozmaite niesprzyjające okoliczności, z którymi często musimy się mierzyć. Robienie czegoś z miłości oznacza podejmowanie wysiłku, inwestowanie, staranie się, nie oczekując czegokolwiek w zamian.
Wszyscy możemy kochać i być kochani, ale pamiętajmy, że nie jest to uczucie, ale postawa wobec siebie nawzajem, która czyni nas jednością i prowadzi do wzajemnej troski i szacunku. Ludzie są istotami kochającymi, miłość zawsze więc uzdrawia.
Miłość jest radością dobrych, odbiciem mądrych, zachwytem niedowiarków. Platon
Prawdziwa miłość ma dwa oblicza, zgodnie z powiedzeniem: „Kochaj bliźniego jak siebie samego”. Musimy kochać innych w taki sam sposób, w jaki kochamy siebie: nie kochać ich bardziej i nie kochać ich mniej, nie kochać innych zamiast siebie. Jeśli kochamy tylko innych, to nie mamy do czynienia z miłością. Podobnie jeśli kochamy tylko siebie. Prawdziwa miłość ma dwóch bohaterów: drugą osobę i mnie. Ten, kto kocha drugą osobę, ale nie kocha sam siebie, staje się osobą „afektywnie anemiczną”, ponieważ jest zmęczony i zgorzkniały. Ten, kto myśli tylko o innych, wykazuje się nadmiarem empatii. Na przykład należy uczyć dzieci dzielenia się zabawkami i rozwijania umiejętności społecznych, aby potrafiły wchodzić w relacje z rówieśnikami, bawić się, grać itp. Jednak jeśli będziemy tego od nich oczekiwać w pierwszych latach życia – kiedy są zbyt małe – dzieci nie będą potrafiły zrozumieć naszej prośby. Musimy unikać skrajności. Jeśli zawsze skupiamy się na drugiej osobie, a nie na sobie, mamy do czynienia z nadmierną empatią. Jeśli zaś skupiamy się tylko na sobie, a drugi człowiek dla nas nie istnieje, będzie to przejaw nadmiaru egoizmu. Nauczmy się dbać o siebie i cieszyć się sobą, a następnie uczmy się dzielić z innymi. Można więc powiedzieć, że prawdziwa miłość jest zawsze dwukierunkowa: kocham siebie, aby kochać ciebie; dbam o siebie, dbam o ciebie.
Kochać siebie to początek przygody, która trwa całe życie. Oscar Wilde
Czy wiesz, że nasze zdrowie poprawia się, gdy nasze ciało jest karmione pozytywnymi rzeczami, którymi dzielimy się z innymi? W konsekwencji całe środowisko człowieka staje się bardziej zrównoważone i pełne miłości. Kochać innych oznacza:
Odczuwać
empatię
. Empatia to zdolność, którą musimy rozwijać w ciągu naszego życia. To umiejętność postawienia się na miejscu drugiego człowieka. Bycie empatycznym oznacza „postawienie się w czyjejś sytuacji”. Kiedy naprawdę kochamy, myślimy o tym, jak byśmy się czuli, gdyby ktoś zrobił nam to, co sami zamierzamy zrobić.
Być
dobrym
. Dobry człowiek dba o to, by nie utrudniać życia innym. Nie chodzi o pozostawanie w cieniu innych, jak niektórzy sądzą, ale o ułatwianie im życia. Altruizm jest tym samym co życzliwość i polega na rezygnacji z czegoś, aby dać to komuś innemu, nie dlatego, że druga osoba da nam coś w zamian, ale dlatego, że decydujemy się to oddać.
Kochanie siebie oznacza pragnienie i radość. Jeśli czegoś pożądamy, bardzo mocno tego pragniemy, robimy wszystko, aby to zdobyć, a następnie się tym cieszymy. Tymczasem ludzie często mają to, czego pragną, ale nie potrafią się cieszyć tym, co osiągnęli. Życie nie zaczyna się od kochania innych, ale od kochania, szanowania i pielęgnowania siebie. Dlatego tak ważne jest, byś zwracał uwagę na swoje pragnienia. Nie odkładaj tego, co chcesz osiągnąć. Naucz się cieszyć wszystkim bez poczucia winy: wtedy i tylko wtedy będziesz w stanie prawdziwie kochać i będziesz mieć zdrowe relacje z innymi.
Paradoks miłości polega na tym, by być sobą, nie przestając być dwojgiem. Erich Fromm
Dobre życie jest inspirowane miłością i kierowane wiedzą. Bertrand Russell
Miłowanie bliźniego jak siebie samego tworzy równowagę. Za każdym razem, gdy robisz coś dla kogoś innego, zrób to także dla siebie; i za każdym razem, gdy dajesz coś sobie, planuj dać to komuś innemu.
W moim życiu jest coś dla innych, gdy zaczynam od siebie.
Życie nie zaczyna się od kochania innych, ale od kochania siebie i powiedzenia: „Pragnę tego”. Tylko wtedy, gdy zadbasz o siebie, będziesz w stanie pomóc innym. Są chwile, które należą tylko do ciebie, są rzeczy, które musisz sobie dać. Kochaj siebie, dbaj o siebie i szanuj siebie, ponieważ tylko wtedy, gdy zadbasz o siebie, będziesz w stanie dać to samo innym.
Kto kocha siebie, ten kocha. Kto nie kocha siebie, nie kocha.
Kiedy studiujemy biografie mistyków lub osób wierzących, które doświadczyły zjednoczenia z boskością, odkrywamy, że piszą o tym przeżyciu jako o czymś wyjątkowym i nie do opisania, czego nie może zrozumieć ten, kto go nie doświadczył, ale może ten, komu było to dane. Mówią, że ta miłość w niczym nie przypomina ludzkiej miłości; definicja różni się od tych, które znajdujemy u niektórych uczonych i filozofów.
Nietzsche powiedział: miłość to poczucie własności lub tego, co chcemy uczynić własnym.
Według Platona miłość polega na tym, że ten, kto kocha, nie będzie kochać prostego piękna; będzie się koncentrował na poszukiwaniu piękna tego, kogo kocha. Z drugiej strony „miłość platoniczna” dotyczy tego, co fizycznie piękne; ktoś idealizuje i wierzy, że miłość jest nieosiągalna5.
Sokrates w Uczcie zdefiniował miłość jako pragnienie wzbudzenia piękna6.
Dla Ericha Fromma miłość jest aktywną siłą, która pokonuje dzielące ludzi przeszkody i jednoczy ich z innymi; miłość pozwala przezwyciężyć poczucie izolacji.
Doktor Rafael Bisquerra w swojej książce Wielka księga emocji twierdzi, że miłość jest najbardziej złożoną emocją, jaka istnieje7.
Ale Paweł z Tarsu dał nam najbardziej jasną definicję miłości: „Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. […]”8.
O czym pisał Paweł z Tarsu? O miłości boskiej: najbardziej pozytywnej, jaka istnieje. Nie ma ona nic wspólnego z ludzką miłością. Czasami myślimy, że Boża miłość jest jak ludzka miłość, tylko lepsza. Wyobrażamy sobie, że Bóg kocha nas trochę bardziej, niż sami jesteśmy w stanie kochać. Tymczasem Boża miłość nie jest w niczym podobna do ludzkiej. Teresa z Ávili, Ignacy Loyola i Madame Guyon porównywali ludzką miłość do małej butelki wody, a Bożą – do oceanu. To inny wymiar doświadczania miłości, miłości, która przekracza granice umysłu, która jest najwyższym doświadczeniem dostępnym istocie ludzkiej. To prawda, że w małej butelce jest miejsce na wodę, ale nie na ocean. To prawda, że woda w butelce ma taką samą naturę jak woda w oceanie, ale jest to tylko próbka. Możemy powiedzieć, że ludzka miłość oznacza troskę, słuchanie, szacunek, staranie się o drugą osobę, przytulanie, pomaganie; ale Boża miłość obejmuje to wszystko i jeszcze więcej, pomnożone do nieskończoności. Boża miłość jest nieskończona, nie sposób ją analizować; można jej tylko doświadczyć.
Na przestrzeni lat spotkałem wiele osób, które próbowały wyrazić słowami to doświadczenie transcendentnej miłości, tak bardzo różne od ludzkiej miłości. Oto, jak je opisywały:
Ludzka miłość wypełnia nas i pozostawia w nas pustkę. Kochamy i jesteśmy kochani, miłość nas wypełnia, ale zawsze jakaś część nas pozostaje pusta. Ludzka miłość nigdy nie wypełnia nas całkowicie.
Ludzka miłość jest zmienna: dziś cię kocham, jutro nie; dziś biorę ślub, jutro się rozstaję i rozpoczynam batalię sądową.
Ludzka miłość jest warunkowa. Mówimy: „Kocham cię, ponieważ dzięki tobie czuję się szczęśliwy”. Jest to równoznaczne z powiedzeniem: „Kiedy przestaniesz dawać mi szczęście, przestanę cię kochać”. „Nie potrafię żyć bez twojej miłości” oznacza: „Kocham cię, aby nie umrzeć, ponieważ mi pomagasz, ponieważ dbasz, ponieważ dobrze mnie traktujesz, ponieważ jesteś czuły, ponieważ mnie szanujesz, ponieważ, ponieważ, ponieważ, ponieważ…”. Miłość między partnerami jest miłością ludzką.
Ludzka miłość to zawsze ja + ty. Miłość Boga jest niewytłumaczalna, nieporównywalna, niewyczerpana i nieskończona; nie sposób objąć ją umysłem.
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego w dzisiejszych czasach tak wielu ludzi ma niską samoocenę? Dlaczego występuje tak wiele problemów międzyludzkich? Wiele osób, które miały niską samoocenę, borykało się z problemami interpersonalnymi i cierpiały z powodu zmienności miłości, doświadczywszy boskości, opisują ją jako coś niewysłowionego, niedającego się opisać słowami, nieograniczonego, niezmierzonego, istniejącego poza znanymi nam wymiarami czasoprzestrzeni. Jest to transcendentna miłość, która wypełnia całą osobę, w przeciwieństwie do miłości religijnej, która jest związana z doktryną, dogmatem, nauczaniem itp. Nasza ludzka miłość jest zmienna, warunkowa i zależna od okoliczności. Tymczasem boska miłość po prostu jest, nie kieruje się żadną logiką i przekracza wszelką wiedzę. Bez względu na to, co zrobisz, Bóg nie będzie cię kochał bardziej ani mniej. Bóg nie pokochał cię, gdy się urodziłeś, On pokochał cię, zanim się urodziłeś, ponieważ umiłował cię przed założeniem świata, kiedy byłeś w Nim. Już wtedy umiłował cię wieczną miłością, a Jego miłość się nie zmieniła. Jego miłość nie jest warunkowa. Jego miłość nie zmienia się ze względu na okoliczności lub nasze zachowanie. Jego miłość jest wieczna i nigdy nie ustaje.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
1. http://www.scielo.edu.uy/scielo.php?script=sci_arttext&pid=S1688-42212010000100005 [wróć]
2. „Diversitas”, v. 2, nr 2, Bogota, grudzień 2006: http://pepsic. bvsalud.org/scielo.php?script=sci_arttext&pid=S1794-999820060 00200011 [wróć]
3. http://www.scielo.org.co/scielo.php?script=sci_arttext &pid=S1794-99982006000200011#:~:text=Sobre%20el%20pasado%2C%20las%20emociones,Seligman%20%26%20Csikszentmihalyi%2C%202000. [wróć]
4. B.L. Fredrickson, Amor 2.0, Editorial Océano 2015. [wróć]
5. https://www.unisabana.edu.co/portaldenoticias/al-dia/noticias-aldia/detalle-noticias-al-dia/noticia/existe-realmente-el -amor-platonico-2/#:~:text=Seg%C3%BAn%20Plat%C3%B3n%2C%20el%20amor%20consiste,que%20el%20amor%20es%20inalcanzable [wróć]
6. https://www.google.com/search?sxsrf=ALiCzsb_hQpBnnWtOzDaqqIbJ3YzmYwAlA:1651608816879&q=Fil%C3%B3sofos+que+hablen+del+amor&sa=X&ved=2ahUKEwiL5NmmksT3AhXJFrkGHatqAyIQ1QJ6BAg5EAE&biw=2133&bih=977&dpr=0.9 [wróć]
7. https://www.aulafacil.com/cursos/psicologia/inteligencia-emocionalii-las-emociones/el-amor-l34975. [wróć]
8. 1 Kor 13,4-8, Biblia Tysiąclecia, Wydawnictwo Pallotinum, Poznań 2003. [wróć]