Uzyskaj dostęp do ponad 250000 książek od 14,99 zł miesięcznie
Toksyczni wśród nas to kontynuacja cieszącego się ogromnym powodzeniem poradnika Toksyczni ludzie i opowiada o tym, jakich typów ludzi powinniśmy unikać w swoim życiu. Często nawet sobie nie uświadamiamy, że znajdują się w naszym otoczeniu i wysysają z nas energię, uniemożliwiając nam osiągnięcie naszych celów, osobiste spełnienie, rozwój czy po prostu zakłócają spokój ducha. Wcześniej poznaliśmy m.in. zazdrośnika, manipulatora, marudę, narcyza, psychopatę i przeciętniaka. Tym razem Stamateas pokazuje kolejne niebezpieczne typy osobowości, takie jak narcyz, człowiek żądny władzy, frustrat, wszechwiedzący, sadysta, masochista, paranoik – i inne. Wszyscy oni zatruwają nam życie i naszym kosztem realizują swoje cele.
Toksyczni znajdują się wśród nas – wszędzie, między naszymi bliskimi, wśród kolegów w pracy, więcej – toksyczny może okazać się nawet współmałżonek. Trudno się przed nimi bronić, nie zawsze bowiem umiemy ich rozpoznać. Kiedy już mamy świadomość, kto nam szkodzi, przestajemy być bezbronni i bezsilni. Bernardo Stamateas wskazuje nam, jak sobie poradzić w takiej sytuacji, cały czas podkreślając to, co najistotniejsze: wszyscy – a zatem my także – mamy potencjał, by osiągnąć sukces, musimy tylko uwierzyć w siebie i nie bać się zmian w naszym życiu.
Ebooka przeczytasz w aplikacjach Legimi na:
Liczba stron: 241
Tytuł oryginałuMás gente tóxica
Projekt okładki i stron tytułowych Paweł Panczakiewicz
Redaktor prowadzący Joanna Markiewicz
Redakcja merytoryczna Ewa Tomkiewicz
Redaktor techniczny Agnieszka Matusiak
Korekta Teresa Kępa Grażyna Ćwietkow-Góralna
Copyright © for this edition and translation by Dressler Dublin sp. z o.o., Ożarów azowiecki 2019
Copyright © Bernardo Stamateas, listopad 2014 Copyright © Penguin Random House Grupo Editorial S.A. 2019
Wydawca: Bellona ul. Hankiewicza 2 02-103 Warszawa
www.bellona.pl Dołącz do nas na Facebooku:www.facebook.com/Wydawnictwo.Bellona Księgarnia internetowawww.swiatksiazki.pl
Dystrybucja: Dressler Dublin sp. z o.o. ul. Poznańska 91, 05-850 Ożarów Mazowiecki tel. (+ 48 22) 733 50 31/32 e-mail: [email protected]
Dla wszystkich niosących pokrzepienie osób, które dzień po dniu swoimi słowami,
Z wdzięcznością dla Silvany, Veróniki,
Wszyscy ludzie posiadają cechy toksyczne, obszary niedojrzałości. Każdy z nas przychodzi na świat z „fabrycznymi błędami”. Czym zatem przeciętny człowiek różni się od toksycznego?
Bycie osobą toksyczną – to forma życia, myślenia i działania, sposób funkcjonowania. Wszyscy staramy się wyeliminować niezdrowe cechy, jakie u siebie zauważamy, w przeciwieństwie do człowieka toksycznego, który ich nie dostrzega i żyje, obwiniając innych, kradnąc ich energię. Osoby toksyczne są emocjonalnymi nałogowcami, którzy po to, żeby poczuć się dobrze, muszą sprawić, by inni czuli się źle. To ludzie jadący pod prąd i mówiący:
– Ale źle prowadzą ci idioci!
Czym jest osobowość zrównoważona?
Wyobraźmy sobie, że osobowość to pizza. Kawałki tej pizzy odpowiadają sposobom reagowania, funkcjonowania. Jeden kawałek może być nieufnością, inny obojętnością, a jeszcze inny histrionizmem[1]. Każdy z nich wzbogaca naszą osobowość.
Strach. Czy jest normalną rzeczą, aby się bać? Tak. Czy dobrze jest żywić lęki? Bywa to przydatne w niebezpiecznych sytuacjach, wobec jakiegoś zagrożenia. Chodzi o pewną prymitywną reakcję gadziego mózgu[2], który potrzebuje 125 milisekund, żeby podjąć działanie. W czasie krótszym niż trwa mrugnięcie powieką ciało może zareagować na dwa sposoby: aktywować nogi, żeby uciec, albo ręce, żeby walczyć. Nasze życie zostałoby jednak wytrącone z równowagi, gdybyśmy cały czas żyli w strachu i myśleli, że dokładnie wszystko stanowi zagrożenie.
Histrionizm. Czy dobrze jest być histrionikiem? Tak, ponieważ histrionizm zwraca uwagę. Na przykład nauczyciel powinien być histrionikiem, inaczej z trudem utrzyma koncentrację uczniów, którzy w końcu zasną na lekcji. Dobrze jest także okazywać nieco histrioniczną osobowość, gdy bawimy się z naszymi dziećmi.
Obojętność. Czy dobrze jest posiadać taką psychopatyczną cechę jak obojętność? Tak, ponieważ jeśli przejmujemy się wszystkim, co się dzieje, to chorujemy. Obojętność, jaką wszyscy posiadamy, stanowi normalny mechanizm obronny. Kiedy oglądam telewizję i dystansuję się od wiadomości, robię to dla swojego zdrowia.
Obsesje. Czy jest przyjęte, by okazywać lekką obsesję? Nawet należy ją mieć! Obsesja każe nam skupić się na szczegółach, a wszyscy wiemy, że w pewnych przypadkach istotne są właśnie drobiazgi. Na przykład osoba, której zadaniem jest wykonywanie bilansów lub raportów finansowych, powinna brać pod uwagę szczegóły i do pewnego stopnia wykazywać obsesję, żeby dobrze wykonać swoją pracę.
Narcyzm. Czy dobrze jest być osobą narcystyczną? Tak, trochę. Narcyz myśli bowiem: „Mogę osiągnąć mój cel!”, „Uda mi się!”, „Wierzę w siebie!”, „Dobrze mi pójdzie!”. Wszyscy potrzebujemy rozsądnej dawki pewności siebie.
No cóż, jeśli wszystko jest normalne, to w czym tkwi kruczek?
Zdrowa osobowość utrzymuje równowagę powyższych cech. Problem pojawia się, kiedy jednej z nich jest – proporcjonalnie – zbyt mało albo urasta ona za bardzo. Weźmy za przykład obsesję. Otóż dana osoba zaczyna postrzegać wszystko wyłącznie z perspektywy szczegółów. A kiedy człowiek obserwuje rzeczywistość zawsze z identycznego punktu widzenia, wówczas pojawia się niezrównoważona osobowość. Kilkakrotnie powielamy sposób reagowania, zaczyna nas charakteryzować „dominujący styl” i nie pozwala nam funkcjonować w zrównoważony sposób.
Określenie „toksyczny” odnosi się do zachowań, emocji i sposobu postępowania danego człowieka i innych osób względem niego. Aby móc liczyć na zdrowy szacunek, wszyscy musimy mieć zrównoważoną osobowość. Pewne cechy służą nam, kiedy radzimy sobie w określonym momencie życia, lecz ważne jest, byśmy umieli zachować ich właściwe proporcje.
Możemy przedstawić to w sposób graficzny:
Na pierwszym rysunku narcyzm mieści się w normalnych parametrach – ta osoba stała się pewna siebie, samokrytyczna i może przyznać, że jest wartościowa, ale docenia także innych ludzi. Natomiast drugi rysunek charakteryzuje człowieka, który upoił się narcyzmem, utracił przez niego równowagę – to częsta reakcja w przypadku ludzi, którzy zdobyli pieniądze lub odnieśli w życiu wielki sukces. Zadufani w sobie, zaczynają mieć syndrom osoby „już to wiem”. Myślą, że zjedli wszystkie rozumy i są lepsi od reszty śmiertelników.
Kontynuując alegorię z pizzą – kiedy rozpatrujemy cechy osobowości jako fragmenty całości – wówczas powinniśmy zwrócić uwagę na ten z kawałków, który stał się zbyt duży. W pewnym momencie życia u każdego z nas wzrasta jakaś cecha, do której się przyzwyczajamy. Skoro tak łatwo nam przychodzi ją wykorzystać, to właśnie wobec niej powinniśmy zachować czujność.
Zatem do przodu! I niech lektura sprawi wam przyjemność!
1 Histrionizm (łac. histrio, aktor) – osobowość wyrażająca się teatralnością zachowań (przyp. red.).
2 Teoria „gadziego mózgu” przypisywała naszą agresję, dominację w warunkach stresu wydzielonemu rejonowi pnia mózgu, mającemu odpowiadać za prymitywne, stereotypowe reakcje, konieczne do przetrwania organizmu, a występujące już w epoce gadów (przyp. red.).
Z pewnością w ciągu życia spotkaliśmy kogoś, kto wepchnął się pomiędzy dwie osoby będące w jakimś związku, na dobre czy złe. W większości przypadków taki człowiek wtrąca się, by siać wśród ludzi niezgodę, równocześnie będąc głosem tego z partnerów, który nie ośmiela się szczerze wyrazić swojej woli lub myśli o drugim.
Co oznacza bycie pośrednikiem? Jak funkcjonuje, za czym lub za kim podąża? Zrozumiemy nieco lepiej takiego człowieka dzięki poniższej metaforze.
Taran był w starożytności narzędziem wojennym, używanym do obalania wież, bram lub murów fortyfikacji. Składał się z wielkiego i ciężkiego trzpienia z metalową głowicą. Dźwigało go kilka osób, aby uderzać z wielką siłą w przeszkody i je kruszyć. Obecnie służby bezpieczeństwa wykorzystują metalowe tarany do rozbijania drzwi, ścian czy podobnych przeszkód. Taran symbolizuje manipulację. Mówiąc kolokwialnie – używa się go po to, by „wejść komuś do głowy” w interesie kogoś innego.
Wielu pośredników funkcjonuje niczym taran. Bywają oni wykorzystywani przez inne osoby, żeby w kogoś uderzyć (w szkole, rodzinie czy pracy, a nawet wśród przyjaciół). Szukanie tarana jest typowym sposobem na komunikowanie się, kiedy jeden członek rodziny nie porozumiewa się otwarcie z drugim, lecz szuka pośrednictwa trzeciej osoby, dążąc do tego, by zainterweniowała ona w jakiejś sprawie.
Przeanalizujmy poniższy proces. Mamy osoby A, B i C. A jest zła na B, chociaż nic jej nie mówi, lecz wzywa C i skarży się jej na B. C ma porozmawiać z B. Zachodzi zatem triangulacja[3], ponieważ trzecia osoba otrzymuje wiadomość, która powinna zostać przekazana od jednego zainteresowanego partnera do drugiego.
Oto przykład:
Carlos (A) mówi Esteli (B), że Paula (C) źle go potraktowała. A informuje B, że chce, aby B powiedziała to C. A wykorzystuje B jako taran, B zaś nie zdaje sobie sprawy z manewru. I raptem powstaje więcej konfliktów niż wcześniej: oprócz tego, że A nie rozwiązał swojego problemu z C, to jeszcze rodzi się konflikt B z C. Wszyscy tracą, ponieważ sytuacja nie została wyjaśniona, a na scenie pojawili się nowi wrogowie.
Spójrzmy na inny przykład:
Pracownik A mówi B, że szef wywiera na niego zbytnią presję. B postrzega to jako wielką niesprawiedliwość, widzi bierność A, toteż interweniuje, powołując się na prawa pracownicze. Szef nie rozumie, do czego odwołuje się B, dlatego chce porozmawiać z A, który jednak zapewnia:
– Szefie, ja nigdy tego nie powiedziałem!
W ten sposób B zostaje postawiony w nieprzyjemnym położeniu i zaangażowany w potyczkę, która go nie dotyczy.
Plotka funkcjonuje na zasadzie tarana, dlatego nie wierz komuś, kto przychodzi, żeby powiedzieć ci, iż ktoś inny mówi o tobie źle. Nie wierz we wszystko, co mówią! Plotka pochodzi od osoby toksycznej.
„Plotka jest niczym osa, jeśli nie zdołasz zabić jej pierwszym uderzeniem, lepiej się z nią nie zadawaj.”
George Bernard Shaw
Sposób unikania triangulacji polega, po pierwsze, na podjęciu rozmowy z człowiekiem, z którym jesteśmy skonfliktowani (nieważne, czy jest on kimś bliskim, czy nie), a po drugie, na milczeniu wobec osoby trzeciej na temat partnera konfliktu. Dopiero w sytuacji, kiedy porozmawiamy i nie rozwiążemy problemu, wówczas będziemy potrzebowali pomocy odpowiedniej osoby.
Rozwiedzeni rodzice często wykorzystują dzieci jako taran:
– Powiedz matce, że ja mówię, iż…
Najnowocześniejszą wersją podobnego zachowania jest postawa „szukam tarana”. Otóż dany człowiek opisuje na Facebooku albo Twitterze swoje nieszczęście, żeby zobaczyć, kto skomentuje jego wpis albo go „polubi”, co pozwoli mu aktywnie odgrywać rolę „osoby skrzywdzonej”. Ci, którzy zaangażują się, stając po stronie A i okazując niezadowolenie postępowaniem B, dają się wciągnąć w trójkąt. Stają się pewnego rodzaju „biernym taranem”, zważywszy na to, że atakują B pośrednio, pisząc w sieciach społecznościowych.
Jakie typy osób stają się uczestnikami tej triangulacji?
• Człowiek, który nie ośmiela się stawić czoło kłopotom i szuka tarana (pośrednika). Potrzebuje narzędzia, dzięki któremu komuś „przyłoży”. Szuka pomocy, lecz niewłaściwie o nią prosi. Zdrowym sposobem byłoby natomiast oznajmienie:
– Mam problem. Proszę, pomóż mi i porozmawiaj z nim (nią).
To znaczy, ktoś oczekujący wsparcia powinien powiedzieć jasno, że potrzebuje mediatora, który pójdzie poszukać rozwiązania, a przy tym nie sprowokuje żadnego rodzaju agresji.
• Człowiek, który chce manipulować. Szuka on bezpośredniego skutku i stawia się w pozycji ofiary lub odgrywa rolę troskliwego:
Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.
3 Triangulacja (łac. triangunum, trójkąt) – włączenie trzeciej osoby w wewnętrzny spór jakiejś pary (przyp. red.).